Drążarka EDM

Cześć kochani,

Spotkałem się z wieloma filmami na YT pokazującymi pracę na prostych drążarkach wgłębnych. Autorzy niechętnie dzielą się czymś więcej niż nagranie działającej "maszyny". Ciężko nazwać to maszyną bo często budowa ogranicza się do solenoidu i małego pcb. Uważam że temat bardzo przyda się na forum bo możliwość wydrążenia złamanego gwintownika w swoim warsztacie na pewno zaciekawi masę osób.
Filmy na które się powołałem wyżej to na przykład:

1) Bardzo nieskomplikowane urządzenie, praktycznie sam solenoid, możliwe że sterowanie gdzieś poza kadrem, autor nie pokazał.


2) Tu bardzo fajne rozwiązanie bo EDM jako przystawka do frezarki cnc. Świetne do usuwania gwintowników jeszcze na maszynie, lub ogólnie do drążenia fasonów. Wygląda na o wiele bardziej skomplikowaną niż powyższa, choć to dalej samoróbka.

3) Tu jeśli wierzyć autorowi założył generator EDM na istniejącą kinematykę drukarki 3D i rurką wypalił otwór. Mam dystans do tego filmu, bo pokazuje efekt bez procesu obróbki, niemniej jeśli to prawda, to pomysł dobry do zaimplementowania:


4) Mało skomplikowane choć pewnie wystarczające do gwintowników:



Jeśli możecie dorzucić po małej cegiełce układanki możemy tu wspólnie stworzyć małą bazę wiedzy na temat budowy takiego urządzenia. Jeśli kilka osób posiadających dojście do tutoriali, pdfów, schematów etc wrzuci tu po cegiełce może uda się opracować nasz "forumowy" prototyp. mam silne postanowienie wykonać ten projekt więc sam też będę dzielił się wiedzą i ładnie opisanymi poradami w miarę postępów pracy nad stworzeniem prostego warsztatowego EDM. Jak już wspomniałem uważam że masa osób byłaby takim zbiorczym poradnikiem zainteresowana.

Pozdrawiam serdecznie!

Teoretycznie wystarczą trzy elementy : opornik, kondensator i elektromagnes.
Diabeł tkwi jednak w szczegółach i może być problem z właściwym dobraniem tych elementów.
Zasada jest następująca.
1. Elektroda jest w górze, kondensator ładuje się przez opornik.
2. Elektroda opada, przy zbliżeniu do materiału następuje wyładowanie.
3. Prąd wyładowania przepływa przez elektromagnes i odrzuca elektrodę w górę.
Taki układ łatwo przesunąć poza zakres samoregulacji, więc lepiej go rozbudować o jakiś wzmacniacz, układ czasowy itd., albo jakieś Arduino za kilka PLN.
Zasilacz też powinien być regulowany, bo energia wyładowania zależy od kwadratu napięcia.
Przy wykorzystaniu frezarki CNC można by użyć G38.

https://youtu.be/NvBTc-xGWcc szczegóły powinny być w opisie pod filmem

Dodane 2 minuty 20 sekundy:
aa jest .... tu podsumowanie togo co było na forum edm-diy-drazenie-elektrodrazarka-domowe ... 21749.html

Hej.
Tu kilka stron rozważań w tym temacie - https://www.usinages.com/threads/system ... son.78941/
Mam też PDF z projektem ( dość znanym ) tylko że " waży " 43mega
W sieci jest sporo na ten temat.
Jak chcesz zrobić " toporek " do złamanych gwintowników to sprawa nie jest trudna.
Gorzej jak by to miało coś dokładnego robić.
I jeszcze tu - http://www.hcp-hofbauer.de/erodier6.htm
pzd.

Dziękuję Panowie za szybką i życzliwą reakcję na post. Mam co przerabiać w trakcie świąt. Jest co przetrawiać. Ja od siebie dorzucam dla przyszłych gości tematu znaleziony jak to określił pukury: "toporek"

https://www.instructables.com/EDM-Elect ... Machining/

Segitarius pisze: ↑

21 gru 2020, 22:53

https://www.instructables.com/EDM-Elect ... Machining/

UWAGA !!!
To jest amerykański układ zasilany bezpośrednio z sieci 110V.
Żeby komuś przypadkiem nie przyszło do głowy, że 230V to żadna różnica ...

Cenna uwaga. Dzięki

Hej.
Nawet się za to nie bierz !
Woda - mokro - jeden błąd i do piachu.
Albo pikawa zepsuta.
Lepiej kupić dwa trafa bezpieczeństwa - dać je szeregowo i zasilanie jest.
I patent z żarówką - pozornie prosty i tani.
Lepiej kupić rezystorów na allegro - tanie i o odpowiedniej mocy.
To samo z kondorkami - najlepsze by były nie elektrolity.
Ale drogo wychodzą.
Można by spróbować z silnikowymi.
pzd.

ok

pukury pisze: ↑

22 gru 2020, 13:49

Woda - mokro - jeden błąd i do piachu.
Albo pikawa zepsuta.

Zasadniczo to jest z zasady urządzenie niebezpieczne, zakres napięć to jakieś 70-100 woltów, czyli zabić też może, choć oczywiście 230V jest nieporównywalnie groźniejsze