Dobór freza do sklejki 15mm

Witam serdecznie. Mam problem z doborem odpowiedniego freza do cięcia sklejki 15mm. Próbuję różnych kombinacji i dalej mi coś nie idzie. Mianowicie krawędzie są postrzępione. Tworzę dekoracje, które mają około 30 metrów kreski, więc zanim to wyszlifuję to mijają 2 godziny i praca staje się nieopłacalna. Frezy jakich używam to diamentowy bit-tech 3mm - z tego produktu wychodzi najlepiej, jednak góra i dół krawędzi są zawsze postrzępione (środek często idealny). Podczas frezów dwupiórowych - problem pojawia się także na środku cięcia. Zwiększenie średnicy freza nie wchodzi w grę ze względu na szczegółowość projektów. Obroty to 24000, posuw 80-100mm/s, czyli około 5-6 m/min. Wrzeciono elte 2,2kw. Maszyna infotec f/h/e 2015. Jakieś rady? chętnie spróbuję wszystkiego, co by mnie uratowało od tego szlifowania.... pozdrawiam

frez 3mm up-down-cut... zrobi to samo co diamentowy z tą różnicą, że od spodu rwie wiór do góry czyli wgłąb materiału, a z wierzchu pcha w dół nie robiąć strzępków... jedyne co jest mu przydatne to czasem wydmuch urobku spod freza bądź mocny odsys pyłu bo potrafi czasami ubić mocno wiór w rowku...

maaksss pisze:Frezy jakich używam to diamentowy

Koło diamentu to on chyba nawet nie leżał.

Robert

Witam, dałem 16k rpm i posuw 50m/s przy zagłębieniu 3mm - jakoś to idzie - wprawdzie frez przy końcu płyty (po przecięciu około 100m) trochę zaczyna szarpać to i tak jest o niebo lepiej jak przy wartościach jakie podałem na początku. Chyba już taki urok sklejki, że nigdy się nie wytnie idealnie... chyba, że wodą. Robert te frezy to chyba z nazwy i konstrukcji diamentowe, bo wytrzymałości to one nie mają jak diament

maaksss pisze: ↑

29 lis 2017, 11:35

Witam, dałem 16k rpm i posuw 50m/s przy zagłębieniu 3mm - jakoś to idzie - wprawdzie frez przy końcu płyty (po przecięciu około 100m) trochę zaczyna szarpać to i tak jest o niebo lepiej jak przy wartościach jakie podałem na początku. Chyba już taki urok sklejki, że nigdy się nie wytnie idealnie... chyba, że wodą. Robert te frezy to chyba z nazwy i konstrukcji diamentowe, bo wytrzymałości to one nie mają jak diament

Witam
Może spróbuj pobawić się posuwem bo jakoś 50 milimetrów na sekundę to raczej coś za dużo. Jeżeli Twój frez w ciągu sekundy przejeżdża 5cm to coś nie tak. A sklejka rzeczywiście jest wrednym materiałem czasami jest tak, że na początku idzie dobrze a w połowie zaczyna palić.

Nie wiem jaka sztywność maszyny bo nie znam modelu ale najlepiej byłoby na raz frezem tak jak kolega pisał up-down-cut ale musiałbyś mieć wrzeciono minj 3.3 Kw ewentualnie spróbuj frez z łamaczem wiórów tyle że nie 3 a min 8mm + jakiś wykańczającym wtedy może być 3mm. Możesz też na dwa razy spiralnym negatywem pierwsze 3 mm potem resztę pozytywem. Co do posuwu to to najlepiej dobież z tabeli wydaje mi się że 3 mm to trochę lipa gnie się przy głębszych przejazdach i dodatkowo targa już uciętą górną krawędź, 2,2 spokojnie pociągnie 10mm tylko dobierz posów i obroty.
Możesz też frezować frezem typu up-down-cut w ten sposób aby zagłębiać pierwsze przejście min2 mm poza zęby płytek pozytyw
i potem najlepiej na raz resztę , ważne jest żebyś zszedł z ostatnim przejściem min 2 mm poniżej materiału czyli w podkładkę np z mdf.
Z tym że takie frezy są cholernie drogie 10mm zgrubno-wyk, diament czyli z rzadkim łamaczem to około od 500 do 1000zł. złotych.


Pozdrawiam Sebastian

Nie doczytałem że nie możesz grubszym więc zostaje ci 3mm zgrubny z naddatkiem + jakieś 0,2mm, potem wykańczającym. Może tak pójdzie.
Jeśli będzie problem z diamentowymi tak cienkimi spróbuj najpierw z VHM np. w npolu w bielsku produkują, są w przystępnej cenie, chętnie doradzają i mogą coś zrobić na zamówienie za rozsądną dopłatą ja byłem zadowolony z tych frezów.