Da się wykonać taki element z aluminium?

Dyskusje dotyczące odlewania.

pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#21

Post napisał: pukury » 13 lis 2009, 23:38

witam.
trochę to straszne - taką " jamę " jechać z kostki - ale jak kto chce .
co do estetyki to myślę że nie jest wcale tak źle .
np. kupiłem przekładnię ślimakową w polskiej firmie ( polski produkt ) i odlew i generalnie wykonanie jest ok .
poza tym obawiam się że 2mm alu to właściwie szmata - nie powiem czym bym taką blaszkę przebił ( za młodych lat - oczywiście :lol: ) .
pozdrawiam .


Mane Tekel Fares

Tagi:


Autor tematu
dejet
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 13 lis 2009, 13:23
Lokalizacja: kraków

#22

Post napisał: dejet » 13 lis 2009, 23:51

CFA pisze:
dejet pisze:Prototyp jest potrzebny do oceny pod względem estetyki (tak, wiem, w Polsce raczej nie przywiązuje się do tego większej wagi) oraz prezentacji inwestorom i klientom.
Ale to trochę bez sensu, bo jeśli zdecydujesz się na inną technologię, to wygląd detali produkcyjnych będzie inny niż tego modelu. A z estetyką nie jest tak źle. Generalnie mam wrażenie, że Ci którzy robią na eksport, to potrafią zadbać o to (choć nie wszyscy). Zawsze miałem wrażenie - w niemieckich firmach, że po obejrzeniu naszych detali, skrzętnie chowali po kątach, to co dostarczali inni - w tym miejscowi. Chyba żebyśmy nie równali w dół. :-)
Nie chcę decydować się na inną technologię, dlatego zapytałem o cenę obrabiarki, bo przy koszcie jednostkowym rzędu 500 zł, z czego 50 zł to koszty materiału, zużycia frezów itp, warto kupić maszynę zapłacić komuś za przygotowanie produkcji i przeszkolić pracownika do jej uruchamiania.
Z tego co widzę na Allegro za 20tys zł taką frezarkę już kupię (jak wcześniej wspomniałem nie wymagam wyjątkowej precyzji), więc zakup taki zwróci się już przy ok 50 szt. A niech będzie nawet i po 100, czyli zakładając nawet fatalną sprzedaż - po roku. Inwestycja zwracająca się po roku to prawdziwa rewelacja, bo każdy kolejny rok pracy urządzenia to czysty zysk.
Zastanawiam się teraz - czy firmy zajmujące się obróbką CNC ciągle jeszcze mają nadmiar zleceń? Bo z mojej wiedzy n/t ekonomii każdy przestój maszyny / pracownika to strata.

[ Dodano: 2009-11-14, 00:00 ]
pukury pisze:witam.
trochę to straszne - taką " jamę " jechać z kostki - ale jak kto chce .
Że nieekologicznie? Wióry do skupu oddam :)
pukury pisze:co do estetyki to myślę że nie jest wcale tak źle .
np. kupiłem przekładnię ślimakową w polskiej firmie ( polski produkt ) i odlew i generalnie wykonanie jest ok .
Może coś się zmienia, i dobrze.
pukury pisze:poza tym obawiam się że 2mm alu to właściwie szmata - nie powiem czym bym taką blaszkę przebił ( za młodych lat - oczywiście :lol: ) .
pozdrawiam .
Mówiąc "aluminium" mam na myśli oczywiście jakiś stop większej twardości.
Do akurat takiej technologii wykonania zainspirował mnie telefon () którego estetyka bardzo mi odpowiada i odpowiada także aktualnym trendom designerskim.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#23

Post napisał: CFA » 14 lis 2009, 00:17

dejet pisze:Nie chcę decydować się na inną technologię, dlatego zapytałem o cenę obrabiarki, bo przy koszcie jednostkowym rzędu 500 zł, z czego 50 zł to koszty materiału, zużycia frezów itp, warto kupić maszynę zapłacić komuś za przygotowanie produkcji i przeszkolić pracownika do jej uruchamiania.
No ale jeśli chcesz to frezować seryjnie, to cena - po zrobieniu oprzyrządowania - spadnie Ci do kilku/kilkunastu złotych plus materiał. Pytałeś o wykonanie 2-3 sztuk, a nie kilkudziesięciu w miesiącu. Poza tym jak zobaczysz, że płacisz za materiał więcej niż za wykonanie, to zaczniesz myśleć jak to zmienić i nie wyrzucać tyle grosza we wióry. Obróbki Ci ubędzie i będziesz szukał roboty na tę maszynę :-)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#24

Post napisał: pukury » 14 lis 2009, 02:36

witam.
pewnie że jak już opanuje się sprawę mocowania itp to produkcja poleci .
jak pracowałem u lutnika to na początku podstawki robiliśmy 1 szt na dzień - a potem mozna by świat zasypać podstawkami :lol:
jak podzielić na operacje ( najpierw na " żywca " ) to wykończenie idzie spoko .
dopracować się technologii - to sztuka !
jak masz perspektywy zamówień to wato " walczyć " o technologię .
to takie " hał - hał " :lol: ( najdroższe ) .
jak by co - to Ty z krakowa i ja również - służę pomocą ( w miarę możliwości ) .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#25

Post napisał: acetylenek » 14 lis 2009, 08:54

ojjjj

Pracowałem dobre parę lat w firmie która zajmuje się prototypowaniem obudów i produkcją małoseryjną (20 szt/ miesiąc) tych że. Głównym zastosowaniem jest oczywiście opakowanie elektroniki. Niestety luksus posiadania obudowy na wymiar jest bardzo kosztowny to znaczy dopiero jeśli robi się miliony (parę tysięcy kilkaset / miesiąć) sztuk zaczyna się to opłacać (mowa o np. wtrysku). Bardzo dużo to znaczy znacznie więcej niż się wyceniającemu wydaje (przeważnie z doświadczenia) że jesteś w stanie zapłacić. Przy tej technologii (produkcji małoseryjnej) cena waha się od ok 100 do 200 PLN za szt. już przy ok 10 szt. zaczyna się to opłacać. Dokładniej jest to odlewanie poliuretanów (specjalnych do tego celu), faktura powierzchni przeważnie jest skórka pomarańczowa tak jak na większości sprzętu komputerowego a kolor od beżowego do czarnego (czerwony niebieski i inne ale to nie jest już takie proste), możliwe są kąty ujemne.

Prototyp obudowy za 500 to prawie darmo, w zasadzie dość prosty kształt i wymiary małe.

Trzeba by jeszcze jakiś koszt wykańczania dodać choćby fakturowanie powierzchni w końcu ma być estetycznie.

Dla produkcji w większej skali pasowałoby zrobić odpowiednie pochylenia ścianek dla umożliwienia rozformowania.

Znam osobiście niemałą firmę która mimo stabilnej pozycji i w zasadzie określonej sprzedaży kilkukrotnie przymierzała się do formy wtryskowej niestety pozostali przy obudowach seryjnych.

Jak już będzie prototyp to mogę go powielić (odlew poliuretanowy). W teorii jest to proste ale w praktyce uzyskanie odlewu bez pęcherzy i odpowiedniej estetyce już nie.


Autor tematu
dejet
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 13 lis 2009, 13:23
Lokalizacja: kraków

#26

Post napisał: dejet » 14 lis 2009, 11:47

Jest jeszcze inna opcja wykonania tej obudowy.
Jako że w tym przypadku nie jest ona konstrukcją nośną, a pełni tylko funkcję maskującą, przednia i tylna ściana mogą być np wyfrezowane z blachy. Pozostają "tylko" ściany boczne.
Nie wiem czy wykonanie czegoś na kształt tuby z tworzywa sztucznego byłoby tańsze. Podejrzewam że tak, bo forma bardzo prosta.
Aluminium chyba nie da się tak wygiąć ani pospawać przy grubości blachy 2mm.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#27

Post napisał: jasiu... » 14 lis 2009, 14:36

Oczywiście, że aluminium da się pięknie pospawać przy grubości blachy 2 mm. Powiem inaczej, mam bardzo duże doświadczenie i w życiu nie próbowałbym nawet tego frezować. Zrobiłbym raczej proste narzędzie (prosta matryca z kwadratowym otworem plus stempel, zaokrąglone krawędzie i luz pomiędzy nimi właśnie o grubości blachy) i na prasie hydraulicznej starałbym się wyciągnąć to pudełko. Przecież aluminium z reguły doskonale poddaje się obróbce plastycznej. - efekt, jeśli masz blachę aluminiową "z folią" powinien być bardzo dobry. Bez folii możesz mieć ślady na ściankach bocznych - do usunięcia na szlifierce z taśmą z płótna ściernego. Przy okazji - ślady ze szlifowania płótnem ściernym dadzą bardzo ładny efekt w całości.

No i jedno narzędzie a później koszt wykonania każdej następnej sztuki to tylko koszt blachy i koszt wynajęcia prasy. Litra oleju na smarowanie stempla nie liczę :lol:

Forma do tworzyw to urządzenie bardzo skomplikowane. Musisz zaprojektować chłodzenie, wypychacze. To jest naprawdę zegareczek dla takiego detalu.


Autor tematu
dejet
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 13 lis 2009, 13:23
Lokalizacja: kraków

#28

Post napisał: dejet » 14 lis 2009, 14:55

Hmm... jasiu, a taki stempel ile może kosztować? Co do końcowej obróbki to i tak chciałem szczotkować powierzchnię, bo to fajny efekt daje jeśli się później jeszcze poczerni.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#29

Post napisał: pukury » 14 lis 2009, 15:18

witam.
i tak powoli sprawa staje się realna :lol:
spróbuj dowiedzieć się w ios przy ul . wrocławskiej .
robili różne rzeczy na zlecenie .
nie sądzę żeby koszt był jakiś powalający .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#30

Post napisał: CFA » 14 lis 2009, 15:52

dejet pisze: Co do końcowej obróbki to i tak chciałem szczotkować powierzchnię, bo to fajny efekt daje jeśli się później jeszcze poczerni.
I jak widzisz wracasz na ziemię. Przy takim detalu produkowanym seryjnie każde podejście, w którym wyrzucasz kilkanaście złotych w materiale do śmieci, a masz możliwość ominięcia tego, będzie nieefektywne.
A estetyka, to będzie wyłącznie kwestia wykończenia. Wypiaskować, można pomalować, można poczernić---> rozumiem, że myślałeś o anodowaniu na czarno - będzie się mniej rysować itd.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Odlewnictwo / Topienie Metali”