Przycisk awaryjnego zatrzymania (GRZYB) ma zatrzymać maszynę awaryjnie (ESTOP) a nie wybić zasilanie. Wbij to sobie do głowy bo ciągle wracasz do tematu tych grzybków. Szczególnie w maszynie, która wykonuje program np. kilka godzin. Po wybiciu zasilania obrabiany materiał idzie w las.kubus838 pisze: bo Ty jedyną wadę którą wskazałeś to są trzy "grzybki". Dla Ciebie może i wada ale dla innych może to być plus. Tylko dziwi mnie jak ktoś pisze, że urządzenie jest niebezpieczne bo ma trzy wyłącznik awaryjne/bezpieczeństwa/e-stop.
Wspominałem wcześniej o urwaniu czujnika bazowego. Wiesz co się stało? Załączyło się wrzeciono. Maszyna, nad którą nie masz kontroli nie jest bezpieczna. W sytuacjach awarii maszyna ma być bezpieczna, tzn. trzeba uwzględnić np. zwarcie po stronie sterowania, zakłócenia elektromagnetyczne w obwodach sterowania, powrót napięcia zasilania, itd. Brak limitów - serwowzmacniacz (jeden z czterech) zgłasza błąd (kolizję) a pozostałe nadal pracują, znów Twój materiał idzie w las. Powiesz, Panie przecież masz limit programowy. A ja odpowiem tak, po włączeniu maszyny go nie masz bo maszyna nie wie gdzie jest póki jej nie zbazujesz. Tak więc tu pojawia się termin redundancja.
Ktoś powie, że się czepiam pierdół. Jak wystawiasz znak CE na swoją maszynę to musisz spełniać normy i koniec. Jeden poważny wypadek i ktoś Ci może udowodnić, że ta maszyna jednak nie zasługuje na oznakowanie CE. Wstawienie grzybka nie sprawia, że maszyna jest już bezpieczna.