Kurde... to coś sie pomieszało bo mi się wyświetlił wątek jako nieprzeczytany z dzisiejszą datą Twojego posta hmm.. a po przelogowaniu faktycznie post z lutego
Sorki za zamieszanie
Optymalna pradkosc obrotowa silnikow krokowych?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8081
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
I to jest całkiem przyzwoita prędkość.oprawcafotografii pisze:Niestety pierdzielone sruby 16x5mm HiWina, ktore kupilem
sa krzywe jak jasna choera (wiesz cos o tym ) i bija. W efekcie predkosci we wszystkich
osiach wynosza 2500mm/min.
Szybciej to zawsze coś będzie za krzywe, za ciężkie, za słabe ...
To jest bariera technologiczna, którą można przełamać mnożąc kosztorys razy dziesięć.
.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6134
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Eeee panie, tak to w krainie Linuxa lupanegotuxcnc pisze:...
I to jest całkiem przyzwoita prędkość.
Szybciej to zawsze coś będzie za krzywe, za ciężkie, za słabe ...
To jest bariera technologiczna, którą można przełamać mnożąc kosztorys razy dziesięć.
.
W kraine Windows czas to pieniadz
A powazniej - nie widze zadnych przeciwwskazan zeby maszyna smigla
10.000mm/min ruchy jalowe. Oczywiscie z odpowiednim algorytmem
akceleracji / opoznienia, bo szarpanie z taka predkoscia cos urwie
Ja wycinam akurat drobne elementy, wiec szybkie przemieszczanie freza
miedzy kolejnymi krzywymi to kupa czasu do zaoszczedzenia.
Jesli ciecie jednego arkusza trwa godzine, a sklada sie na niego prawie
tysiac drobnych krzywych do wyciecia to warto probowac skrocic czas
ruchow jalowych... W koncu moj czas to moja kasa
q