A mnie już od dawna dziwi dlaczego takie wynalazki powstają na zachodzie, gdzie teoretycznie powinni mieć kasę i kupować gotowe prowadnice. Więc cudowanie powinno być raczej na wschodzie.
Może chodzi właśnie o te koszty? Tzn. że taniej jest dać normalną prowadnicę i łożyska liniowe.
A bogatemu kto zabroni? Niech kombinuje i dorabia jakieś cudowane wózki samoróbki.

Bo szukasz nie tam gdzie trzeba.
Na allegro masz np. takie:
http://allegro.pl/prowadnica-liniowa-fi ... 74219.html
Firma pogardzana, ale weź pod uwagę że nawet takie najtańsze chińskie prowadnice będą lepsze od kwadratowych profili stalowych.
Wychodzi 120zł/metr i jest gotowe z podporą.
Jak ciągle za drogo to możesz kupić same nienawiercone wałki w cenie około 44zł/metr.
I wywiercić otwory np. tą twoja metodą z ceownikiem.
Różne firmy to maja i piszą że wysyłają tylko długości do 2m. Ale wyślą i dłuższe jak ich pomęczysz.
W tej cenie nie kupisz nawet profili precyzyjnych:
http://elementydobalustrad.pl/profil-ni ... cgodpTYNJw
A ile jeszcze byś miał pier***enia z dorobieniem tych wózków.
A gotowe łożyska do wałków liniowych kupisz za 20zł/sztukę.

Moje wypowiedzi też miały związek z kosztami.
Po prostu sam próbowałem tego rozwiązania.
Podczas prób, mimo że uzyskałem wymagane dokładności, policzyłem że koszt wykonania takich cudów przekracza koszt zakupu gotowych prowadnic z podporami i łożysk liniowych.
Dlatego kolejne sztuki już robiłem na gotowych prowadnicach.
Wynikł tylko inny problem:
https://www.cnc.info.pl/topics79/jak-za ... t67184.htm
Ale udało się go rozwiać.

Metoda może i spoko.
Tylko jak cena nawiercanych nienawiercanych jest taka sama to jest sens?

Ja tak samo. Żadna już dla mnie przyjemność dłubać hobbystycznie nad czymś co można kupić.
Nawet hobbystycznie wolę zastosować gotowe elementy.
Po prostu trzeba zrozumieć że przesuwa się skala "gotowości".
W XVIII...XIX wieku nawet śruby się robiło ręcznie. Pilnikiem gwint piłowało.
A dzisiaj? Robił byś to ręcznie? "Bo to hobbystycznie a nie zarobkowo"?
Dzisiaj się po prostu ta granica przesunęła. Śrub się już nie piłuje od początku XX wieku.
A od początku XXI się już nie robi samodzielnie prowadnic.

Owszem czasami się hobbystycznie coś tam dłubnie.
Ale to zależy na czym to hobby polega. Jeżeli na samym dłubnięciu to ok.
Ale jeżeli hobby ma się objawiać w późniejszym użytkowaniu maszyny, to samej budowy maszyny bym nie zaprzęgł owego "dłubania".

A co do samych wózków to sam miałem pisać. Jak już chcesz to nie musisz tego zamawiać. Przecież to prosta konstrukcja. Zamów sobie w Polsce wycięcie laserem. I od razu będziesz miał np. połączone wózki z czymś tam innym (mocowaniem przewodów, innych wózków, itp.).

Koszt takiego cuda jest dość znaczny. A dokładność będzie mizerna.
Myślę że 1mm będzie trudno uzyskać.
Dużo prościej a nawet taniej dać zwykłe prowadnice liniowe (tzn. wałki liniowe).