Chlodziwo do aluminium PA38 eksperymenty

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

Autor tematu
gawron77
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 68
Rejestracja: 10 wrz 2011, 16:58
Lokalizacja: Myszków

Chlodziwo do aluminium PA38 eksperymenty

#1

Post napisał: gawron77 » 25 wrz 2016, 20:14

Witam,

Bede miał do frezowania duze ilości kątowników z pa38 ścianka 3mm. Robiłem próby
Używając frezów hgt o średnicy 3mm dwupiórowych. Przy n 15000 f 450mm na min chłodząc
ambrozją kloszardów frezy zapychało momentalnie. Wpadłem na pomysł aby do dykty dodac jakiegoś oleju. Lub spróbować chłodzenia preparatem antyodpryskowym do spawania.
W poniedziałek zrobię próbę i opisze rezultat.

Moim zdaniem denaturat jest za malo tłusty, aby wytworzyć powłokę na frezie,
do ktorej nic nie przywiera, wręcz odtłuszcza,
a w wysokiej temperaturze momentalnie odparowuje.
Jeśli sie mylę, proszę o sprostowanie, bo nie rozumiem w jaki sposób denaturat chlodzi
I smaruje frez.



Tagi:


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1549
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#2

Post napisał: upadły_mnich » 25 wrz 2016, 22:42

witam
Denaturat chłodzi ale określiłbym go jako ...środek dorywczy dobry dla ... amatorów denaturatu. Czy taki jest kloszardem? :???: Nie przesądzajmy z góry. Nie jest.
Wbrew pozorom dobrze myślisz tj podążasz dobrym tropem.
Do chłodzenia aluminium np to PA38 przy obróbce są emulsje. Nie są aż tak drogie i 5 litrów min. można kupić. Rozcieńcza się je nawet ekonomicznie wodą bo zawsze to koszty. Vajwtżej tarcza piły zacznie rdzewieć ale to nie problem przy większej produkcji.
Ciąłem aluminium stosując właśnie jakiś preparat do spawania i szło super.
Ogólnie z mojej praktyki taką emulsję możesz sobie zrobić sam.
Alkohol izopropylowy z hurtowni chemicznej (bo na denaturat w sklepie stać tylko bogatych :neutral: kloszardów) do tego dodatek oleju ok 10% i masz emulsje przemysłową.
Naprawdę, uwierz mi, nie ma problemu z cięciem alu np z chłodzeniem WD40 tylko jest kwestia kasy.
Czysty alkohol jest o tyle dobry, że nic nie trzeba przecierać czy czyścić. Od razu po obróbce detale może wziąć w ręce klient. Ale te 10% oleju też nikt nie zauważy.


)
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


Autor tematu
gawron77
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 68
Rejestracja: 10 wrz 2011, 16:58
Lokalizacja: Myszków

#3

Post napisał: gawron77 » 26 wrz 2016, 03:17

Ze sprayem do spawania chodzi mi o to, ze tworzy powlokę, do której nie przylega nic,
A dodatkowo wysoka temperatura nie robi na nim wrażenia i ma rzadką konsystencję.
Największym jego plusem jest to, ze bańkę 5 l mogę kupic w sklepie za rogiem.

[ Dodano: 2016-09-26, 11:01 ]
Panowie antyodprysk spawmix spisuje się genialnie i 30zł 5L

[ Dodano: 2016-09-26, 11:40 ]
Co do rozpuszczania oleju w izopropanolu, żaden olej nie dał się rozpuścić, tłuszcz na dole, alkohol na górze. Weźmy na tapetę jeszcze emulgol. Próbowałem frezowania w mgiełce z emulgolu, ten sam efekt co denaturat, zaklejenie freza. Różnica między emulgolem a spawmixem jest taka, że spawmix na aluminium tworzy ładną jednolitą, dobrze przylegającą tłustą powłokę, tak samo jak na frezie a emulgol nie jest w stanie zrobić tej powłoki, zbija się w krople a z freza najprawdopodobniej jest od razu wyrzucany siłą odśrodkową. Spawmix to to też jakiś olej rozpuszczony w wodzie, tylko dodane zmiękczaczy, inhibitorów korozji i innych. Za kilka dni będę frezował serię kątowników i zobaczymy jak się spisze na dłuższą metę.


steff.k
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 529
Rejestracja: 07 paź 2013, 20:12
Lokalizacja: Kraków/Kraśnik

#4

Post napisał: steff.k » 26 wrz 2016, 13:33

Ja używam SED-87/M-Al i przy miękkim aluminium sprawdza się elegancko. Frez węglikowy bradzo ładnie pracuje, nic sie nie klei. Raz ten sam kawałek alu frezowałem bez chłodziwa i po może 5cm był zaklejony. Także chłodziwko daje radę.
Serwa DC Rulez!!!
Frezowanie gwintów :D


cero
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 115
Rejestracja: 15 wrz 2011, 19:56
Lokalizacja: Sosnowiec

#5

Post napisał: cero » 26 wrz 2016, 15:59

Ja w pracy stosuje i stosowałem właśnie emulgol, najpierw w formie mgiełki na "miękkim" ploterze 24k rpm frez węglik fi4 nie powlekany F~100/150 a teraz zalewanie na chinskim fanucu 10k rpm F~200/500 i idzie wspaniale
może u ciebie jest problem, z odprowadzeniem wióra i dlatego go klei

jedyny problem z tym chlodziwem mam taki ze jak postoji przez weekend to wali zgnilym jajem.


Autor tematu
gawron77
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 68
Rejestracja: 10 wrz 2011, 16:58
Lokalizacja: Myszków

#6

Post napisał: gawron77 » 26 wrz 2016, 18:50

Emulgol wystarczy rozrobić z wodą destylowaną lub przegotowaną i nie ma problemu ze smrodem. Co do SED-87 to spawmix może być nawet tym samym olejem rozrobionym z wodą. Jeszcze nie wiem jaki to jest olej, ale się dowiem. Z odprowadzaniem wióra problemu nie ma, cały czas sadzi mgła olejowa. Zaklejało freza nawet przy zbieraniu 0.5mm i to przy pierwszej warstwie. Moim zdaniem problemem było to, że denaturat odtłuszcza a emulgol nie jest w stanie utworzyć filmu olejowego na frezie.


bartx
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 85
Rejestracja: 01 lut 2009, 19:40
Lokalizacja: Pszczyna

#7

Post napisał: bartx » 26 wrz 2016, 20:38

gawron77 pisze:Emulgol wystarczy rozrobić z wodą destylowaną lub przegotowaną i nie ma problemu ze smrodem. Co do SED-87 to spawmix może być nawet tym samym olejem rozrobionym z wodą. Jeszcze nie wiem jaki to jest olej, ale się dowiem. Z odprowadzaniem wióra problemu nie ma, cały czas sadzi mgła olejowa. Zaklejało freza nawet przy zbieraniu 0.5mm i to przy pierwszej warstwie. Moim zdaniem problemem było to, że denaturat odtłuszcza a emulgol nie jest w stanie utworzyć filmu olejowego na frezie.
A moim zdaniem to masz lipne frezy do tego. Dwupiórowy 4 mm mi sie zaklejał za chwilę jak się frezuje w PA38 nawet jak pływał w chłodziwie. Dopiero zmiana na 1p pomogła.

Polecam zobaczyć filmiki jakie ma Datron na YT i wyciągnąć wnioski. Nawet podają parametry w komentarzach.


cero
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 115
Rejestracja: 15 wrz 2011, 19:56
Lokalizacja: Sosnowiec

#8

Post napisał: cero » 29 wrz 2016, 15:32

Właśnie jakość frezów to druga sprawa, ja pracuje na frezach z(nie chce robic ktyptoreklamy) WNT i Atorn/Orion i raz mi się zdażyło pracować ja frezie no name z alledrogo i nie polecam.

Co do chłodziwa EMULGOL to jak ja mam wodę do wanny 200L(tyle wchodzi do maszyny) zagotować?
Cała dniówka z czajnikiem :mrgreen: ?
Demineralizowanej się mi troszkę nie kalkuluję


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 6268
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: Chlodziwo do aluminium PA38 eksperymenty

#9

Post napisał: oprawcafotografii » 29 wrz 2016, 16:05

Zacznij od zmieny frezow na Dolfe 1p polerowana.
Nie na cos co wyglada jak Dolfa, tylko na oryginal!

Potem pogadamy o chlodzeniu / smarowaniu ;)

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”


blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1869
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#10

Post napisał: blasterpl » 30 wrz 2016, 21:20

Tak jak poprzednik napisał , podstawa to porządny/markowy frez . Moze nie koniecznie polerowany ale na pewno markowy. Ja używam Garanta , na mojej poprzedniej maszynie frezowałem tylko z nadmuchem powietrza i nic nie kleiło . Teraz frezuje z chłodzeniem nawet nie wiem jakim (jakieś tanie) , na zasadzie detal utopiony ze go nawet nie widać :grin: . Różnica taka ze teraz frez żyje znacznie dłużej no i powierzchnia po obróbce wygląda o niebo lepiej.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”