Układ na bazie CNC do pseudo frezowania styroduru

Witam wszystkich.
Czytając posty na temat budowy różnego rodzaju ploterów do obróbki styropianu, styroduru itd. nasunęła mi się pewna refleksja.
Wszystkie opisywane tu maszyny mozna podzielić na trzy typy:
- ogólnie drutówki, ciecie drutem rozpiętym na ramie ze sterowaniem cnc
- cięcie drutem kształtowym
- frezowanie, toczenie styroduru metodą klasyczną, stosując różnego typu frezy

Do sedna,
A co Koledzy sądzą na temat urządzenia które miało by za zadanie poruszać się jak normalna frezarka CNC, tylko zamiast freza był by zamontowany pin wykonany z drutu oporowego, powiedzmy... coś na kształt lutownicy z grotem w postaci trzpienia.
Zasada pracy była by podobna jak we frezarce, z tą różnicą że narzędzie nie wykonywało by żadnej pracy (w sensie mechanicznym).
Przeszukując forum nie znalazłem takiego rozwiązania, (jeśli coś przeoczyłem proszę o linka)
Jak myślicie czy takie rozwiązanie miało by rację bytu?

Redge

Myślę ze nie ma to sensu.
Lepszym pomysłem jest.. łączenie pracy styroplotera oraz frezarki cnc.

Ten pomysł już wprowadziłem w życie. Zasadniczą wadą rozwiązania jest ograniczona głębokość wchodzenia "narzędzia" - czyli drutu grzejnego i konieczność stosowania sterowania 4-osiowego z obrotem osi czwartej. Używałem drutu o grubości 1 mm wygiętego w rodzaj V. Dłuższy niż 6 cm gnie się potwornie. Reszta OK - reliefy wychodzą ciekawie, ale ze względu na rodzaj narzędzia nic precyzyjnego nie wyjdzie...

Mam nadzieję, że wszyscy użytkownicy takiej maszyny będą mieli sprawną wentylację. Ilość "rakowych" spalin musi być spora.
Przy cięciu drutem w kształcie V można chyba odbierać skarawany/wycinany styropian. Przy zastosowaniu grotu jak w lutownicy kolbowej wszystko trzeba wypalić.

Jeśli uda ci się zrobić termiczna obróbka powierzchni po tradycyjnym frezowaniu to możesz uzyskać lepszą i utwardzoną powierzchnię styroduru. Nie będzie to łatwe bo przy takiej obróbce mogą pojawić się wtopienia w obrabiany materiał kropli roztopionego polistyrenu oraz deformacje krawędzi (takie krople wtopinego styroduru pojawiały mi się gdy drut tnący ponownie przechodził wyciętą już ścieżką).

Supremo pisze:Mam nadzieję, że wszyscy użytkownicy takiej maszyny będą mieli sprawną wentylację. Ilość "rakowych" spalin musi być spora..

mógł byś wyjaśnić co "rakowego" jest w styropianie?

W samym styropianie nie ma nic groźnego, czego najlepszym dowodem może być jego szerokie zastosowanie, również w przemyśle spożywczym. Co innego jeśli chodzi o spaliny powstające podczas cięcia (wypalania) styropianu. Nie chciałbym z głowy strzelać konkretnymi związkami, ale jest to do ustalenia. Pewne jest to, że największy "syf" ulatuje w powietrze gdy drut oporowy opuszcza styropian i drut nagle się ogrzewa. Wtedy resztki polistyrenu spalają się. Podczas cięcia energia cieplna z drutu pochłaniana była przez topiony w okolicach drutu styropian - gdy brak jest styropianu rośnie temperatura drutu. Stąd też w zakładach produkcji styropianu gdzie pracownicy wystawieni są na działanie spalin kilka godzin na dobę, powinny być bardzo wydajne systemy wentylacji pomieszczeń.
W omawianym rozwiązaniu problemem może być niemożność takiego sterowania drutem, by jego prędkość względem styropianu była stała (optymalna) na całej jego długości. Im mniejsze będzie "narzędzie" tym łatwiej zadbać o optymalną prędkość cięcia. Kształt "V" także może pomóc. Ja nie widziałem takiej maszyny w akcji, więc może ich konstruktorzy się wypowiedzą ile dymią ich konstrukcje.
Z drugiej strony jeśli ekspozycja na warunki szkodliwe jest mała (maszyny amatorskie w amatorskim zastosowaniu) to "rakowatość spalin" można pominąć - więcej szkodliwych substancji zjemy lub wchłoniemy w życiu codziennym.

nie o to mi chodziło.
Dym może być trujący, mieć nieprzyjemny zapach i co tam jeszcze da się wymyślić...
Ale aby był rakotwórczy musi mieć w sobie substancje szkodliwe określonego typu.
Styropian raczej ich nie ma.

Jakie są substancje szkodliwe w styropianie? Styren! Styropian to przecież polistyren.

To są bajki, że styropian jest nieszkodliwy.

Od razu nie umrzesz na to ale z wiekiem ludzie zaczynają odczuwać dolegliwości jakich nie spodziewali się i nie zdają sobie sprawy skąd się biorą. Przykładem mogą być alergie u tokarzy i murarzy wywołane chromem: http://www.pfm.pl/u235/navi/198640 - warto przeczytać to w całości.

Podczas operowania na styrodurze gorącym drutem nie następuje całkowite spalenie do CO2 i H2O! Dym styropianowy to nie jest "tylko zapach" ale emisji styrenu (który jest neurotoksyną!) i produktów jego rozpadu termicznego mających wpływ na zdrowie. Dym to emisja cząstek. Te drobne cząstki bardzo łatwo rozpraszają się w powietrzu i wnikają głęboko w płuca i do organizmu, odkładając się w różnych tkankach. Do ciała wnikają nie tylko przez błony śluzowe ale i przez skórę. Co robią w ciele człowieka? Proszę sobie to przetłumaczyć:

Recent studies of Styrene distribution in human tissue have startling results. Long term exposure (3.2 to 10 years) to small quantities of styrene (1 to 10 parts/million, whereas a person manufacturing polystyrene may receive 50 to 100 ppm over an 8 hr. period) cause a wide spectrum of adverse health effects including neurotoxic, hematological (low platelet and hemoglobin values), cytogenetic (chromosomal and cytogenic abnormalities) and carcinogenic effects. Neurotoxic effects include fatigue, nervousness, difficulty sleeping, poor performance on memory and stimuli response tests and nerve conduction velocity abnormalities. Other effects include low platelet and hemoglobin values, chromosomal and lymphatic abnormalities at levels below 50 ppm.

Źródło: http://www.ejnet.org/plastics/polystyre ... ction.html oraz http://www.ejnet.org/plastics/polystyrene/health.html


Faktem jest, że spalanie to gwałtowna emisja. Wcale nie trzeba podgrzewać styropianu lub go spalać aby wywoływać emisję cząstek. Czujesz zapach styropianu - odbierasz emisję cząstek z jego powierzchni.

Oddychasz - wchłaniasz w siebie to co jest rozproszone w powietrzu. To dotyczy nie tylko styropianu. Dlatego zawsze należy dbać o właściwą wentylację i oczyszczanie powietrza.

Kol. Pitsa - nie tak dramatycznie proszę.

Każdy z nas jest w stanie bardzo łatwo poradzić sobie z tym problemem w czasie cięcia:

- nosić maskę z pochłaniaczami węglowymi w pomieszczeniu, gdzie tnie się styropian,
- odizolować od innych i porządnie wietrzyć pomieszczenie.
- zamontować w pomieszczeniu, w którym cięty jest styropian filtr węglowy - do wewnętrznej wymiany powietrza.