tristar0 pisze: ↑

22 lut 2022, 14:58

a przedtem też ciągle wymieniałem palniki średni raz na miesiąc czasem dwa .

No nie wiem czy to "też" jest uprawnione , palnik wisiał 10 lat
Może za często nie używany ale zawsze. Ostatnio mocno go puściłem w wodę i obawiam się właśnie czy to mu nie zaszkodziło.
Wiater mam z sieci, raczej stałe 6.

tristar0 pisze: ↑

22 lut 2022, 13:13

robi czasem zwarcie na za niskim ciśnieniu

Co to znaczy "robi czasem zwarcie" ? U mnie gołym okiem widać przebitą izolację ze smrodem spalonego ebonitu.
Obawiam się , że już przebicie nie ustąpi
Wyłączenie palnika przy spadku ciśnienia to źródło miało zawsze.

No i trafiło trafimeta



Czy przyczyną zwarcia mogło być chlapanie ze stołu wodnego ?

Kombinuj, kombinuj

Jeżdził z końca w koniec jak spawał podstawy płaskowników

MlKl pisze:Kolega mi zachwalał ruszt z płaskowników układanych z lekkim łukiem - podobno się sprawdza.

Kolega miał rację I nie tylko ze względu na przepalanie. Wygięte płaskowniki napierając na ścianki dają sztywny ruszt.

Oglądałem takie, może i dobre ale mnie wystarczy jak ułożę pod małym kątem.

jo pisze:KAMAR a co byś zmienił w tej maszynce jak byś robił następną , silniki, napędy, wysokości, głębokości, format,konstrukcje, o sterowaniu nic nie pisałeś, , kolor może ,;) ???

Wrócę jeszcze do pytania kolegi. Otóż dziś porobiłem trochę na maszynie osobiście i stwierdzam ze stół z blach sinusoidalnych jest do du**
Przesunąć na tym mniejszy kawałek grubej blachy to katorga. A jeszcze jak w paru miejscach przyłapie to już dubelt. Lada chwila wyleci na rzecz wkładanych płaskowniczków.

Są dwa lożyska przy silniku, drugi koniec swobodny z podkładką zabezpieczającą przed wykreceniem.

8Nm na y ; 4Nm na x i z.

Maszyna byla nie regulowana od złożenia. Co do blachy to nie pomogę, tak cienkie mi sie nie trafiają. Ale to raczej kwestia palnika nie maszyny. Prędkosci są az natto. W testach jeżdziłem 50 i więcej m/min.