Panowie, przestańcie z teorią!
Odkształcenie jest spowodowane sprężystością blachy, która pod wpływem siły magnesu dokleja się do niego, a później zawarte w blasze naprężenia ją podnoszą.
Metody są dwie - zlikwidować siłę dociągającą blachę (od magnesu), albo zlikwidować naprężenia.
Druga sprawa - obrobić z naddatkiem 2 mm, wsadzić do pieca i wystudzić z piecem.
Pierwsza - postarać się o punktowy kontakt blachy ze stołem, podkładając płytki, bądź mocując w inny sposób, tak by nie działały siły dociągające płytę do stołu (docisk boczny może wybrzuszyć). To są maleńkie odkształcenia i jak samochód siądzie (na zawieszeniu) o parę setek, jak wskoczy na niego kot, tak sztywna blacha o te setki się odkształci, jak na nią zadziała magnes, a później wróci do poprzedniego stanu.
Jak jeden z drugim nie wierzy, to popatrz, co się z blachą staje podczas włączania i wyłączania magnesu - wystarczy czujnik zegarowy, żeby się przekonać.
Zakładam, że maszyna jest w porządku i stół się nie kołysze - prowadnice ustawione.