Czy pompka perystaltyczna da rade z moimi dyszami?

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.

Autor tematu
dexter
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 13 maja 2008, 17:09
Lokalizacja: Turbia
Kontakt:

Czy pompka perystaltyczna da rade z moimi dyszami?

#1

Post napisał: dexter » 13 cze 2014, 16:48

Witam, szukam informacji czy pompka perystaltyczna da radę wytworzyć takie ciśnienie aby rozpylić wytrawiacz przez takie dysze? Obrazek

Z tego co widzę i szukam potrzebne jest tu ciśnienie około 3bar. Czy taka pompka jest w stanie wytworzyć aż tyle?

Pompka jest w fazie projektu dlatego wolę się upewnić zanim ją niepotrzebnie zrobię.

Pozdrawiam Dexter



Tagi:


GumiRobot
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 685
Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Trójmiasto

#2

Post napisał: GumiRobot » 13 cze 2014, 18:02

:shock:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#3

Post napisał: diodas1 » 13 cze 2014, 18:59

Z pompą perystaltyczną może być problem. Po pierwsze, zwykle służą do pompowania z niewielką wydajnością a taki rozpylacz trochę potrzebuje żeby zaczął faktycznie rozpylać. Drugi problem to ciśnienie, również decydujące o zdolności do rozpylania. W pompce perystaltycznej najpopularniejsze są wężyki silikonowe. Przy większym ciśnieniu taki wężyk nadmie się jak balonik i pęknie.
Spróbuj zapoznać się może z konstrukcją i zasadą działania pompy membranowej zasilanej sprężonym powietrzem tego typu.
Znam tę konstrukcję z autopsji. Wytrzymała chemicznie i nie potrzebuje żadnej automatyki. Niezależnie od ilości dołączanych dysz, da na wylocie ciśnienie cieczy równoważne ciśnieniu zasilającego powietrza. Jeżeli będzie potrzebna wyższa wydajność to automatycznie zwiększy szybkość pracy zużywając więcej sprężonego powietrza. Jeżeli zaczopujemy jej wylot to po prostu przestanie tłoczyć, utrzymując na wylocie zadane ciśnienie cieczy i nic się z powodu takiej blokady nie uszkodzi. W tym wypadku membrana może być nawet cienka i miękka jak prezerwatywa ponieważ ciśnienia po jej obu stronach równoważą się. Taka jest jej uroda :) O odporności na ciśnienie decyduje wytrzymałość korpusu.


Autor tematu
dexter
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 13 maja 2008, 17:09
Lokalizacja: Turbia
Kontakt:

#4

Post napisał: dexter » 14 cze 2014, 00:02

Ok dzięki, tego sie spodziewałem niestety... Cena tej pompy jest przerażająca, za kawałek membrany i 4 kulki zaworowe taka kwota? No nie ważne

W każdym razie upolowałem zdjęcia wnętrza pompy membranowej która może osiągać ciśnienie 3 bar a do tego przepływ nawet 10L/min. Ja potrzebuję znacznie mniej raptem 4L/min. Martwią mnie tylko śrubki wewnątrz, kwas zapewne je zeżre dlatego myślę nad wymiana ich na plastikowe/teflonowe. Jak myślicie nada sie?
FOTO


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#5

Post napisał: diodas1 » 14 cze 2014, 00:37

Ta pompa dwumembramowa ma trochę więcej niż cztery kulki. W środkowej części jest jeszcze czterotorowy przełącznik powietrza napędzany popychaczami sprzężonymi z układem membran. To wszystko dość precyzyjne, uszczelnione oringami, smarowane itd. Cena faktycznie spora ale tego typu pompy są budowane na różne wydajności, ciśnienia i rodzaje przetłaczanego medium. Mogą też tłoczyć gęste zawiesiny, kwasy, żywice itd.

Pompka którą znalazłeś wygląda ciekawie więc może się sprawdzić w działaniu. Śrubki wyglądają na kwasoodporne ale w razie draki może dałoby się je zabezpieczyć silikonem budowlanym. Króćce wylotowe oczywiście też trzeba zrobić z tworzyw sztucznych bo widoczny na zdjęciach mosiądz trawi się prawie tak szybko jak miedź. Gdyby dysze spryskiwaczy ogrodniczych były zbyt żarłoczne, można spróbować wykorzystać końcówki stosowane w sprayach do lakierowania a nawet w środkach do mycia szyb. Mają mniejszy przelot. Jednak dodatkowo należałoby na wlocie filtrować środek trawiący. Może filtrem paliwa samochodowym.
Ciekawe ile takie cudo kosztuje? Zanim zaczniesz jej używać, warto pomyśleć o zrobieniu foremek do odlewania z twardszego silikonu membran na wymianę, kiedy oryginalne zakonczą żywot. Dodatkowo zamontowałbym w układzie zawór bezpieczeństwa, na wypadek zatkania wszystkich dysz


Autor tematu
dexter
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 13 maja 2008, 17:09
Lokalizacja: Turbia
Kontakt:

#6

Post napisał: dexter » 14 cze 2014, 01:19

No i to sie nazywa konkretna odpowiedź :) Dzięki wielkie. Filtracja musi być bo często wpadają paprochy choćby z samych płytek. Zawór bezpieczeństwa wykombinowałem prymitywny ale kwasoodporny (strzykawka i krańcówka) w momencie zatkania dysz wypycha tłok i wyłącza sterownik.

Taka pompa kosztuje około 400zł ale znalazłem tańszą 125zł i z opisu wynika że ciecz nie ma kontaktu z metalem wiec raczej sie nada Pompa


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#7

Post napisał: diodas1 » 14 cze 2014, 03:15

Ta cena nie jest wygórowana za takie sprytne urządzenie. Trochę niepokojące jest w opisie zabezpieczenie termiczne. Dopiero w użyciu niestety wyjdzie jak długo taki silnik może pracować zanim się wyłączy. Na szczęście pojedynczy cykl trawienia nie trwa długo przy natrysku a jeszcze szybciej kiedy środek trawiący jest podgrzany. Kiedyś dość dużo trawiłem ( różne odznaki turystyczne z metali kolorowych a nawet drobną ażurową biżuterię z blaszki 0.3mm) a że była to produkcja niemal ciągła to musiałem zbudować odpowiednią do tego celu trawiarkę. Był to głęboki na 0.5m prostopadłościenny zbiornik o ściankach też 0.5m szerokości. Taka niemal kostka. Dno opadało w środku i było zakończone wiszącym zbiornikiem opadowym o pojemności mniej więcej 1 litra. Tyle też wlewałem do środka roztworu trawiącego- chlorku żelaza. Natrysk rozwiązałem w inny sposób. Nad zbiornikiem centralnie w środku zamontowany był pionowo silnik trójfazowy niewielkiej mocy a pod nim wisiała zamocowana elastycznie na osi wirnika rura z PCV około 40 mm średnicy która sięgała prawie samego dna. Rura miała na dolnym końcu zamocowaną kryzę z niewielkim otworem w osi i dodatkowo wzdłuż jej długości wywierciłem w niewielkich odstępach otworki około 0.5mm. Pod wpływem obrotów ciecz wewnątrz rury wznosiła się po ściankach jak herbata w szklance podczas szybkiego mieszania. Przy pełnych obrotach sięgała na wysokość prawie 40 cm od dna i oczywiście pod wpływem siły odśrodkowej wytryskiwała przez otworki tworząc wokół intensywny deszcz. Tak szprycowane blachy które zawieszałem na ściankach trawiarki dość szybko były trawione. Co ciekawe, rura nie była w żaden sposób łożyskowana na dole a mimo to nie rzucało nią na boki. Podczas pracy słychać było tylko silnik i intensywną "ulewę" w zbiorniku. Ciecz była dogrzewana grzałką akwaryjną. Otworki były rozmieszczone w pionie co 5 mm ale nie powodowało to trawienia w paski bo lecące z niej krople trafiały na te które odbijały się od blachy i dodatkowo rozpryskiwały w nieuporządkowany sposób. Na górę trzeba było dać dość szczelne pokrywy bo bez nich po chwili podłoga była mokra od rozprysków.
Konstrukcja prosta jak cep a skuteczna imponująco. A wszystko zaczęło się od tego że wypatrzyłem w bomisie tanie płyty z polipropylenu. Z nich pospawałem całą maszynerię.


Autor tematu
dexter
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 13 maja 2008, 17:09
Lokalizacja: Turbia
Kontakt:

#8

Post napisał: dexter » 14 cze 2014, 15:17

Kupiłem własnie pompkę ciśnieniową na Allegro. Ciśnienie 2,4 bar i przepływ 4.3 L/min. Teraz szukam dysz :D

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”