Klejenie MDF
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 167
- Rejestracja: 17 lis 2009, 23:10
- Lokalizacja: zielona góra
Nie twierdzę, że techniki vaku są złe, bo są bardzo dobre, ale siła nacisku niestety jest ograniczona ciśnieniem atmosferycznym.
Czytając zalecenia co do użycia niektórych klejów(stosowanych do drewna i drewnopochodnych) można zauważyć, że 9,8N/cm² to czasami jakby za mało.
Poza tym 10 ton nacisku na 1m² to żadna rewelacja. Zwykła, archaiczna śrubowa prasa stolarska potrafi więcej, i nieźle wyciska pot
Czytając zalecenia co do użycia niektórych klejów(stosowanych do drewna i drewnopochodnych) można zauważyć, że 9,8N/cm² to czasami jakby za mało.
Poza tym 10 ton nacisku na 1m² to żadna rewelacja. Zwykła, archaiczna śrubowa prasa stolarska potrafi więcej, i nieźle wyciska pot
Krytyk i eunuch z jednej są parafii,
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
to też prawda - nacisk .
ale próżnia daje Ci nacisk na całą powierzchnie - równomierny .
dlatego lepiej zastosować żywicę - ma się czas rozprowadzić .
czy zwykła prasa stolarska ( śrubowa ) da radę nacisnąć na całą powierzchnie- 1 m/kwadrat ?
jakoś tego nie widzę .
pozdrawiam .
to też prawda - nacisk .
ale próżnia daje Ci nacisk na całą powierzchnie - równomierny .
dlatego lepiej zastosować żywicę - ma się czas rozprowadzić .
czy zwykła prasa stolarska ( śrubowa ) da radę nacisnąć na całą powierzchnie- 1 m/kwadrat ?
jakoś tego nie widzę .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 167
- Rejestracja: 17 lis 2009, 23:10
- Lokalizacja: zielona góra
i nie zobaczysz, chyba, że w muzeum
ale teraz z całym szacunkiem: pisałeś o poduszce powietrznej. Tutaj siła nacisku jest równomierna i zależy od:ciśnienia czynnika, sztywności podłoża i ogranicznika poduszki,
wytrzymałości samej poduszki no i oczywiście wytrzymałości stropu
Co do wielkości prasy śrubowej to miałem kiedyś 120×400cm. Zostawiłem sobie w razie czego 4 koziołki.
ale teraz z całym szacunkiem: pisałeś o poduszce powietrznej. Tutaj siła nacisku jest równomierna i zależy od:ciśnienia czynnika, sztywności podłoża i ogranicznika poduszki,
wytrzymałości samej poduszki no i oczywiście wytrzymałości stropu
Co do wielkości prasy śrubowej to miałem kiedyś 120×400cm. Zostawiłem sobie w razie czego 4 koziołki.
Krytyk i eunuch z jednej są parafii,
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
wiem o czym pisałem - nie chciałem " mącić " z podciśnieniem .
Co do poduszki - to nie była do końca poduszka - raczej coś na kształt płaskiej
skrzynki z gumą po jednej stronie .
faktem jest że podczas prób przy ciśnieniu 3 atm prasa z ceowników 100mm powolutku się rozginała - trochę to straszne .
osobiście spróbowałbym z podciśnieniem - najprościej i chyba najtaniej .
nie trzeba prasy robić , pompę można pożyczyć a jak by się nie skleiło to i tak się przyda .
koszty muszą być - takie jest życie .
pozdrawiam .
wiem o czym pisałem - nie chciałem " mącić " z podciśnieniem .
Co do poduszki - to nie była do końca poduszka - raczej coś na kształt płaskiej
skrzynki z gumą po jednej stronie .
faktem jest że podczas prób przy ciśnieniu 3 atm prasa z ceowników 100mm powolutku się rozginała - trochę to straszne .
osobiście spróbowałbym z podciśnieniem - najprościej i chyba najtaniej .
nie trzeba prasy robić , pompę można pożyczyć a jak by się nie skleiło to i tak się przyda .
koszty muszą być - takie jest życie .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Żeby było mniej strasznie do takiej poduszki ciśnieniowej należałoby wtłaczać dowolny płyn, choćby wodę. W przypadku ostatecznej destrukcji konstrukcji nie byłoby przynajmniej eksplozji. Widziałem jak wyciągała się pod wpływem niekontrolowanego wzrostu ciśnienia w układzie hydraulicznym wtryskarki jedna ze śrub o średnicy ponad 60 mm spinająca grubaśne płyty jej konstrukcji. "Śrubka" naciągała się jakby była z plasteliny , zwężała aż w końcu z głuchym stęknięciem rozerwała się. Spokojnie i dostojnie, nie czyniąc żadnych szkód w otoczeniu. Operator stał jak wryty i nie zdążył zareagować, tylko jęknął razem ze śrubą. Zachciało mu się próby budowanej maszyny przed ostatecznym uzbrojeniem hydrauliki w stosowne zabezpieczenia.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Zgroza była kiedy chłopcy na obozie (harcerskim ) z nudów urządzili sobie zawody. Nadmuchiwali przez słomkę złapane żaby i stoperem sprawdzali czyja dłużej utrzyma się na powierzchni wody. Nieszczęsne stworzenia puszczały powoli bąki do wody aż w końcu wyporność malała i żaba nurkowała. Ostatnie bąbelki popuszczała już spod wody więc można było śledzić dokąd płynie. Szczęśliwie ciśnienie , niewielkie bo wytworzone ustami ale zbyt duże dla żaby żadnej nie rozerwało.