Pokazał się ZUCH na OLX, co ciekawe z kołami zębatymi gitary. Cena chyba trochę za wysoka, ale może komuś się spodoba.
www.olx.pl/oferta/tokarka-stolowa-CID62 ... 1132e0a711

fobos319 pisze:Tak mnie naszło ostatnio jak toczyłem, czy nie wykonać nowej osi do wrzeciennika z większym przelotem i innymi łożyskami .
Znalazłem skośne calowe CBK 089 FŁT 29,116x47x12.
Zawsze o 9mm większa średnica przelotu zachowując ścinkę oryginalnej grubości, tym bardziej ze mam już uchwyt 110 z kompl. szczek i czeka na nowa tarcze(wałeczek żeliwny 10kg leży i czeka w piwnicy)

A jaki przelot ma uchwyt? Bo co z tego, że wrzeciono będzie miało przelot 50mm jak uchwyt będzie miał 20mm.
Nie przesadzasz z tym uchwytem 110mm? Takie uchwyty miała ML-7 Mayforda, w porównaniu z ZUCHem to kolos. Miło jest mieć duży uchwyt, ale do tego powinna być proporcjonalna masa tokarki.

bolek80 pisze: Oczywiście łożyska ślizgowe będą z brązu a nie z żeliwa jak w oryginale.

Ta oczywista oczywistość nie jest taka oczywista :
Some years ago in the American Machinist, a professor recorded the results of a test made by a prominent firm of machine tool builders on a variety of bearing materials with spindles running in similar conditions. The most successful combination proved to be a hardened steel spindle in a lapped cast-iron bearing. For end-thrust, an assembly of alternate steel and vulcanised fibre washers was declared equal to any ball-thrust bearing.
Jak wynika z cytowanego tekstu nie należy odsądzać żeliwnych od czci i wiary, a jeszcze można wziąć pod uwagę tekstolitowe. W swojej pracy miałem okazję sprawdzać łożyska tekstolitowe w małych silnikach pracujących w podwyższonych temperaturach. Zachowywały się całkiem przyzwoicie . Z tym, że przed końcowym pasowaniem były gotowane w oleju.

fobos319 pisze: W tulei z podziałką jest sprężynka, po tylu latach wygląda po wyczyszczeniu jak nówka (służy- coś ala wymuszony opór ?) ale się naszukałem 1 szt. jak wyskoczyła maleństwo a piwnica przyciemna i pełno zakamarków.

Nie zwróciłem na to początkowo uwagi, ale poza sprężynką w tulei jest jeszcze stalowa kulka i pewnie wyskoczyła jako pierwsza . To ona, a nie sprężyna, stanowi element dociskający zwiększąjący tarcie.

Jak sprawdzałeś? Wg mnie - najpierw wytocz stożek z mocowania w uchwycie i sprawdź z kłem w koniku. Potem toczenie wałka podpartego kłem w koniku i sprawdzenie zbieżności. Metoda opisywana na forum. Sprawdzanie wiertłem mocowanym w szczękach (jak na zdjęciach) raczej nie jest dokładne.
Konstrukcja tokarki nie jest rewelacyjna pod względem możliwości korekcji ustawiania geometrii i trudno to poprawić.

Na pewno po złożeniu masz luz? Na całej długości łoża równy?
Masz pewność, że to prowadnice są wytarte? Jeżeli się okaże, że to tuleje w suporcie są winne to wyrzucisz niepotrzebnie pieniądze. Musisz najpierw DOKŁADNIE pomierzyć te elementy żeby uniknąć niepotrzebnych wydatków.
Posuw na silniku to jedno, ale musisz sobie zostawić możliwość posuwu ręcznego.
Z podziałkami nie pomogę, bo góra mojego suportu jest wzięta z TSA-16.

fobos319 "Mam możliwość kupić silnik 1.1kW + falownik 2.8 kW AJG za dobre pieniądze"
Proponuję to kupić i wymienić za dopłatą (lub dodatkowym wyposażeniem) na zestaw: silnik 370(550W)/1450obr. + falownik 370(550-750)W. Silnik 370W/1450 obr. to chyba optymalne rozwiązanie dla tej tokarki, można sobie wtedy podarować koło pośrednie.
Jak chodzi o prowadnice suportu, to możesz spróbować kupić jedynie przednią, bo przez tylną przechodzi napęd posuwu. Jeszcze jednym rozwiązaniem jest położenie chromu technicznego i przeszlifowanie na wymiar. To dość trudne do zrealizowania jeżeli nie ma się w zasięgu odpowiedniej firmy.
Na ślimak uchwytu od strony szczęk daj rzadki olej. Nie powinien chodzić całkiem "na sucho".