Zestaw dla początkującego "tokarza"

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 979
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#41

Post napisał: kolec7 » 10 paź 2017, 14:11

ABKK pisze: Powiedzcie mi jaki kątownik elektroniczny kupić?
Żaden.
Chciałbym mierzyć kąty stożków np na wale motocyklowym.
Wymontowanym? Czy na motorze?
Bo do pomiaru stożków wewnętrznych to chyba cieżko bedzie coś zdobyć?
Amatorskiego? Tak, będzie ciężko!
Ale stożki wewnętrzne także można ogarnąć metrologicznie!


"W życiu piękne są tylko chwile...."

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#42

Post napisał: RomanJ4 » 10 paź 2017, 15:35

Teoretycznie warsztatowo można zewnętrzny zmierzyć za pomocą dwóch cienkich pierścieni o różnych, ale znanych średnicach nałożonych na stożek i pomiaru odległości między nimi(z uwzględnieniem ich grubości lub punktu styku). W zależności od zbieżności stożka odległość L będzie różna dla różnych stożków.
Takie pierścienie z zafazowanym na ostro jednostronnie otworem można zrobić sobie samemu, a cała idea wygląda tak..

Obrazek
trzeba tylko zadbać(za pomocą suwmiarki, by oba pierścienie były równoległe do siebie i prostopadłe do osi stożka (do pomiaru stożka na swobodnym lub toczonym pręcie można użyć tokarki - ustawiać pierścienie na bicie) W wersji hardcorowej można przyspawać krążki prostopadle do szczęk starej suwmiarki :mrgreen:

Potem podstawiasz dane do kalkulatora, i masz wynik
http://www.magafor.com/841/uk.htm
http://www.machinist-calculator.com/Tap ... lator.html
http://keisan.casio.com/has10/SpecExec. ... 1223372110
https://www.newmantools.com/tech/tapercalc.htm#top

podobnej zasady przyrządzik można sobie samemu zdziałać do stożków wewnętrznych tyle że muszą być znane średnice zewnętrzne krążków umieszczonych suwliwie(większy) na wspólnej osi-pręcie ze skalą (rysunek mogę podesłać..)
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

wader13
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 135
Rejestracja: 19 lis 2016, 16:42
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

#43

Post napisał: wader13 » 10 paź 2017, 16:52

ABKK- jak już poskrobiesz coś to zdaj relacje z trwałości chińskich płytek .
Mam podobny zestaw z Banggood, ale czekam na nowy imak więc temat stoi.


Armstec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 482
Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
Lokalizacja: Wrocław

#44

Post napisał: Armstec » 13 paź 2017, 18:49

Ciekaw jestem jak te płytki by te płytki poradziły sobie z tym "śmiesznym amelinium" T64 od Petrocholika

PS.
wader13 pisze:jak już poskrobiesz coś to zdaj relacje z trwałości chińskich płytek
Jak kiedyś ogladałem literature dobór płytek i wzory na obliczanie parametrów skrawania. To dla płytek do stali używanych do obróbki normalnej stali zgodnie z zalecanymi parametrami z pudelka (Vc,ap,fn). Pisali czas życia płytki w motogodzinach nominalnie wynosi 40min.
Można było obliczyć parametry modyfikowane wybierając dłuższe życie płytki-mniej wydajna obróbka albo wieksza wydajnosc obrobki krótsze życie płytki
oraz do obliczenia życia płytki uwzględnić odchylenie twardości obrabianego materiału od normalnej twardości, chłodzenie i praca ciągła czy interupted i inne warunki
czas życia płytki może się wachać jakoś od kilku minut do kilku godzin (jakoś ok 2-3 godzin max) ... i to w obrębie prawidłowej obróbki zgodnie z przykazaniem.

Wiec płytka używana amatorsko przez początkującego tokarza jeśli pochodzi ponad 1 moto-godzine to będzie bardzo dobrze rokować o jej jakości, ale jak klęknie po 30sekundach czy to będzie wina płytki czy tokarza ?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#45

Post napisał: RomanJ4 » 13 paź 2017, 20:03

Parametry w katalogach są przyjmowane dla wydajnego przemysłowego skrawania szybkościowego na mocnych, sztywnych maszynach(często zastrzeganych w przypisach do płytki), a dla amatorów i mniejszych wytwórców często nieosiągalnych, wtedy żywotność płytki może być kilkukrotnie dłuższa...
A czasem znacznie krótsza z racji mało sztywnych maszyn... :wink:
pozdrawiam,
Roman


Armstec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 482
Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
Lokalizacja: Wrocław

#46

Post napisał: Armstec » 13 paź 2017, 21:22

RomanJ4 pisze:A czasem znacznie krótsza z racji mało sztywnych maszyn... :wink:
Do dzis pamietam jak oglądałem ten filmik :
[youtube][/youtube]

Coś pięknego, I sobie kupie sobie taki przecinak na płytki, będę ciachał na Nutoolku jak Makłowicz szynkę!

Zderzenie z rzeczywistością było bardzo szybkie i brutalne.
Na zdjęciu Pierwsze dziewicze cięcie nowym nożem (płytka pękła nóż pogiety - narzędzie w kubeł)
widać (strzałkami zaznaczone) jak na nutoolu buja narzędziem, teraz już nauczyłem się jak to kontrolować i sobie radzę delikatnie ( ale cięcie jest wciąż chyba najtrudniejsza i najbardziej żmudna operacja ze wszystkich)
Jak ktoś liczy że na Nutoolu utnie stal tak jak powyższym filmiku to srogo się zdziwi, oj srogo
Obrazek

[ Dodano: 2017-10-13, 21:45 ]
ABKK Takie mam dla ciebie przygotowane śrubki do kasowania luzu (z łbem lub bez do wyboru). Na weekend sie ustawimy to ci podrzucę

Polecam też pozostałym kto nie ma, o wiele łatwiej się reguluje niż tymi chińskimi krzywymi badziewiami
Obrazek

[/b]


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#47

Post napisał: strikexp » 13 paź 2017, 21:46

Ja ostatnio zamordowałem trochę chińskich płytek na swojej mini lathe. Predkość dużo poniżej katalogowej, stal twarda bo C45, posów mały bo maszyna kiepska, zagłębienie mniejsze niż katalogowe.
Mała płytka trójkątna pod nóż 12mm, 1 ostrze zdychało w jakieś 15 minut. Ja tam nie płakałem bo płaciłem za ostrze poniżej 1zł, co daje jakieś 4zł/h. Ale zauważyłem że te płytki są strasznie kruche, jak już ostrze zdychało to nie w trakcie toczenia ale podczas ponownego wjeżdzania w materiał.
Nie wiem na ile moje obserwacje są słuszne bom amator. Ale moim zdaniem trzeba ostrożnie wjeżdzać w materiał bo inaczej czubek ostrza się może wykruszyć w tych chińskich podróbkach. To nie HSS że się wygnie, tylko od razu pęka.
Ja eksperymentowałem ze zmniejszaniem prędkości przy wchodzeniu w materiał, żeby udar był jak najmniejszy i nie wykruszył czubka ostrza.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#48

Post napisał: RomanJ4 » 13 paź 2017, 22:12

Masa, masa, masa, jeszcze raz masa...
Czasem solidne dociążenie sań poprzecznych doraźnie pomaga, ale na małą sztywność wrzeciona lub bujanie imaka na sankach narzędziowych już mało co pomoże..
Nawiasem, w swojej też przy okazji przecinania odkryłem, że całe sanki narzędziowe nie są zbyt sztywne i potrafią nieźle się ugiąć na swojej kolumnie obrotnicy
Obrazek
dając efekt podobny jak u kolegi, co możecie sobie sprawdzić podczas cięcia przystawiając do trzonka noża lub rogu imaka czujnik zegarowy posadowiony podstawą na płycie suportu, sanek poprzecznych, lub na łożu (można też nakręcić filmik z cięcia i odtworzyć w zwolnionym tempie).

Ale wymyśliłem doraźny, jeszcze nie sprawdzony w praktyce sposób ich usztywnienia bez poważnej przeróbki całej obrotnicy.
A mianowicie z uwagi na to, że obrotnicy rzadko się używa, a do cięcia jest ona praktycznie ustawiona w pozycji "0", to podeprę ją na dwóch przednich lub w razie potrzeby wszystkich czterech rogach sanek narzędziowych wkręcanymi w sanki śrubami, których łby można wykręcając z korpusu sanek, lekko(by nie zukosować poziomu) je zapierajac o stały element obrotnicy.

Obrazek

Myślę, że skutecznie usztywni to obrotnicę zapobiegając jej ugięciom gdyż nacisk noża będzie przenoszony przez owe rozpierające śruby na stały element obrotnicy.
Byłoby to antidotum na drgania dla wielu małych tokarek z wysoką kolumnową obrotnicą... (o ile nie podskakuje przy tym cały lekki suport, lub nie wygina się wrzeciono)
pozdrawiam,
Roman


Armstec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 482
Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
Lokalizacja: Wrocław

#49

Post napisał: Armstec » 14 paź 2017, 02:28

RomanJ4 u mnie na mojej tokarce takie ustawienie sanek jak masz na zdjęciu to jest jedno z najgorszych możliwych do cięcia ( szczególnie niekorzystne oparcie elementów i duże dźwignie )
Jak ciełem w takim ustawieniu jak na zdjęciu masz, to pomijając słabą sztywność ogólną maszyny to ukazuje się szereg dodatkowych problemów.
Mimo skręconych śrub kasujących na full w szufladce widzę jak pulsuje olej z pod jaskółki. Po prawej stronie sanek poprzecznych jaskółka podobnie choć mniej a ta musi być ruchoma. Do tego cały suport prawa strona tyle ile ma luzu tyle się próbuje podrywać od pryzmy łoża, że czasem aż brzęczy od wibracji.
( przebieg cięcia jest z skrajności w skrajność albo karmisz za słabo i nie może się wgryźć odpowiednio tylko skrobie albo od razu przechodzi w zarycie się zbyt głęboko i aż wszystko drży )

Przypadkowo jak toczyłem rowek na pasek klinowy, odkryłem u siebie że w takim ustawieniu jak na foto poniżej tnie się znacznie, znacznie lepiej, nie wiem czemu ale w takiej konfiguracji nie wpada w drgania ani skrajności jak wyżej. Układ jest stabilniejszy na tyle że można całkiem jednostajnie karmić w sposób ciągły i utrzymując kontrole nad wiórem. Ale i tak trzeba się mocno skupić
Próbowałeś w takim ustawieniu u siebie ?
Obrazek .

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#50

Post napisał: RomanJ4 » 15 paź 2017, 21:24

Armstec pisze:na mojej tokarce takie ustawienie sanek jak masz na zdjęciu to jest jedno z najgorszych możliwych do cięcia ( szczególnie niekorzystne oparcie elementów i duże dźwignie )
U Ciebie jest innej konstrukcji obrotnica, bez słupa jak u mnie, więc i ewentualna metoda zaradcza będzie inna, bo problem jest mniej więcej taki - siły(niejednostajne) działające na nóż próbują obrócić ruchome części suportu(imak, szufladkę narzędziową pod nim, szufladkę poprzeczną pod obrotnicą, a nawet płytę suportu od pryzm łoża) wokół punktu obrotu - czyli jednej ze stron jaskółki(w obu przypadkach co powoduje "pracę" oleju o której piszesz), a generuje szkodliwe dla procesu cięcia drgania noża wobec materiału, kończące się często jego wyłamaniem
ObrazekObrazek
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”