No cóż, poczytałem, pooglądałem i jestem przekonany że będzie to dobre rozwiązanie zwłaszcza że w przyszłości zamierzam wymienić chińczyka 2.2kw na coś mocniejszego z możliwością automatycznej wymiany narzędzi a w takim wypadku będę mógł zmienić przełożenia na kołach co jest dużym plusem tego rozwiązania.

Jest to na tyle tanie rozwiązanie że jakby nie zdało egzaminu to najwyżej dokupię drugi silnik i każda śruba otrzyma swój poprzez sprzęgło a pasek i zębatki odejdą w zapomnienie ale po zamieszczonych wypowiedziach jestem raczej dobrej myśli.

Witam
Dzięki koledzy za foto.
Najpierw dam bez napinaczy i zobaczę jak to się sprawdzi przy samych fasolkach. A napisz kolego marky303 jakie masz śruby w maszynie i co tym skrobiesz

Naciągaczem wow ale jakim, jak to przymocować żeby napinało i w lewo i w prawo ?

Witam
Też myślałem o dwóch silnikach ale za duże ryzyko że pognie konstrukcję w razie błędu. A w przypadku jednego najwyżej zerwie pasek albo silnik zacznie gubić kroki ale "po obu stronach". A czym taki pasek napiąć żeby ciągnął równo po obu stronach ?

Witam
Może od początku.
A więc buduje frezarkę z ruchomą bramą pole obróbki około 900 x 600, podstawa żeliwna solidna, brama będzie poruszać się na prowadnicach Hiwin 15 albo 20 (raczej 20) po krótszych bokach czyli 600mm i teraz mam silnik 8,7Nm i chce go użyć do napędu bramy, tylko jak połączyć go z dwoma śrubami kulowymi 20/5 z prawej i lewej strony bramy ? Chyba jedynym rozwiązaniem jest użycie paska zębatego tylko ile taki pasek ma wytrzymałości ? Czy taki pasek jest na tyle silny że będzie można frezować sporadycznie stal (docelowo aluminium) ? ile taki pasek się naciąga i jak z dokładnością wymiarów ? Jak taki pasek napinać ? I przede wszystkim jakiego paska użyć ? Może ktoś używa takiego rozwiązania i zechciałby się podzielić swoimi przemyśleniami/ doświadczeniami w tej kwestii.
Będę bardzo wdzięczny
Pozdrawiam