zakup małej stołowej tokarki

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: zakup małej stołowej tokarki

#41

Post napisał: strikexp » 19 maja 2020, 20:00

Wojtek_O pisze:
19 maja 2020, 19:54
Czy hobbysta nie może toczyć z przybraniem 0,2 bo ma mało czasu i nie zarobi na ZUS?
Według kolegów to hobbysta powinien robić po 0,5mm. A jak się wkręci rękawem to wyjdą przy okazji kotlety mielone w dosłownym tego słowa znaczeniu :wink:
Właśnie jest ten problem ze specjalistami. Że nie rozumieją pojęcia hobby. I że za 30 tyś to lepiej kupić domek drewniany 35m2 na działkę w górach niż przemysłową tokarkę :mrgreen:




andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: zakup małej stołowej tokarki

#42

Post napisał: andrejch2 » 19 maja 2020, 20:07

Wojtek_O pisze:
19 maja 2020, 19:54
Obserwuje ten temat bo również jestem na etapie szukania małej tokarki ale mam dosyć czytania tej gówno burzy.
Czy naprawdę tak ciężko rozróżnić oczekiwania i możliwości? Do celu dojedziesz maluchem i porsche tylko jedni nie mają ani budżetu ani garażu na takie zabawki. Jednym dojedziesz szybko i wygodnie drugim przeciwnie. Czy hobbysta nie może toczyć z przybraniem 0,2 bo ma mało czasu i nie zarobi na ZUS? Na mini lathe nie zrobisz dużego koła pasowego jak na OUS 1 ale na wspomnianej OUS 1 nie zrobisz cylindra hydraulicznego i można tak w kółko.... bez sensu te porównania to kupujący powinien wiedzieć do czego potrzebuje tokarkę.
Tak, ale chcemyboszczedzic kupujacwmu zawodu wiekszosc z nas sie juz nadziala na mini lathe i kazdy kto przesiadl sie z niej na ous 1, zucha, tsb lub nawet tsa za zadne skarby nie kupilby mini lathe. Zteszta cenowo sa zblizone. A jakby dokladac do mini lathe nowy silnik i falownik to koszt 700 zl z nowych czesci lub 500 z uzywanego falownika i silnika

Dodane 1 minuta 3 sekundy:
Ous 1 chodzi po nawet niech bedzie 2500 a mini lathe zenith po 2300 trzeba dokupic noze i uchwyt wiertarski co w sumie tez da 2500
Ja mieszkam w gorach i dzialka za 10 arow kosztuje po 50 60 tysiecy za 30 tys to sb mozesz kupic miejsce na toi toi


Wojtek_O
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 113
Rejestracja: 16 lis 2019, 10:27

Re: zakup małej stołowej tokarki

#43

Post napisał: Wojtek_O » 19 maja 2020, 20:39

Wy ciągle z tym porównywaniem złotówek do PLN'ów i kilogramów żeliwa do ton złomu. Ciągle się łudzę że czegoś się tu merytorycznego dowiem jednak wolę amerykański i niemiecki Youtube wiec zostawiam autora wątku z tym cytatem This Old Tony po zakupie najtańszej mini lathe z Amazon "If you're even asking or thinking about buying a lathe like this the answer is YES just buy one. These things can be a lot of fun however the
rest of this video is about qualifying that answer. I've always said any lathe is better than no lathe but you should know what you're getting into..."


andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: zakup małej stołowej tokarki

#44

Post napisał: andrejch2 » 19 maja 2020, 20:47

Ale maszyny robione na rynek niemiecki i amerykanski sa lepszej jakosci niz te robione na rynek polski. Po pierwsze chocby dlatego, ze dystrybutorzy maja inne wymagania. Polscy na pewno chca ķupic najtaniej. Czy w Polsce mozesz kupic podtrzymke do mini lathe?
Po za tym uwazam, ze tetaz w czasie wirusa powinnismy kupowac produkty polskie, lub chociarz od polakow, a nie oddawac kase do chin na chinskie zabawki.
Takie zabiegi kupowania polskich produktow dadza nam swego rodzaju tarcze konsumecka, z samego obrotu pieniadzem w kraju.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: zakup małej stołowej tokarki

#45

Post napisał: rdarek » 19 maja 2020, 20:58

Wojtek_O pisze:
19 maja 2020, 19:54
Obserwuje ten temat bo również jestem na etapie szukania małej tokarki ale mam dosyć czytania tej gówno burzy.
Czy naprawdę tak ciężko rozróżnić oczekiwania i możliwości?
Oj Przyzwyczaj się tu tak jest często :wink: No właśnie dlatego taka powstała bo każda sroczka swój ogonek chwali.
Natomiast co do dalszej części twojej wypowiedzi odpowiedział Ci kol. andrejch2 cytuję poniżej:

andrejch2 pisze:
19 maja 2020, 20:08

Tak, ale chcemyboszczedzic kupujacwmu zawodu wiekszosc z nas sie juz nadziala na mini lathe

A idąc twoim tokiem porównań to mini lathe raczej zbliżona jest do wozu drabiniastego maluch przy nich to wypas.
W odniesieniu do wypowiedzi kol TOP67

TOP67 pisze:
18 maja 2020, 12:42

Przy toczeniu stali najważniejsza jest sztywność, przy aluminium dobre płytki.

Sztywność - to nie minilathe nawet nieco większe tokarki o których wspominałem pozostawiają dużo do życzenia.
Natomiast wspomniane maleństwo to do szkolnej modelarni się nadaje, bo szanujący się zegarmistrz by się nad nią zastanawiał.
Osobiście zamiast minilathe wolałbym już jakąś TSA. A jak już wspominałem wcześniej to w miarę jedzenia apetyt rośnie.
Osobiście wywaliłem kasę na LD550 i już musiałem wymienić silnik, skrobałem i w niej łoże, support itp. czyli taki mały "rejmoncik" bo bałem się właśnie zajeżdżonej tokarki. Cóż mimo wszystko spełnia moje najważniejsze założenia. I jest jeszcze jeden fakt przywiozłem przeczyściłem i poszły pierwsze wióry a teraz to mam z nią zabawy, że hej :mrgreen: czyli hobby pełną gębą.
strikexp pisze:
19 maja 2020, 20:00
Według kolegów to hobbysta powinien robić po 0,5mm. A jak się wkręci rękawem to wyjdą przy okazji kotlety mielone w dosłownym tego słowa znaczeniu :wink:
:twisted: Przestań pitolić bo tu się kłania logika, zdrowy rozsądek i BHP :twisted: . Nawet ta twoja minilathe może Ci paluszki (i nie tylko) solidnie poharatać. Przypomnieć Ci twoje pierwsze porady na tym forum? (o ile admini nie pokasowali ze względu na bezpieczeństwo innych)
Te 0,5mm to i na mojej zabawce potrafię skrobnąć. jak ma dobry dzień :mrgreen:


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: zakup małej stołowej tokarki

#46

Post napisał: strikexp » 19 maja 2020, 21:12

andrejch2 pisze:
19 maja 2020, 20:08
Ja mieszkam w gorach i dzialka za 10 arow kosztuje po 50 60 tysiecy za 30 tys to sb mozesz kupic miejsce na toi toi
Doskonale wiem ile kosztują działki w górach i gdzie są najtańsze. To Ty nie rozumiesz o czym ja piszę. Sprawdź sobie na allegro ile kosztuje drewniany domek do poskładania ze szwagrem.

A najlepszym sprawdzianem dla tokarek są właśnie filmy AdamFX. Nawet można zapytać kto je sprzedawał o ile tego nie ma w filmach.
No i za 3000zł to prawdziwej tokarki nie kupi...

Dodane 3 minuty 32 sekundy:
rdarek pisze:
19 maja 2020, 20:58
Przypomnieć Ci twoje pierwsze porady na tym forum?
Już się tak nie podniecaj niezdrowo moją osobą. Z racji że zaczynałem z poziomu, wyjąć ze skrzyni... do czego te wszystkie korbki? To teraz wiem z czym się zetknie totalnie zielony hobbysta.
Nie każdy uczęszczał do technikum mechatronicznego czy jakiego tam podobnego. A po szkole poszedł na tokarza.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: zakup małej stołowej tokarki

#47

Post napisał: rdarek » 19 maja 2020, 21:34

strikexp pisze:
19 maja 2020, 21:12
Już się tak nie podniecaj niezdrowo moją osobą.
Nie martw się nie podniecam się chłopcy mnie nie ruszają :mrgreen: .
strikexp pisze:
19 maja 2020, 21:12
Z racji że zaczynałem z poziomu, wyjąć ze skrzyni... do czego te wszystkie korbki? To teraz wiem z czym się zetknie totalnie zielony hobbysta.
Nie ty jeden ;) Żeby to tylko o korbki chodziło, a nie druty i tym podobne :wink: :mrgreen:
strikexp pisze:
19 maja 2020, 21:12
Nie każdy uczęszczał do technikum mechatronicznego czy jakiego tam podobnego. A po szkole poszedł na tokarza.
Ze mną źle trafiłeś


andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: zakup małej stołowej tokarki

#48

Post napisał: andrejch2 » 20 maja 2020, 07:18

strikexp pisze:
19 maja 2020, 21:12
andrejch2 pisze:
19 maja 2020, 20:08
Ja mieszkam w gorach i dzialka za 10 arow kosztuje po 50 60 tysiecy za 30 tys to sb mozesz kupic miejsce na toi toi
Doskonale wiem ile kosztują działki w górach i gdzie są najtańsze. To Ty nie rozumiesz o czym ja piszę. Sprawdź sobie na allegro ile kosztuje drewniany domek do poskładania ze szwagrem.

A najlepszym sprawdzianem dla tokarek są właśnie filmy AdamFX. Nawet można zapytać kto je sprzedawał o ile tego nie ma w filmach.
No i za 3000zł to prawdziwej tokarki nie kupi...

Dodane 3 minuty 32 sekundy:
rdarek pisze:
19 maja 2020, 20:58
Przypomnieć Ci twoje pierwsze porady na tym forum?
Już się tak nie podniecaj niezdrowo moją osobą. Z racji że zaczynałem z poziomu, wyjąć ze skrzyni... do czego te wszystkie korbki? To teraz wiem z czym się zetknie totalnie zielony hobbysta.
Nie każdy uczęszczał do technikum mechatronicznego czy jakiego tam podobnego. A po szkole poszedł na tokarza.
zaprzeczasz ciągle samemu sobie. Mini lathe świetna tokarka, ale do 3 tys nie kupisz tokarki, działka w górach 35 tys, ale domek wiem ile kosztuje, kły te bolce nie można na nich toczyć a za chwilę należy to toczyć w kłach.

Dodane 3 minuty 13 sekundy:
Przed ostatni komentarz jest ciekawy
tytan-520-t105986-20.html


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: zakup małej stołowej tokarki

#49

Post napisał: rdarek » 20 maja 2020, 08:03

andrejch2 pisze:
20 maja 2020, 07:18
Przed ostatni komentarz jest ciekawy
tytan-520-t105986-20.html
Czy mowa o wypowiedzi kol tuxcnc (#2) Jeśli tak to świetnie to określił.
Tylko weź pod uwagę, że tutaj znęcamy się nad minilathe:
bernardo hobby 300 = Tytan350 = Proma SM 300 = Osaki OSA271 = Jet BD-7 i wiele innych ale to bardzo małe i delikatne maszynki

a tam jest temat jej "kuzynki" tej większej tokarki poniżej skrócona lista jak ktoś już tutaj kiedyś napisał różnią się "szminką" czyli kolorem i drobnymi detalami:
Cormak tytan 520 = tech-mig LD550 = Bernando Hobby 500 = Maktek hobby 500 = Otello TW2235G = TN 500 i tym podobne
I to należy jednoznacznie oddzielić od siebie, różnica pomiędzy nimi jest spora. Jak wybierałem swoją to na półce stały obie i nawet jak dla laika minilathe nie wzbudzała mojego zaufania także wolałem nieco dołożyć i skusiłem się na tę większą czego nie żałuję.
Jednak kupując którąkolwiek z nich należy liczyć się z ich przypadłościami; taki ich urok :mrgreen:
andrejch2 pisze:
20 maja 2020, 07:18
zaprzeczasz ciągle samemu sobie.
No cóż ten kolega to jakby to napisać nie stabilny emocjonalnie :wink: :mrgreen:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: zakup małej stołowej tokarki

#50

Post napisał: RomanJ4 » 20 maja 2020, 09:15

Drodzy koledzy,
jak ktoś szuka super jakości w małej półmetrowej(w kłach) tokarce, to niech kupi sobie tarnowską LZ, tylko o cenę nie pyta.. :wink:
http://www.maszyneria.pl/tokarka,uniwer ... ,2640.html

Według mnie najbardziej rozbudowaną z małych hobbystyczno-garażowych tokarek dostępnych u nas jest PROFI 600G,
https://www.hafen.pl/tokarka-stolowa-pr ... urce=ceneo
która ma "na pokładzie" funkcje praktycznie takie same jak co najmniej jednometrowe klasyczne tokarki przemysłowe (napęd wrzeciona przez skrzynkę prędkości, rozbudowana skrzynkę posuwów, posuw poprzeczny, nawrotnicę, itp) przy 26mm przelocie wrzeciona(moja Bernardo 700WV ma 21mm) i stałoobrotowym silniku. Także znaczna jak na klasę 500-tek masa ok 220 kg (to ważny, a często niedoceniany parametr) to dodatkowa zaleta tego modelu.
Trudno mi się natomiast odnieść do samej jakości wykonania bo "nie miałem w ręku", ale na swoją starą B (tego samego dystrybutora) nie narzekam, choć przez wiele lat eksploatacji dokonałem w niej znaczne modyfikacje.
Może akurat miałem szczęście do jakości, w przeciwieństwie do wielu kręcących nosem na takie maszyny, ale zaręczam, że nawet na takich można precyzyjnie toczyć nawet skomplikowane elementy, biorąc oczywiście pod uwagę ich ograniczenia i stosując nieraz rozwiązania niekonwencjonalne by owe ominąć, a wszelkie modyfikacje i (niestety) poprawki tylko podnoszą ich możliwości i komfort obsługi. W dyskusji odniósł się ktoś do porównań Malucha (126P) do innych samochodów, ale chciałbym przypomnieć, że mimo notorycznego poprawiania fabryki i udoskonalania przez jego użytkowników, niezaprzeczalnie największą jego zaletą było to... że był.. (osiągalny dla przeciętnego Kowalskiego) :mrgreen:
Oczywiście cena 600G nie jest mała (jak w klasie 700-setek), ale coś za coś...

tokarka-amatorska-tradycyjna-manualna-t96700.html
tokarka-bernardo-600-g-t101627.html
Ostatnio zmieniony 20 maja 2020, 09:22 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 2 razy.
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”