Witam
Mam problem z toczeniem gwintów wewnętrznych. Posiadam maszynę Hankę z AFM.
Od jakiegoś czasu mam problem z gwintowaniem wewnętrznym. Gwintuję w stali St37.0(rura)
Pracuję na płytkach wielopunktowych. Do tej pory na jednym ostrzu wykonywałem około 1500-2000szt., ale od około 2-3 miesięcy płytki zaczynają pękać po około 400-500szt. Po około 200szt na gwincie zaczyna pojawiać się dziwny zarys(nazywam to fosą). Robię gwint
na 4 przejściach. Dwa przejścia idą fajnie a kolejne tak jakby coś targało. Próbowałem zmieniać parametry ale to nic nie pomaga. Maszyna jest sprawdzona pod względem geometrii. Maszyna na 3 lata więc jest w miarę nowa. Czy po dłuższej pracy maszyny(około 4-5godzin) może coś dziać się z maszyną, że nie wchodzi idealnie w zwój albo coś z tych rzeczy? Proszę o jakieś rady. Ps. Gwint nie jest zadrgany.