Mogę prosic o link do strony na której był ten opis/gmaro pisze:cała maszynka była w skrócie opisana na www ..
BUDOWA FREZARKI CNC DO STALI
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
No nie za bardzo bo było na forum http://5128.rapidforum.com/ tam trzeba tego poszukaćKowal pisze:Mogę prosic o link do strony na której był ten opis/
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 361
- Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Witam
Po dłuższej przerwie wracam do tematu budowy maszyny.
Dokupilem falownik Danfos2,2kw o którym póżniej i dwie prowadnice THK HSR 25 (cztery wózki i szyny o długości 600mm), poniewaz mam mozliwosc jeszcze dokupienia takich samych prowadnic do kompletu o długości 2300 mm tak 2,3m (nie pomylilem sie ) ok 1200zl taniej niz np w sklepie na akcesoria cnc to caly czas zastanawiam sie jak taki zestaw wykorzystać:
1) Pierwszy pomysl to zrobić z 600mm oś"Z" a z 2300mm oś "X" dokupując jeszcze jeden zestaw prowadnic powiedzmy ok 800mm albo jeszcze raz 600mm ,,uzyskalbym pole robocze zakladajac ze podporą osi "X" bedą prowadnice osi Y rozsuniętena ok 500mm następująco :
X=1650mm
Y= 400mm przy szynie 800mm
Z= 400mm przy prowadnicach 600mm i rozstawie wózków 200mm
No oczywiszcie wszystko zalezy jeszcze od sposobu konstrukcji ramy (podstawy frezarki)itd....
Wada takiego rozwiazania jest dosc duza konstrukcja wynikajaca z osi x 1650mm i jak na pierwszy raz to wyplyne na glęboką wode i nie wiem czy sobie ze wszystkim poradze.
2)drugi pomysl to przeciąć prowadnice 2,3m na dwa odcinki powiedzmy 1600mm i 700 mm i dysponujac juz prowadnicami 600mm zrobic mniejsza konstrukcje. Oczywiście muszę jeszcze dokupić komplet czterech wózków na odcięte kawalki.
3) trzeci pomysl jest podobny do pierwszego z tym że ogranicze dlugosc pola roboczego i na koncu stołu zrobie magazynek narzędzi , ten sposób mi się najbardziej podoba oczywiscie też nie jest prosty w wykonanniu,ale ze wzgledu na to ze część sztywna bedzie o wiele krótsza to bedzie latwiejsza w wykonaniu no i automatyczny podajnik uprosci sprwe szczegolnie w sytuacjach kiedy bedę wykonywal elementy w seriach po kilka sztuk lub musial z jakiegos powodu powtórzyc frezowanie.
Ratunku glowa mipęka od myślenia jak to wszystko rozwiązać:
dobra dalej
Z ogólnych zalożeń budowy maszyny wynika że do frezowania stali potrzebuje pole robocze o wymiarach
X=500mm
Y=400mm
Z=300 mm
Ta konstrukcja musibyć sztywna to średnio dużo
do bardziej miękkich materiałów max twardość aluminium potrzebuje pole robocze o parametrach
X=1500mm
Y=600mm
Z=400mm
To tak mniej wiecej wyglądają zalozenia wiec tak na prawdę potrzebuje chyba dwie maszyny.
Kosztyrosną niebotycznie. Może macie jakieś sensowne rozwiązanie. Przypominam ze mam do dyspozycji szyne odlugosci 600mm i ew 2300mm z kompletem4 wozków.
Jeszcze jednym z problemow jest sposob konstrukcji ramy, zastanawialem sie nad konstrukcja ramową ale podobno nie jest zbyt sztywna lub przypominającą konstrykcje typowej frezarki taką jak wykonał kolega Mex.
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję na pomoc
PS
Wkrótce zamieszcze zdjecia i wstępne uproszczone projekty.
Pozdrawia muczestników forum z nowym 2008 rokiem.
Po dłuższej przerwie wracam do tematu budowy maszyny.
Dokupilem falownik Danfos2,2kw o którym póżniej i dwie prowadnice THK HSR 25 (cztery wózki i szyny o długości 600mm), poniewaz mam mozliwosc jeszcze dokupienia takich samych prowadnic do kompletu o długości 2300 mm tak 2,3m (nie pomylilem sie ) ok 1200zl taniej niz np w sklepie na akcesoria cnc to caly czas zastanawiam sie jak taki zestaw wykorzystać:
1) Pierwszy pomysl to zrobić z 600mm oś"Z" a z 2300mm oś "X" dokupując jeszcze jeden zestaw prowadnic powiedzmy ok 800mm albo jeszcze raz 600mm ,,uzyskalbym pole robocze zakladajac ze podporą osi "X" bedą prowadnice osi Y rozsuniętena ok 500mm następująco :
X=1650mm
Y= 400mm przy szynie 800mm
Z= 400mm przy prowadnicach 600mm i rozstawie wózków 200mm
No oczywiszcie wszystko zalezy jeszcze od sposobu konstrukcji ramy (podstawy frezarki)itd....
Wada takiego rozwiazania jest dosc duza konstrukcja wynikajaca z osi x 1650mm i jak na pierwszy raz to wyplyne na glęboką wode i nie wiem czy sobie ze wszystkim poradze.
2)drugi pomysl to przeciąć prowadnice 2,3m na dwa odcinki powiedzmy 1600mm i 700 mm i dysponujac juz prowadnicami 600mm zrobic mniejsza konstrukcje. Oczywiście muszę jeszcze dokupić komplet czterech wózków na odcięte kawalki.
3) trzeci pomysl jest podobny do pierwszego z tym że ogranicze dlugosc pola roboczego i na koncu stołu zrobie magazynek narzędzi , ten sposób mi się najbardziej podoba oczywiscie też nie jest prosty w wykonanniu,ale ze wzgledu na to ze część sztywna bedzie o wiele krótsza to bedzie latwiejsza w wykonaniu no i automatyczny podajnik uprosci sprwe szczegolnie w sytuacjach kiedy bedę wykonywal elementy w seriach po kilka sztuk lub musial z jakiegos powodu powtórzyc frezowanie.
Ratunku glowa mipęka od myślenia jak to wszystko rozwiązać:
dobra dalej
Z ogólnych zalożeń budowy maszyny wynika że do frezowania stali potrzebuje pole robocze o wymiarach
X=500mm
Y=400mm
Z=300 mm
Ta konstrukcja musibyć sztywna to średnio dużo
do bardziej miękkich materiałów max twardość aluminium potrzebuje pole robocze o parametrach
X=1500mm
Y=600mm
Z=400mm
To tak mniej wiecej wyglądają zalozenia wiec tak na prawdę potrzebuje chyba dwie maszyny.
Kosztyrosną niebotycznie. Może macie jakieś sensowne rozwiązanie. Przypominam ze mam do dyspozycji szyne odlugosci 600mm i ew 2300mm z kompletem4 wozków.
Jeszcze jednym z problemow jest sposob konstrukcji ramy, zastanawialem sie nad konstrukcja ramową ale podobno nie jest zbyt sztywna lub przypominającą konstrykcje typowej frezarki taką jak wykonał kolega Mex.
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję na pomoc
PS
Wkrótce zamieszcze zdjecia i wstępne uproszczone projekty.
Pozdrawia muczestników forum z nowym 2008 rokiem.
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 69
- Rejestracja: 03 sty 2006, 00:16
- Lokalizacja: Wrocław
I według mnie to kolega ci dobrze radzi ja kupiłem za 45tys maszyne co waży prawie 5 tom o przejazdach 800 na 500 i działająca i nie boje sie ze się coś wygnie jak zaczne frezować głowicą 80 3mm na raz z f500tech pisze:witam
chcesz dobrej rady?.........kup uzywana i ew wyremontuj wyjdzi Ci o wiele taniej i szybciej. Tez kiedyz przymierzalem sie do takiej konstrukcji, stara czasu i pieniedzy...
A jeśli chodzi o wycinanie krązków z pamieru sciernego to nawet widiowy stempel i mattyca ci nie pomoże
pomyśl lepiej nad ploterem i laserem takim jak dziś się wycina częsci z balsy dla modelaży i zaoszczedził byś na odpadach bo byś cioł z arkusza a nie z paska z 50% oszczędnosci na materiale
W razie jakiś wątpliwosci pisz, jak wiem to pomogę !!