Prosta i niwiele lepsza niż ostrzenie,,z ręki".Zapewnia jedynie utrzymanie kąta wierzchołkowego i nic ponad to.Ja bym nie poświęcił czasu na wykonanie.

Już poprawiłem ,kiedyś też zrobiłem taką literówkę- miał straszny ubaw,a po co ma nadwyrężać przeponę .

Kamar plącze się w zeznaniach . Kilka postów wcześniej pisał ,że ostrzy z reki chociaż ma ostrzałke cnc. Potem uzasadniał ,że użycie ostrzałki cnc jest nie opłacalne i polemizował ,że to nic trudnego (chociaz zapewne nie próbował ,lecz opierał sie na przekonaniu). Parę postów niżej pisze ,że gdy ma co ostrzyć to organizuje ostrzałkę . Coś się nie zgadza,ale to już jego sprawa.
U nas ostrzy się wiertła po kilkaset złotych ,głównie węglikowe, najczęściej na przystawce za kilkadziesiąt tysięcy ,rzadziej na Ance. Na 4 osiowej cnc nie zrobi się tego dobrze,ale u nas nie ma kamara,jest facet ,który przerobił całe życie w narzędziowni(ponad 40 lat) i robi na cnc (i nie tylko) takie narzędzia , których kamar nawet nie widział. Jeśli mówi ,że na 4 osiowej się nie da ,to ja mu wierzę.

kamar pisze:

zdzicho pisze:,naostrzenie wiertła na cnc, to nie jest prosta sprawa.

A co w tym trudnego, pomijając stratę czasu ?
Gdybym miał do ostrzenia chociaż kilka takich samych to by się opłacało ustawiać, a dla pojedynczych to szkoda nafty.

Łatwo napisać ,trudniej zrobić( chyba ,że ma się szlifierkę np Anca,albo Walter). Najpierw naostrz poprawnie jedno ,a potem pisz.
Jeśli masz wyobraźnię przestrzenną to wiesz o czym piszę , jeśli nie ,to nie marnuj czasu na próby i pozostań w przekonaniu ,że to nic trudnego.
Zdecydowanie łatwiej i szybciej jest naostrzyć wiertło ,na przystawce ,lub maszynie specjalistycznej ,niż na cnc ( 4 osoiwa nie wystarczy).
Ostrzenie freza na cnc (obojętnie czy spirali, czoła czy też pod zębem),to pikuś w porównaniu do ostrzenia wiertła.

kamar pisze: Mam ostrzałkę cnc a wiertła i tak ostrzę ręki .

Bo na twojej nie naostrzysz poprawnie(przynajmniej tej NUA 25 po przeróbce),naostrzenie wiertła na cnc, to nie jest prosta sprawa.

Jeśli wiertło ostrzę minutę ,a kosztuje np 5 pln,to stawka godzinowa jest przyzwoita.
Może niektórym się nie opłaca

ALZ pisze:Od "reki" to sobie można . Metoda jest dobra dla byle jakich wierteł którymi robi sie dziury, ale mając porządne wiertła do robienia otworów o okreslonej średnicy musimy używać jakiegoś przyrzadu aby szlif był dokładny. Pomijam już fakt że ostrzenie od ręki jest przyczyną "różnych" średnic, ale jest destrukcyjne dla wierteł (po kilku takich operacjach lubi się zaklinować w głębszych otworach, zwłaszcza w mosiądzach)

Rzecz wprawy. Czasem poprawiam po ostrzałce ręcznie ,aby dobrze szło.