Spawanie cylindra wtryskarki (krótkie opowiadanie)
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 248
- Rejestracja: 01 gru 2011, 22:35
- Lokalizacja: Warszawa
Spawanie cylindra wtryskarki (krótkie opowiadanie)
Trafiło mi się spawanie cylindra do wtryskarki. Pękł a potem, został raz zaspawany i było dobrze przez chwilę ale potem spaw puścił, został więc znowu zaspawany pochodził chwilę i znowu puścił. Teraz trafił do mnie. Oszlifowałem dokładnie całość ze starych spawów (jeden dysk do szlifierki) ze szczególną uwagą na miejsca w których puściły spawy, okazało się, że pomiędzy spawami została źle odbita szlaka, zdarłem więc wszystko do żywego .
Cylinder był ściągnięty z maszyny i w środku było tworzywo, jak tylko zacząłem spawać, tworzywo się rozgrzało i zaczęło tworzyć małe gejzery, zasmrodziłem cały warsztat, ale najgorsze, że gejzery robiły dziury w spawie.
O czyszczeniu go z tworzywa nie było mowy, więc oszlifowałem go znowu do żywego i spawałem po 2-3cm i potem przerwa na ostygnięcie.
Ostatecznie padło pytanie ile to wytrzyma i dość spore zdziwienie jak powiedziałem, że góra dwa dni , dzisiaj tj. po dwóch dniach dostałem info, że spaw puścił.
Z jednej strony jak można dawać zawalony tworzywem pęknięty cylinder do spawania, z drugiej jednak strony jak można coś takiego brać na warsztat.
Wyszło ostatecznie coś takiego:
1. W połowie pracy
2. Cylinder na maszynie
3. Ciśnienie z jakim działa wtryskarka i wspomniany cylinder
Tak się chciałem podzielić tylko moimi rozterkami
Cylinder był ściągnięty z maszyny i w środku było tworzywo, jak tylko zacząłem spawać, tworzywo się rozgrzało i zaczęło tworzyć małe gejzery, zasmrodziłem cały warsztat, ale najgorsze, że gejzery robiły dziury w spawie.
O czyszczeniu go z tworzywa nie było mowy, więc oszlifowałem go znowu do żywego i spawałem po 2-3cm i potem przerwa na ostygnięcie.
Ostatecznie padło pytanie ile to wytrzyma i dość spore zdziwienie jak powiedziałem, że góra dwa dni , dzisiaj tj. po dwóch dniach dostałem info, że spaw puścił.
Z jednej strony jak można dawać zawalony tworzywem pęknięty cylinder do spawania, z drugiej jednak strony jak można coś takiego brać na warsztat.
Wyszło ostatecznie coś takiego:
1. W połowie pracy
2. Cylinder na maszynie
3. Ciśnienie z jakim działa wtryskarka i wspomniany cylinder
Tak się chciałem podzielić tylko moimi rozterkami
Solidworks, SprutCam, HSMWorks,
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 262
- Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
- Lokalizacja: Rybnik
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Pytanie co to za stal ten cylinder, dwa jak masz możliwości to pospawaj to automatem w osłonie gazów, osobiście nie mam przekonania do elektrod otulonych i ich żużlu przy spawania takich detali poddanych wysokim obciążeniem, słaby przetop plus wtrącenia.
Ten spaw jeśli się da to powinien pracować na ścianie, nie wiem czy da się tak uformować ten siłownik, jego elementy, by dać tam spoinę pachwinową, teraz z tego co widzę to jest to raczej czołowa która jest poddawana rozciąganiu.
Ten spaw jeśli się da to powinien pracować na ścianie, nie wiem czy da się tak uformować ten siłownik, jego elementy, by dać tam spoinę pachwinową, teraz z tego co widzę to jest to raczej czołowa która jest poddawana rozciąganiu.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2014, 16:19 przez trzasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1693
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Każda metoda jest podatna na bark wtopienia, "albo jesteś spawacz i potrafisz spawać albo nie jesteś spawacz".InzSpawalnik pisze:Trzasu:
Odnosnie twojej wypowiedzi : metoda MIG/MAG jest podatna na brak wtopienia, elektrody otulone nie. Kwestia zuzla - albo jestes spawacz i potrafisz spawac albo nie jestes spawacz i nie umiesz zrobic porzadnego spawu bez wtracen.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1693
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Wszyscy wszędzie w wytwórniach konstrukcji stalowych i nie tylko jadą automatami (MIG/MAG), nie spotkałem się by ktoś się męczył spawać elektrodami, prócz napraw/remontów na otwartych przestrzeniach.
Zapytaj w IS w Gliwicach jaki procent certyfikatów wydaja na metodę 135 a jaki na 111, przetop to nie kwestia metody a ustawień i umiejętności.
Spawanie metodą 135 jest prostsze i skuteczniejsze.
Zapytaj w IS w Gliwicach jaki procent certyfikatów wydaja na metodę 135 a jaki na 111, przetop to nie kwestia metody a ustawień i umiejętności.
Spawanie metodą 135 jest prostsze i skuteczniejsze.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1693
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
Kolego,
Nie lapiesz sensu mojej wypowiedzi.
Postaram Ci sie to lopatologicznie wytlumaczyc.
Przy spawaniu metoda MIG/MAG glownym problemem z jakim mozna sie spotkac to brak przetopu. Spaw wyglada calkiem przyzwoicie z zewnatrz a w srodku masz przyklejenia. Metoda MIG/MAG ze wzgledu na sposob w jaki podawany jest drut podatna jest na tego typu wady.
Dlatego jesli nie masz conajmniej 230-250 Amp przy takim geubym materiale i odpowiedniej predkosci spawania to smiem twierdzic ze ten spaw jest kiepski.
Elektrody otulone - ten problem nie istnieje.
Mozesz miec 100:1 certyfikatow na korzysc mig a i tak elektroda bedzie lepsza w wielu zastosowaniach.
Nie lapiesz sensu mojej wypowiedzi.
Postaram Ci sie to lopatologicznie wytlumaczyc.
Przy spawaniu metoda MIG/MAG glownym problemem z jakim mozna sie spotkac to brak przetopu. Spaw wyglada calkiem przyzwoicie z zewnatrz a w srodku masz przyklejenia. Metoda MIG/MAG ze wzgledu na sposob w jaki podawany jest drut podatna jest na tego typu wady.
Dlatego jesli nie masz conajmniej 230-250 Amp przy takim geubym materiale i odpowiedniej predkosci spawania to smiem twierdzic ze ten spaw jest kiepski.
Elektrody otulone - ten problem nie istnieje.
Mozesz miec 100:1 certyfikatow na korzysc mig a i tak elektroda bedzie lepsza w wielu zastosowaniach.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Teoretycznie moze i i tak jest, jak rozumiem elektrodą możesz lecieć na 100A i masz piękny przetop bez przyklejeń, wszędzie gdzie masz mieć przetop w grubym materiał musisz spawać wysokim prądem Panie inżynierze Spawalniku ...
Ty nie łapiesz sensu moje wypowiedzi, do spawania siłowników na warsztacie zdecydowanie lepsza metodą będzie spawanie w osłonie gazów.
Ty nie łapiesz sensu moje wypowiedzi, do spawania siłowników na warsztacie zdecydowanie lepsza metodą będzie spawanie w osłonie gazów.