Znaleziono 3 wyniki

autor: cnccad
15 sty 2013, 17:33
Forum: Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa
Temat: Palnik maszynowy samoróbka
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 3151

Jak mam być szczery to PT31 jest z esaba i chińczyk.
Oba są podobne z zewnątrz do siebie ale żebym znał je na wylot … to nie.
Co do zerwania łuku … to najpierw trzeba ustalić dlaczego zrywa łuk.
Najprościej , to sprawdzić podczas cięcia jakie jest napięcie.
Owszem , luźna elektroda będzie powodowała zerwanie łuku , ale również będzie widoczne nadpalenie w jej gnieździe które powstanie na wskutek złego kontaktu.
Nie będzie ono duże , ale będzie widoczne.
autor: cnccad
15 sty 2013, 17:00
Forum: Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa
Temat: Palnik maszynowy samoróbka
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 3151

P100 to zwykły , prosty palnik.
Miałem P80 i sprawował sie tyle o ile. Był tani w eksploatacji.

Co do elektrod …
Elektroda czy jest luźno osadzona czy nie , to wszystko zależy od sposobu jej np. dociśnięcia.
Często jest tak to zrobione że elektroda jest dociskana dyfuzorem ( palnik S 46, 47 kjellberga ) a zajarza go HF.
W dość sporej części palników gdzie zajarzanie jest stykowe elektroda jest wkręcana.
autor: cnccad
15 sty 2013, 16:18
Forum: Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa
Temat: Palnik maszynowy samoróbka
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 3151

PALNIK C 50 , CB 50, CP 50 , jak pamiętam to są to palniki z HF-em , czyli do zajarzania bezstykowego.
Natomiast palnik P100 , to chińska taniocha. Jakość cięcia słaba i spory problem z chłodzeniem przy cięciu "wyczynowym".
A przeróbka to wyprostowanie rurek , wymiana ewentualna na proste.

wyjaśnienie .
zajarzanie stykowe ( zwarciowe , kontaktowe , bez HF , bez HV , mechaniczne no i stykowe ) polega na ruchu elektrody o określonym odcinku. Zajarzenie , zaświecenie palnika polega na zrobieniu zwarcia napięciowego po między dyszą a elektrodą poprzedzonego wcześniejszym puszczeniem gazu plazmo twórczego. W zawiązku z tym że cięcie odbywa się napięciem stały to ono ma w swojej charakterystyce taka właściwość że ciągnie łuk co przypadku plazmy ułatwia jej zajarzenie.
Czyli w skrócie …
Puszczasz gaz , włączasz napięcie jałowe o odpowiednim prądzie , elektroda dotyka dyszy i po kontakcie od razu rusza w górę i ciągnie łuk. A to ze gaz był puszczony wcześniej , spowoduje od razu „wypchnięcie” łuku na zewnątrz dyszy.
Co do zajarzania bez stykowego , jest podobnie , ale zamiast ruchu elektrody , która w tym przypadku jest z reguły nie ruchoma zajarzenie powoduje HF ( HV ) przeskakując iskrą po między dyszą a elektrodą. Reszta podobnie jak w poprzednim przypadku , czyli łuk HF-u przeniesie ze sobą napięcie wstępne ( jałowe ) i palnik się zapala również przez podanie wcześniej gazu.
Czyli w skrócie …
Podajesz gaz , włączasz napięcie jałowe o odpowiednim prądzie , następnie włączasz HF ( HV ) i po przeskoczeniu iskry która pociągnie za sobą napięcie jałowe , nastąpi wydmuchnięcie łuku na zewnątrz dyszy.

Inne elementy jak dyfuzory gazu , dyfuzory kierunku strumienia , bufory , dławice , to już elementy bardziej odpowiadające za jakość ciecia i czasami za ekonomię.
Wiele osób które budują maszynę , tak naprawdę nie dobiera źródła plazmy do maszyny. Owszem , w amatorskich rozwiązaniach , nie ma to najmniejszego sensu. Wiec tu nie ma chyba sensu raczej rozwijać tematu.

Oto cała tajemnica zajarzania łuku plazmowego.

Wróć do „Palnik maszynowy samoróbka”