Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 122
- Rejestracja: 14 sty 2007, 10:28
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
https://naforum.zapodaj.net/04f844f7d0f5.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/344d7e22922e.jpg.html
Dodane 3 minuty 58 sekundy:
co do konstrukcji jeszcze warto nadmienić że chyba jedyni razem z chińczykami stosują prowadnice oparte na kulkach nie jak szanujących się na wałkach .
https://naforum.zapodaj.net/344d7e22922e.jpg.html
Dodane 3 minuty 58 sekundy:
co do konstrukcji jeszcze warto nadmienić że chyba jedyni razem z chińczykami stosują prowadnice oparte na kulkach nie jak szanujących się na wałkach .
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 15
- Rejestracja: 11 paź 2019, 10:33
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Jeśli chodzi o haas-a to ma dwie zalety: jest tani i bardzo często dostępny od ręki. Niestety jego konstrukcja pozostawia wiele do życzenia, nie jest to kombajn roboczy a tym bardziej nie jest to maszyna która "wybacza błędy". Już sama budowa wrzeciona z dwóch łożysk mówi o tym skąd tak niska cena. Ale tanie w temacie maszyn nie znaczy dobre.
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Sorry za odkop ale mam pytanie.
Jestem na etapie wyboru używanej frezarki o wielkości roboczej osi X około 1000-1200mm.
Maszyna do zastosowań jednostkowych, głównie do pracy w alu i zwykłych stalach ale nie chcę się zamykać na inne materiały.
Zastanawia mnie dlaczego nikt nie wspomina o marce Cincinnati? W cenie Haasa można kupić podobne lub większe Cincinnati ale często z dużą ilością narzędzi na wyposażeniu lub innymi "gratisami". Czy coś jest z nimi nie tak? Czy może Acramatic daje tak popalić, że nikt go nie chce?
Pytam tutaj dlatego, że ludzie handlujący maszynami polecają Haasa a znowu niektórzy pracujący na maszynach Cincinnati twierdzą, że Haasa by nie chcieli.
Czy ktoś porówna te dwie marki?
Maszyny jakie mnie interesują (jeśli chodzi o wielkość) to Haas VF-3, VF-4 lub Cincinnati Arrow 1000-1250. Rocznikowo i budżetowo to tak 1998-2005.
Z góry dziękuję.
Jestem na etapie wyboru używanej frezarki o wielkości roboczej osi X około 1000-1200mm.
Maszyna do zastosowań jednostkowych, głównie do pracy w alu i zwykłych stalach ale nie chcę się zamykać na inne materiały.
Zastanawia mnie dlaczego nikt nie wspomina o marce Cincinnati? W cenie Haasa można kupić podobne lub większe Cincinnati ale często z dużą ilością narzędzi na wyposażeniu lub innymi "gratisami". Czy coś jest z nimi nie tak? Czy może Acramatic daje tak popalić, że nikt go nie chce?
Pytam tutaj dlatego, że ludzie handlujący maszynami polecają Haasa a znowu niektórzy pracujący na maszynach Cincinnati twierdzą, że Haasa by nie chcieli.
Czy ktoś porówna te dwie marki?
Maszyny jakie mnie interesują (jeśli chodzi o wielkość) to Haas VF-3, VF-4 lub Cincinnati Arrow 1000-1250. Rocznikowo i budżetowo to tak 1998-2005.
Z góry dziękuję.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 7987
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Zrób sobie zestawienie i po ptokach.
Trudno będzie spotkać osobę , która pracowała na obydwu maszynach i wskaże , która lepsza .
....... , maszyny to nie wszystko.
Zbadaj jak jest z Serwisem ...... , czy działają błyskawicznie na zgłoszenie klienta , i czy awarie są usuwane szybko i skutecznie.
p.s.
Przeszło 11 lat pracuje na Haas i na Cincinnati nie chciałbym robić.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
1. Obdzwoniłem paru sprzedawców używanych maszyn (nie handlarzy) i każdy swoje chwali.
Znalazłem jednego który sprzedaje Arrow 1250 i twierdzi, że miał młodszego Haasa i raz, że dużo mniejsza sztywność a dwa, że jak mieli do wyboru którą sprzedać (dawno temu) to sprzedali Haasa po konsultacjach z operatorem, który pracował na obydwóch i nie chciał dłużej pracować na Haasie.
2. Serwisy zgodnie twierdzą - naprawiamy od strzała
Zarówno ten od Cincinnati jak i ten od Haasa.
3. Dziwi mnie różnica w cenie - za podobną kwotę i podobne roczniki mamy gołego Haasa lub Cincinnati z dużą ilością wyposażenia. Nie wiem właśnie skąd ona się bierze? Czy z przekonania, że Haas jest lepszy? Czy może faktycznie jest lepszy? Nie znam właściciela BMW ani Passata, który po podwojeniu wartości samochodu naprawami powie, że jest do du**, a ich ceny i tak są wyższe od KIA czy Renault.
4.
Dlaczego?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Prawda jest taka, że Acramatic sam w sobie jest dość przyjemny do użytkowania, a maszyny Cincinnati są przyjemne w obsłudze i sztywne. Chociaż akurat sztywność powiedziałbym, że jest porównywalna do HAASa... Ale schody zaczynają się, gdy maszyna zaczyna świrować...
Dam ci numer do serwisanta HAASa (nieautoryzowanego) i zapytaj czy ma na półce falownik wrzeciona 20HP i za ile oraz ile weźmie za wymianę i strojenie...
Potem zadzwoń do "swojego" magika od Cincinnati i zapytaj czy ma na półce falownik Kolmorgena do Arrowa 1250, ile kosztuje itd...
Zakładam się że cena jest minimum x 1.5 albo lepiej
Dam ci numer do serwisanta HAASa (nieautoryzowanego) i zapytaj czy ma na półce falownik wrzeciona 20HP i za ile oraz ile weźmie za wymianę i strojenie...
Potem zadzwoń do "swojego" magika od Cincinnati i zapytaj czy ma na półce falownik Kolmorgena do Arrowa 1250, ile kosztuje itd...
Zakładam się że cena jest minimum x 1.5 albo lepiej
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 722
- Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
U nas w 8 letniej tokarce HASS padł silnik. Możliwe że bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy był wentylator przy nim który przestał działać. Co kiekawe kolejny wentylator po tygodniu też padł, a konstrukcja Hassa jest taka że chłodziwo kapiąc go zapewne spaliło - ślady na to wskazują. Żadnego komunikatu na ekranie... Sami ostatnio dodaliśmy kontrolkę by to monitorować. Wymiana silnika za pśrednictwem Ablaplablabla(...) 22tys zł. Daliśmy go do przezwojenia specjalistycznej firmie za niecałe 1000zł.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Kiedyś pozrywały mi się sprężyny od osłony kolumny pionowej, to one nie są dostępne same, tylko cała obudowa za 2 tys a sprężynki dobrałem i kupiłem u jakiegoś producenta za 120zł komplet albo jak padnie pompa chłodziwa, to serwis wymieniłby najchętniej z kablami i wanienką.
Ale tak jest w większości serwisów (nie tylko CNC) - diagnozujemy i naprawiamy przez wymianę.
Z kalkulacji wynika, że tak jest pewnie bezpieczniej dla serwisu w okresie gwarancyjnym, ale to przyzwyczajenie
się przenosi na cały okres eksploatacji.