Robiłem na hansenie 500. Jak walnął generator i nie działały wyższe stopnie generatora (było ich chyba 15 ? ) serwis znaleziono na słowacji (nieoficjalny). Panowie dojechali, trochę pomierzyli oscyloskopem i na tym było koniec ich serwisu

wystawili rachunek za dojazd i diagnozę i maszyna pojechała na złom ostatecznie. Zapytaj okolicznych elektroników albo grupy na faebooku. To zbyt stara i mało popularna maszyna, żeby ktokolwiek posiadał dokumentację i jeszcze chciał się nią podzielić.