Szlif na kamieniu

Dyskusje dotyczące obróbki kamienia, szkła, itp.
Awatar użytkownika

Autor tematu
DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#11

Post napisał: DoctorX » 11 wrz 2006, 18:41

ok ale nie obiecuję że to będzie szybko...


Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...

Tagi:

Awatar użytkownika

x
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 243
Rejestracja: 29 mar 2006, 23:24
Lokalizacja: Laski, gm. Izabelin

#12

Post napisał: x » 11 wrz 2006, 22:32

DoctorX pisze:Zgadza się Panowie,problemem nie jest w tym jak przykleić tylko jak to bezboleśnie odkleić...
Dlatego zalewanie Kropelką się nie sprawdzi, prędzej Poxipol, bo schodzi jak skarpeta. Są też stopy topiące się w temperaturze poniżej 100 stopni (stop Wooda).
DoctorX pisze:Zastosuję się do zaleceń kolegi "X" ,ale sprawdzę też moją opcję z gipsowaniem twardszym gipsem.
Tak sobie myślę, że kit się jednak raczej nie sprawdzi. Jest elastyczny, i po przekroczeniu pewnej siły przedmiot będzie w nim pływał. Przy obróbce ręcznej to nie przeszkadza, a maszyna sobie z tym nie poradzi, np. uderzy narzędziem w wystającą krawędź. W każdym razie musisz BARDZO uważać i obserwować co się dzieje. Ten gips jednak może być lepszy.

Ciekawostka: Pracowałem kiedyś w firmie, w której eksperymentowano z odlewaniem biżuterii od razu z kamieniami (kamienie wkładano w modele woskowe). Kolorowe szkiełka kruszyły się, a cyrkonie wytrzymywały zalewanie srebrem.

Ja co prawda nie obrabiam żadnych kamieni (pewnie ten dzień jednak nadejdzie), ale z mocowaniem różnych drobnych przedmiotów o dziwnych kształtach już się nieżle namordowałem, i w mojej branży wszyscy się z tym ciągle zmagają. Dlatego tyle o tym piszę. Do mocowania drobnych rzeczy stosuję lak, a przy obróbce ręcznej naciskam nieraz z siłą ładnych kilku kilogramów, i się trzyma. Ale np. przy próbie dłutowania każdy przedmiot odpada natychmiast. No i póżniej czyszczenie z laku jest uciążliwe. Ponieważ ostatnio robię głównie w miedzi, zacząłem mocować na cynę, i to jest to.

A jakich chcesz użyć narzędzi "skrawających"?


GG
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 14
Rejestracja: 12 kwie 2005, 00:08
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

#13

Post napisał: GG » 11 wrz 2006, 22:59

A może to zastosować-http://www.alco.com.pl/?page=shop/flypa ... e064f96fc0

Pozdrawiam
Grzegorz G.

Awatar użytkownika

Autor tematu
DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#14

Post napisał: DoctorX » 12 wrz 2006, 15:31

hmmm...więc są jakieś rozwiązania alternatywne.No "x" kamyka nie przylutuję ;),ale oczywiście dzięki za cenne uwagi.osobiście na dzień dzisiejszy mam już pokrojone w plastry Agat-y więc z nimi nie powinno być problemów,ponieważ te mogę zamocować takimi chwytakami
http://www.allegro.pl/item126392358_zac ... e_bcm.html
w kuwecie wypełnionej jakimś tworzywem o którym mówiliśmy wcześniej...
hmmm...a jeszcse tak pomyślałem o sylikonie tym co się go używa w pistoletach do klejenia.Zaletą byłaby możliwość wielokrotnego użycia po rozgrzaniu,oczywiście we wcześniej wymienionej kuwecie-pojemniku.Cena przystępna i może wyda...
Co Wy na to?
BTW
"x" czy bawiłeś się w tuning kamieni tj.poprawianie natury w jakiś sposób ,nie mówię tu o barwieniu np.agatu bo chyba w domu się nie da,a poza tym za bardzo zabawkowo i sztucznie to wygląda wg.mnie...
Chdzi mi tu o zamaskowanie pęknięć,poprawa przezroczystości itp.Osobiście mam taki mały lecz sprawdzony w pewnym stopniu sposób,ale jak raz się pomylę to okaz nadaje się na śmietnik :sad: podpowiem że chodzi o wosk.Komuś coś świta? :roll:
Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#15

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 13 wrz 2006, 22:38

przypomniales mi piszac o silikonie. kiedys zamiescilem cos o plastiku ktory mozna formowac w dowolny sposob w temp. 60 czy 70C. nie ma problemu z oddzieleniem od innego materialu.
https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?p=15098#15098
POZDRAWIAM


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#16

Post napisał: diodas1 » 13 wrz 2006, 23:14

DoctorX Ten klej na gorąco o którym myślisz może rzeczywiście się nadać. Żeby złapał naprawdę mocno to element podpórkowy (co by to nie było) i kamyczek muszą być odtłuszczone i nagrzane tak żeby klej od razu nie zastygał. Najlepiej gdy postępujemy z nim jak z lutem przy lutowaniu elementów elektronicznych.Można też przy tej precyzyjnej operacji pomagać sobie małą lutownicą. Jeżeli jest to kamyczek x o którym wspomniałeś to podpórka powinna być wgłębiona żeby kamyczek osiadł zatopiony w kleju we wgłębieniu. Rzecz w tym żeby klej nie był elementem konstrukcyjnym bo jest on niestety elastyczny także po wystygnięciu. Kleju nie należy dawać zbyt dużo. Powinien on jedynie wypełnić cienka szczelinę między kamieniem i podporą. Wówczas nie będzie się widocznie odkształcał w trakcie obróbki kamienia. Po szlifowaniu kamień można zdjąć nagrzewając go opalarką elektryczną. Klej trzyma się zazwyczaj powierzchni bardzo mocno, więc nic nie da jego mozolne zeskrobywanie. Jest jednak na to sposób. O dziwo te kleje na gorąco, boją się rozpuszczalnika nitrocelulozowego. Wystarczy więc wrzucić zanieczyszczone kamyczki do naczynia z tym rozpyszczalnikiem. Klej spuchnie i zmieni swoje własności na tyle że można go na zimno zetrzeć ściereczką. Wpadłem na to przypadkowo. Po prostu kiedyś nie mając pod ręką niczego bardziej stosownego taką przezroczystą laską kleju mieszałem lakiery nitro. Myślałem że to tworzywo to jakaś pochodna polietylenu który jest odporny na rozpuszczalniki. Tymczasem laska po krótkim czasie schudła a lakier musiałem wylać, tak się zanieczyścił.


Mocherek
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 46
Rejestracja: 20 lut 2006, 02:14
Lokalizacja: Polska

#17

Post napisał: Mocherek » 05 lis 2006, 11:17

Jak dalsze efekty szlifu na kamieniu.

Awatar użytkownika

Autor tematu
DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#18

Post napisał: DoctorX » 06 lis 2006, 10:37

moja maszynka jest ciagle w przebudowie,więc kamoli nie ruszam tymbardziej że potrzebna bedzie praca z pompą wodną a do tego jeszcze daleko...
Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...


rusek
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 46
Rejestracja: 30 paź 2005, 09:02
Lokalizacja: PL

#19

Post napisał: rusek » 14 lis 2006, 22:08

Sprawdzony patent szlifierzy kamieni ozdobnych to..... cjanopan.

A wiec tak. Bierzesz płytkę metalową, parę kropli cjanopanu, na to "kamień". Całość bez problemu zamocujesz na maszynie.
Odklejanie. Bierzesz płytke metalową z nalepionym "kamykiem" i kładziesz na płytę elektryczną. Gdy klej zacznie śmierdzieć, pęsetą zdejmij kamień.
Gotowe.

Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania, pisz na pw.

Awatar użytkownika

Autor tematu
DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#20

Post napisał: DoctorX » 15 lis 2006, 17:51

rusek pisze:Sprawdzony patent szlifierzy kamieni ozdobnych to..... cjanopan.

A wiec tak. Bierzesz płytkę metalową, parę kropli cjanopanu, na to "kamień". Całość bez problemu zamocujesz na maszynie.
Odklejanie. Bierzesz płytke metalową z nalepionym "kamykiem" i kładziesz na płytę elektryczną. Gdy klej zacznie śmierdzieć, pęsetą zdejmij kamień.
Gotowe.

Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania, pisz na pw.
Fakt mój wujaszek tak robi,zapomniałem o tym...
Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka kamienia”