Atak wilgoci...

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2824
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

Atak wilgoci...

#1

Post napisał: koala.g » 06 wrz 2020, 12:12

Od paru lat mam barak z kontenerów budowlanych. Jest zrobiony dach dwuspadowy i izolacja.
W zasadzie od zawsze było w nim ekstremalnie sucho.

Od czwartku jakoś dziwnie szlifowało mi się drewno. Wyglądało jakby gdzie nie-gdzie były plamy po nasiąknięciu wodą. Powstają wtedy takie grube włosy podczas szlifowania...

Dopiero w sobotę zauważyłem że uchwyt tokarski zaczął pokrywać się rdzą. Odpaliłem klimatyzację na osuszanie powietrza. I od razu praktycznie obudowa jej wyświetlacza zaszła rosą.

Wprawdzie pogoda zmieniła się na jesienną ale tak dużo wilgoci jeszcze nie widziałem. Na 100% nic nie zacieka więc wszystko z powietrza się wzięło.



Awatar użytkownika

zzzZZZ
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 258
Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
Kontakt:

Re: Atak wilgoci...

#2

Post napisał: zzzZZZ » 06 wrz 2020, 12:33

wsadź do ryżu :D
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe


nanab
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 330
Rejestracja: 01 paź 2018, 22:34

Re: Atak wilgoci...

#3

Post napisał: nanab » 06 wrz 2020, 13:12

U mnie w garażu to samo, ogólnie nigdy nie było tam sucho, ale pierwszy raz miałem wszystko pokryte rosą.


TheNewGuy
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 13
Rejestracja: 10 lis 2019, 18:01
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Atak wilgoci...

#4

Post napisał: TheNewGuy » 06 wrz 2020, 14:00

U siebie w przydomowym warsztacie (skromnie 4 x 7m, nieocieplony) miałem z tym spory problem w zeszłym roku jesienią. Najpierw próbowałem z tymi chemicznymi osuszaczami do pomieszczeń, ale sporawo wychodziło to pod kątem kosztów (no i ten zakupiony środek był korozyjny, więc z dala od sprzętu). Potem kupiłem w lokalnym sklepie (3miasto) takie maty higroskopijne (to chyba bawełna + włókna węglowe + granulki silica) i w zasadzie przez zimę i wiosnę był spokój. Ja mam w postaci takich koców długości 1 i chyba 2m. Drogo nie wyszło. Leży to przy drzwiach garażowych, przy oknie i otworze wentylacyjnym i gdzieś upchnięte jeszcze między maszyny :) Można to normalnie suszyć - wiosną/latem co 4/5 tygodni rzucałem na suszarkę i na słońce, a zimą do suszarki wirowej do ubrań na dwa cykle co jakieś 2/3 tygodnie.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11567
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Atak wilgoci...

#5

Post napisał: RomanJ4 » 06 wrz 2020, 21:04

nanab pisze: ogólnie nigdy nie było tam sucho, ale pierwszy raz miałem wszystko pokryte rosą.

Latem wilgotność powietrza przekracza często 80/90% (zimą jest mróz i ogrzewanie więc pary mniej)
Obrazek
Smarować i tak trzeba, bo jakaś wilgoć w powietrzu zawsze będzie, nawet w upały. U siebie (mam warsztat ogrzewany chwilowo tylko jak pracuję) goły metal maszyn i narzędzi (także pomiarowych) pokrywam olejem maszynowym rozrzedzonym naftą do konsystencji prawie wody(można benzyną ekstrakcyjną lub innym) za pomocą psikacza do mycia okien. Pokrywa szybko filmem duże powierzchnie i skomplikowane kształty, wnika w szczeliny, no i jest tani w użyciu... Co jakiś czas ewentualnie tylko poprawiam jak zauważę gdzieś rudą zwłaszcza po braniu do rąk. Sprawdza się.
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”