Zakup frezarki 5-cio osiowej do narzędziowni

Dyskusje o maszynach cnc HURCO

Mill
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 13
Rejestracja: 27 lut 2007, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: Mill » 09 mar 2009, 18:23

Kolego
Hermle jest niemalże wzorcem ale drogie Sprawdź Mikron dobre maszyny ale nieco bardziej awaryjne niż Hermle Hermle i Mikron to jedna liga dokłądnosćiowa . Do tego ew. japonia np Mori-seiki
Zależy co chcesz robić i ile wydać na maszynę. Stół krzyzowy w 5 osi odpada czyli wiadaomo czego się nie dotykać. Jesli chcesz mieć dokładność lepiej niż 0,01 to nie zapominaj o odkształceniach cieplnych. dlatego warto pomysleć o korpusie z polimerobetonu bo jest bardzo stabilny Musza być liniały i bezpośredni pomiar pozycji na osiach obrotowych Konieczna sonda detalu i najlepiej laserowa narzedzia. Pamiętaj ze w 5 ciu osiach błędy pozycjonowania się sumują geometrycznie Nie bez znaczenia jest ergonomia przy ustawianiu . Jak ci pulpit sie nie chce obracać to praca nie jest komfortowa. Musi być kółko ręczne dla wygody operatora Pamietaj że im cięzsza maszyna tym truudniej się rozgrzewa i jest stabilna cieplnie A jeśli chcesz coś HSM to Mikron + Roeders - to jest historia HSM
To do kolegi który mówi o Ingersoll
[ Dodano: 2009-03-09, 18:26 ]
Kolego a niewidziałęś tej jakości w Roedersie?Makino?Mikronie?
to chyba trzeba trochę pojeździć albo kupić okulary.



Tagi:


StivLee
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 16
Rejestracja: 13 gru 2008, 11:06
Lokalizacja: Śląsk

#22

Post napisał: StivLee » 25 mar 2009, 16:01

Ja słyszałem, że Hermle faktycznie są świetne i dokładne. Do pierwszej kolizji. Podobno są tak konstruowane, że przestawia się wszystko, co tylko może, cały wrzeciennik w kilku miejscach / płaszczyznach. Gdzieś tam słyszałem, że aby je potem wyprowadzić nazad, to najlepiej wysłać maszynę z powrotem do Szwajcarii, bo w innych warunkach nikt tego nie zrobi. A za to się potem należy fakturka...
Do Mill'a: jakoś mam awersję do tych polimerobetonów. Chyba tylko Mikron je stosuje, więc nie wiem. Jakby to było faktycznie lepsze rozwiązanie, to połowa maszyn by tak była robiona. A na pewno już chińskie. Polimery do tego z czasem mogą zmieniać właściwości, więc nie wiadomo, co będzie po kilku latach pracy. Ale nie wiem, może się mylę.
Co do reszty, to trudno się nie zgodzić z Mill'em. Szczególnie ciężar maszyny ma znaczenie, bo pośrednio świadczy o jej sztywności.


Mill
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 13
Rejestracja: 27 lut 2007, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#23

Post napisał: Mill » 25 mar 2009, 18:25

.
Po pierwsze:
Polimerobeton stosują Hermle ( firma z Niemiec a nie Szwajcarii) Charmilles CH Mikron CH (te maszyny znam) niektórzy producenci maszyn pomiarowych zamaist prwdziwego granitu moze ktoś więcej- nazwuy handlowe jakie znam to rhenocast oraz epucret.
Nic sie nie rozłazi bo to nie jest prezerwatywa a zywica jest tylko lepiszczem bo wsad jest z kamienia W lonzie gdańsk jest maszyna 10 letnia z Polimerobetonu i jest cala

Po drugie
Hermle ma we wrzecienniku tulejki które przejmuja cżeść uderzenia ale tylko w osi Z
Jak pieprzeniecie z boku to łozyska itak zwykle są do wymiany
Nowe elektrowrzeciono z Europy to koszt od 25 000 EUR w japońskich Makino jest znacznie drozej 60000 EUR ale jak ktoś lubi wydawac pieniądze ....

Po trzecie
korekcja geometrii w fabryce użytkwnika jest mozliwa o ile ktoś nie uszkodził prowadnic liniowych (bardzo rzadkie przypadki) - przeważnie puszczają mocowania na wózkach.
No to tyle aby kolega steve lee sie nie załamał. resztę moge napisać po innych prowokacjach


frontside
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 226
Rejestracja: 06 maja 2007, 14:37
Lokalizacja: warszawa

#24

Post napisał: frontside » 25 mar 2009, 20:29

Polimerobeton jeszcze Anca i Vollmer - może nie centra obróbcze ale też od 5 do 6 osi (chyba jedyne prawdziwe 6 osiówki, interpolują w tylu). 15 letnie się nie rozłażą. na poli w dużej mieże odpada problem temperatury i skomplikowaniejszych kształtów odlewu (otworów).


StivLee
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 16
Rejestracja: 13 gru 2008, 11:06
Lokalizacja: Śląsk

#25

Post napisał: StivLee » 26 mar 2009, 09:46

No to tyle aby kolega steve lee sie nie załamał. resztę moge napisać po innych prowokacjach
Jakoś daję rady, ale cios mną faktycznie wstrząsnął, że hej...
Ty się kolego od razu nie obrażaj tylko za to, że ktoś ma inne zdanie od Ciebie. Na tym polega demokracja: Ty masz swoje zdanie, jaj mam swoje. Twoja argumentacja jest rzeczowa i jasna, może pozostańmy na takim poziomie dyskusji, a pomijajmy jakiekolwiek przytyki typu "prowokacja", bo nie do końca rozumiem, po co taki wymyślony zarzut tutaj padł. Doszukiwanie się wszędzie prowokacji trąci braćmi K... :)

Napisałem o Szwajcarii, bo Mikron jest chyba szwajcarski, prawda? To oczywiście duży plus, Szwajcarzy to raczej solidny naród.
Żywice spajające są syntetyczne, oparte na polimerach. Popytaj jakiegoś chemika, co wie o takich materiałach. Wszystko super, ale z czasem struktura połączeń wewnętrznych się osłabia, i na to choćbyś się nawet najmocniej obrażał, nic nie poradzisz.

Jeśli chodzi o prowadnice, jestem zwolennikiem ślizgowych, między innymi dlatego, że wytrzymują nawet mocne kolizje, a ich trwałość jest nieporównywalna. Na maszynach z takimi prowadnicami można też "pociągnąć" większy wiór, jak jest następny element pomiędzy łożem i wrzeciennikiem, to nie ma bata, zawsze będzie mniejsza sztywność.

Co do cen elektowrzecion, to lepiej sprawę przemilczeć. Bo najpierw trzeba się upewnić, czy przypadkiem nie porównujemy 15tys obr, zy 18 tys obr z wrzecionami 35 tyc obr.

Więcej grzechów nie pamiętam :)


figofago
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 1
Posty: 70
Rejestracja: 10 gru 2008, 22:36
Lokalizacja: świętokrzyskie

#26

Post napisał: figofago » 02 kwie 2009, 21:31

Właściwe, to jestem w lekkim kłopocie bo zainteresowały mnie te Hermle, a tu dwie dosyć zróżnicowane opinie.

Może jakieś dodatkowe informacje by sie przydały?

Są na Forum użytkownicy tych maszyn?


Autor tematu
krank1
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 141
Rejestracja: 30 cze 2006, 23:37
Lokalizacja: Piątek
Kontakt:

#27

Post napisał: krank1 » 08 sie 2010, 20:25

Witam.
Odgrzeję trochę ten temat. Postawiłem na Hermle. Przesyłam link do filmiku jaki zrobiłem. Filmik obrazuje dokładność maszyny w najeździe na punkt przy indeksacji 5-cio osiowej. Test zrobiony zaraz po kalibracji.




Pozdrawiam.
wojtek


Jariwa
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 4
Rejestracja: 02 lut 2024, 09:54

Re: Zakup frezarki 5-cio osiowej do narzędziowni

#28

Post napisał: Jariwa » 02 lut 2024, 12:15

Witam,

chciałbym odświeżyć temat na obecny czas. Co polecacie?


Steryd
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4119
Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zakup frezarki 5-cio osiowej do narzędziowni

#29

Post napisał: Steryd » 02 lut 2024, 13:07

zależy czego oczekujesz. Na pewno odpuściłbym reklamę powyżej, bo napędy liniowe przy dokładnych maszynach się sprawdzają gorzej niż śruby.
podstawowe pytanie, czy narzędziownia produkuje narzędzia i oprzyrządowanie na użytek własny, czy formy na tony na zlecenie, bo to dwie zupełnie różne produkcje.
Można?
Morzna!!!


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 914
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

Re: Zakup frezarki 5-cio osiowej do narzędziowni

#30

Post napisał: Pneumokok » 02 lut 2024, 13:18

Pierwsze pytanie: Jaki masz budżet? Bo to jest punkt wyjścia.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „HURCO”