Przeglad TSB 16

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
Darol
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 7
Posty: 70
Rejestracja: 18 maja 2007, 22:42
Lokalizacja: Szczecin

#11

Post napisał: Darol » 05 maja 2008, 01:33

Bardzo dziekuje, wlasnie spieszylem napisas ze mi sie udalo gdy zobaczylem post kol. ARGUSA, uwagi okazaly sie bardzo sluszne, rowniez bardzo mi pomogl na GG kolega Michał ktory sprytnie zauwazyl ze srodkowy dolny otwor w zespole lozyskujacym pokrywa sie z kolkiem,tylko teraz jak go wyjac i czy nie jest on zamocowany na stale w lozu tokarki, biore latarke i swiece, patrze a tu gwint, wkrecam srubke i bardzo latwo wyszedl 5 cm koleczek, sruba byla juz odkolkowana, wystarczylo lekko ja zsunac srubokretem, zamek supportu juz zdjalem, a jutro wydlubie z niego zebatke i zaczne szukac kogos kto mi taka dorobi

ARGUS pisze:
Żebyś mógł zdemontować lewe łożyskowanie śruby musisz odkręcić nakrętkę kontrującą na końcu śruby - Przed tym odegnij kontrę - podkładkę zagiętą w rowek śruby

tutaj chodzilo chyba o lozyskowanie prawe, ale nie musze tego az tak rozbierac, po zamontowaniu zebatki przykrece calosc. Musze tez zaczac skrecac skrzynke posuwow bo w przyplywie zapalu i braku pomyslu jak sie dobrac zaczalem ja rozbierac z nadzieje ze jakos od srodka poluzuje :)

Dziekuje wszystkim za pomoc i rady !

[ Dodano: 2008-05-06, 12:41 ]
Juz po zdemontowaniu sruby, wyciagnalem cala oske posuwu recznego z poniszczona zebatka, tu na zdjeciu jest jeszcze troche brudna
Obrazek

pojawiaja mi sie teraz dwa pytania, pierwsze to gdzie i za ile mozna by cos takiego dorobic a drugie to czy druga zebatka powinna byc spasowana czy moze zostac tak jak jest, aktualnie po zlozeniu poruszaja sie na okolo 2mm wzgledem siebie, i jak dobrze rozumiem przy recznej zmianie kierunku posuwu bedzie 2mm luzu zanim zmieni sie kierunek, pytanie czy to norma czy nie moze tak byc ?



Tagi:


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#12

Post napisał: lukadyop » 13 gru 2008, 13:39

Witaj kolego widze że też jesteś ze szczecina w dąbiu jest warsztat który naprawia zębatki, jeżeli jesteś zainteresowany to poszukam adresu. Pozdrawaim

Awatar użytkownika

MAAK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 409
Rejestracja: 10 wrz 2004, 09:40
Lokalizacja: Kielce

#13

Post napisał: MAAK » 13 gru 2008, 20:53

Kolego Darol jak chcesz na tej tokarce dłużej popracować to wywal tą zębatkę mosiężną na złom, inaczej będziesz ją często wymieniał
To jest chyba najgorsze rozwiązanie w tej tokarce
Moja cierpliwość się skończyła i niechcę do tego wracać
To jakiś koszmar, nie wiem czym kierował sie twórca taka niezawodnej konstrukcji, może mu chodziło o to aby serwis miał co robić
Nawet szkoda tej śruby pociągowej tak męczyć
Załączniki
Tokarka.rar
(5.12 MiB) Pobrany 713 razy


Frantz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 281
Rejestracja: 14 lis 2007, 21:19
Lokalizacja: Śląsk

#14

Post napisał: Frantz » 14 gru 2008, 01:56

Witam Brawo MAAK nic dodac nic ująć .Nie widze lepszego rozwiazania.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#15

Post napisał: BYDGOST » 14 gru 2008, 16:41

MAAK pisze: .............
To jest chyba najgorsze rozwiązanie w tej tokarce
Tak to jest gdy się chce zrobić coś oszczędnie - śruba jest jako zębatka od posuwu wzdłużnego. Bardzo mnie denerwowało gdy obracałem korbką i czułem luzy spowodowane uginaniem się śruby. W niektórych małych tokarkach śruba miała wzdłużny rowek i służyła także jako wałek posuwu wzdłużnego. Mam nadzieję, że to rozwiązanie było lepsze.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2010, 09:11 przez BYDGOST, łącznie zmieniany 1 raz.


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#16

Post napisał: lukadyop » 15 gru 2008, 19:24

Witam Panowie chciałbym pochwalić sie najpierw tym iż dziś nabyłem taką właśnie tokarkę TSB 16 maleństwa jeszcze nie uruchamiałem, najpierw oględziny poprawa po poprzednim właścicielu i wtedy będą pierwsze próby, teraz chciałbym wam (właścicielom) zadać pytanie, ponieważ martwi mnie dzwignia nr27 jest ona umieszczona po lewej stronie wrzeciona (wrzeciennika ) to jest hamulec i właśnie mnie zastanawia stan kulek, które mieszczą sie w środku ile powinno ich być i jaka jest dokładnie rola tej dźwigni.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#17

Post napisał: BYDGOST » 15 gru 2008, 20:46

lukadyop pisze:....................................... martwi mnie dzwignia nr27 jest ona umieszczona po lewej stronie wrzeciona (wrzeciennika ) to jest hamulec i właśnie mnie zastanawia stan kulek, które mieszczą sie w środku ile powinno ich być i jaka jest dokładnie rola tej dźwigni.
Gratuluję zakupu.
Ta dźwignia służy do zaciskania materiału obrabianego czyli pręta w tulejce zaciskowej zamontowanej we wrzecionie zamiast uchwytu tokarskiego. Kulki znajdujące się pomiędzy pierścieniami tworzą zatrzask utrzymujący tulejkę w pozycji ZAMKNIĘTE i trudno nazwać to hamulcem. Jeśli nie będziesz używał tulejek to ta dźwignia i cały mechanizm nie jest Ci potrzebny. Ile kulek tam powinno być to trudno powiedzieć bo w DTR nie znalazłem. Moim zdaniem powinno ich być tyle żeby wypełniły obwód rowka, w którym się znajdują.


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#18

Post napisał: lukadyop » 29 gru 2008, 08:24

Witam chciałby się zapytać bo mam problem odnośnie przenoszenia napędy na wrzeciennik, chodzi oto że nie wiem jakim to sposobem się dzieje ale tnie pasek, druga sprawa bardzo ciężko chodzi dzwignia (cały mechanizm) od przełączania posuwu na napęd poprzez gitarę, i trzecie czy jeżeli jest włączony napęd to jeżeli chcecie przesunąć suport w stronę wrzeciennika i przytrzymacie pokrętło to załącza sie posuw a w drugą stronę do konika tak sie nie dzieje, czy może to wina złego poskładania elementów, bo ktoś wcześniej tam grzebał, tak że pompka olejowa nie działała, co sie okazało na pokrywie był zaklejony otwór od obiegu oleju,

Przepraszam za zawiły opis ale nie wiedziałem jak to bardziej obrazowo opisać. :oops:


Pozdrawiam Łukasz.


Autor tematu
Darol
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 7
Posty: 70
Rejestracja: 18 maja 2007, 22:42
Lokalizacja: Szczecin

#19

Post napisał: Darol » 29 gru 2008, 21:28

A ja witam po dlugiej przerwie bo nie bylo mnie na forum prawie poltora miesiaca.

Co do zebatki to najpierw probowalem dorobic chodzac po roznego rodzaju warsztatach ale cany byly bardzo odstraszajace, jest to w tej tokarce element bardzo wadliwy o czym przekonalem sie tez ogladajac inne TSB 16 w poszukiwaniu dawcy nie bedacego od dawna w ruchu i bylo zuzyte w podobnym stopniu.

Zdecydowalem sie przerobic swoja TSB 16 na cnc i pozbylem sie problemu nakretki, bo pozbylem sie calego zamka supportu.

Co do ciecia paska przez kolo pasowe, moze byc to spowodowane niedostatecznym napieciem paska lub zalozeniem go na niewlasciwe kolo pasowe. A jezeli chodzi o dzwignie zmiany kierunku posuwu to najprawdopodobniej cos w skrzynce przekladniowej zostalo zle zlozone, przynajmniej jezeli dobrze zrozumialem problem, w razie czego moje gg to 348159 mysle ze cos bede mogl doradzic


wt
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 426
Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post napisał: wt » 30 gru 2008, 17:30

Co do zebatki to najpierw probowalem dorobic chodzac po roznego rodzaju warsztatach ale cany byly bardzo odstraszajace, jest to w tej tokarce element bardzo wadliwy o czym przekonalem sie tez ogladajac inne TSB 16 w poszukiwaniu dawcy nie bedacego od dawna w ruchu i bylo zuzyte w podobnym stopniu.

Zębatka z mosiądu dla amatora to wystarczająco trwały detal. Dorabiałem taką zębatkę kilka lat temu i do dziś działa bez śladów zużycia. Co innego w produkcji.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”