Dobry początek?

witam wszystkich, poszperałem troszkę na forum i już wiem dlaczego na wcześniejszy temat nie dostałem odp. (temat dość dogłębnie omówiony) ale do rzeczy. Chcę zacząć od praktyki, czy jestem w stanie się czegoś nauczyć zostając ok 2h po godzinach i przyglądając sie pracy doświadczonego operatora programisty? Napewno bedzie mnie uczyć podstaw obsługi ale czy w przypadku jeżeli tokarki pracują cały czas tocząc jeden element przez 2-3 miesiące zdobedę jakieś podwaliny doświadczenia na których będę mógł później samodzielnie pracować, lub chociaż w pełni wykorzystać kursy , które bym robił? Co o tym sądzicie, dobry pomysł na początek?

Dobry sposób, zdobędziesz więcej doświadczenia niż wyniesiesz z kursu, nauczysz się zmieniać materiał , poznasz maszynę, pewnie nawet w takiej produkcji korekty narzędzi będą wprowadzane i różne inne kwiatki. Masz czas, chęci to tylko powodzenia życzyć.
Do tego książka, ćwiczenia na symulatorach i będzie ok

Dobrze Ci mówi kolega dance. Kurs to tylko papier (fakt daje sporo pewności siebie - też mam taki kurs ) Ale w pracy już po 2 dniach wiedziałem więcej niż po kursie tygodniowym. Zacznij od filmików na YT. To niby nic ale nabierzesz fajnej zajawki i trochę technologii też liźniesz. A przy maszynie to w ogóle najwięcej się nauczysz.

Tak, przy maszynie nauczy się Kolega najwięcej. W książkach nieporuszane są problemy z którymi operatorzy/technolodzy spotykają się codziennie, z powodu tego, że autorzy książek często nie mają pojęcia o tzw. robocie. Najlepsza nauka jest wtedy gdy maszynę często trzeba przestawiać, często idą różne detale i trzeba pisać różne programy. Jeśli idzie 1 detal przez 2-3 miesiące to dowie się Kolega czegoś nowego ale napewno nie w takim stopniu. Mimo to gorąco polecam coś takiego. Pozna Kolega maszynę, jej fochy, układ sterowania i jego fochy Dowie się Kolega jak przezbroić maszynę, jak pomierzyć narzędzia, zabazować detal, zmieniać płytki, itp, itd. Oczywiście pod warunkiem, że ten doświadczony operator będzie chętny przekazać jakąkolwiek wiedzę i będzie normalny psychicznie., bo jeśli nie to tylko strata czasu . W takim wypadku będzie sobie mógł Kolega jedynie popatrzeć na maszynę, a popatrzeć na pracujące maszyny przecież może sobie Kolega na YouTube.

Pozdrawiam

próbuj sam wciskać łapy
z samego patrzenia wszystko wydaje sie nadzwyczaj proste. jak robisz sam to nabywasz pewne doświadczenie które potem wykonujesz automatycznie. jak boisz się zepsuć detal, pierwszy wjazd rób bez, ew. ja próbuje na aluminium najpierw.

a więc postanowione;) od jutra zacznę praktykę a ,że do pracy mam 3 min to zostawię swój nr tel w razie gdyby maszyna zaczęła "wariować" podczas mojej nieobecności ;D czuję , że długa droga przede mną ale dla chcącego nic trudnego;) dziękuje wszystkim za odp, pozdrawiam;)