Zatrułem się oparami cynku

mam nadzieję że tylko lekko

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Re: Zatrułem się oparami cynku

#11

Post napisał: Duszczyk_K » 27 maja 2021, 13:43

Biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie kiedyś będziesz jadł razem z żoną i dziećmi kiełbaski z tego paleniska to warto było by ten cynk usunąć dobrze.
Może odżałować trochę kasy i dać do piaskowania?
Chemicznie.... a co potem zrobić z takim "brudnym" wodorotlenkiem sodu czy inną chemią?




tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: Zatrułem się oparami cynku

#12

Post napisał: tristar0 » 27 maja 2021, 15:46

wielokrtotnie spawałem blachy cynkowana ,ostatnio właśnie hydrofor cynkowany ( obcięcie dennicy ,wymiana wężownicy i spawanie dennicy ) i zero obiawów zatrucia ,przed spawaniem szlifowanie cynku tarczą listkową po 1 cm od krawędzi i spawanie na zewnątrz pomieszczenia . i będziesz długo i może szczęśliwie żył .
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki


grafmetal
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 129
Rejestracja: 22 lis 2020, 12:32
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Zatrułem się oparami cynku

#13

Post napisał: grafmetal » 27 maja 2021, 15:50

Chemicznie łatwo się ściąga cynk ze stali w roztworze ok. 5% kwasu solnego z zastosowaniem inhibitora trawienia stali, np. urotropiny lub względnie kleju do drewna w ilości 1%. W takim roztworze ocynk schodzi błyskawicznie z wytworzeniem dużej ilości piany pochodzącej z wydzielania się wodoru.


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: Zatrułem się oparami cynku

#14

Post napisał: tristar0 » 27 maja 2021, 16:36

grafmetal pisze: W takim roztworze ocynk schodzi błyskawicznie z wytworzeniem dużej ilości piany pochodzącej z wydzielania się wodoru.
jeśli jest to cynk galwaniczny to tak ,jeśli płomieniowo tu już trzeba się napocić bo warstwa jest gruba.
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki


grafmetal
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 129
Rejestracja: 22 lis 2020, 12:32
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Zatrułem się oparami cynku

#15

Post napisał: grafmetal » 27 maja 2021, 17:17

tristar0 pisze:jeśli jest to cynk galwaniczny to tak ,jeśli płomieniowo tu już trzeba się napocić bo warstwa jest gruba.


Ja robiłem tak właśnie z cynkiem ogniowym na blasze 0,5 mm. Kilka minut i jest czysta stal, która reaguje już z takim kwasem dużo dużo wolniej.
pitsa pisze:eby usunąć cynk ze stali trzeba zanurzyć przedmiot w roztworze wodorotlenku sodowego. Zasada rozpuszcza cynk ale nie reaguje ze stalą. Można też kwasem ale w przeciwieństwie do zasady kwas reaguje też ze stalą.
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=99362

To akurat nie jest do końca prawda. Cynk rozpuści się w roztworze wodorotlenku o ile będziemy wprowadzać tam sporo powietrza lub roztworzymy go w takim roztworze anodowo. Sam z siebie w temperaturze pokojowej będzie się rozpuszczał bardzo powoli ze względu na niewielką ilość rozpuszczonego tlenu.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7861
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zatrułem się oparami cynku

#16

Post napisał: tuxcnc » 27 maja 2021, 18:44

pitsa pisze:
27 maja 2021, 11:07

razem z kolega spawalismy wyposazenie przemyslowej krolikarni z ocynkowanych profili.Za wentylacje sluzyl glowny wentylator w hali.Juz podczas pracy pojawilo sie zle samopoczucie,goraczka i bole glowy.Dokonczylem prace sam.Kolega po tygodniu poszedl na chorobowe i juz do pracy nie wrocil.Po 7 miesiacach zmarł.Pisze to zebys dokladnie sie zastanowil i nie popelnił tych samych błędow.
http://www.spawalnictwo.com.pl/index.ph ... watek=1524
Nawet jeśli to nie jest kłamstwo wyssane z brudnego palucha, a ludzie lubią zmyślać takie historie z różnych powodów, to w najlepszym razie zestawienie dwóch faktów bez żadnego związku.
Dym tlenku cynku, jak każdy pył, zdrowy nie jest i wdychać go nie należy, ale jego szkodliwość nie jest wysoka, a już na pewno nie grozi to śmiercią lub kalectwem.


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: Zatrułem się oparami cynku

#17

Post napisał: tristar0 » 27 maja 2021, 19:06

tuxcnc pisze:Nawet jeśli to nie jest kłamstwo wyssane z brudnego palucha, a ludzie lubią zmyślać takie historie z różnych powodów
nie koniecznie zmyślają równie dobrze ten z przykładu mógł mieć tętniaka ,raka albo jakieś inne dziadostwo zwane potocznie choroba ,samo spawanie z powłoką cynkową zdrowe nie jest i podtruć się można tak jak spawając zwykłą zaolejoną stal , jeden spawa latami i nic mu nie jest inny się zatruje ,mam to samo jak czuje rozpuszczalnik akrylowy zaraz bóle głowy mdłości normalne zatrucie a lakiernicy malują nie żadko bez maski i nic im nie jest . A PITSA miekkim penisem robiony to mu tylko piwo z butelki PET nie szkodzi , choć przypadki chodzą po ludziach rózne.
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Zatrułem się oparami cynku

#18

Post napisał: pitsa » 27 maja 2021, 21:28

mag999 pisze:gotowanie w occie zdejmuje ocynk
być może, bo z tego co wiem mosiądz koroduje w occie.

Dodane 2 minuty 45 sekundy:
tristar0 pisze:płomieniowo tu już trzeba się napocić bo warstwa jest gruba
To jest stary zbiornik z 1959 roku, cynku jest grubo, nożem da się zdrapywać wióry.
Obrazek

Dodane 2 minuty 19 sekundy:
tuxcnc pisze:udzie lubią zmyślać takie historie
W dwóch miejscach znalazłem tą historyjkę. Ot, tak jak bajki dla dzieci, jakiś behapowiec wymyślił opowiastkę i powtarzana jest na postrach spawaczom. Łatwiej zapamiętać taką bajkę i uważać przy spawaniu cynku.

Dodane 2 minuty 18 sekundy:
grafmetal pisze:w temperaturze pokojowej będzie się rozpuszczał bardzo powoli
i coś mi się wydaje te chemiczne powoli lub szybko za pomocą HCl nie byłoby łatwą do wykonania operacją.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: Zatrułem się oparami cynku

#19

Post napisał: tristar0 » 27 maja 2021, 22:02

pitsa pisze:To jest stary zbiornik z 1859 roku
no chyba 1959 to nie taki stary raczej wysezonowany prawidłowo
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki


grafmetal
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 129
Rejestracja: 22 lis 2020, 12:32
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Zatrułem się oparami cynku

#20

Post napisał: grafmetal » 27 maja 2021, 22:21

pitsa pisze:i coś mi się wydaje te chemiczne powoli lub szybko za pomocą HCl nie byłoby łatwą do wykonania operacją.

Lokalnie można użyć szmatki zwilżonej kwasem, ale cały zbiornik na pewno byłby bardzo trudny do wykonania w warsztacie. Można ewentualnie zanieść do cynkowni lub galwanizerni, bo powinni mieć u siebie już wanny z kwasami lub trawienie anodowe

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”