Wzmacniacze audio.

Wzmacniacze audio, wzmacniacze mocy, elektroakustyka.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 755
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Wzmacniacze audio.

#241

Post napisał: pavyan » 19 gru 2019, 22:58

Co prawda odsłuch z użyciem słuchawek mnie niezbyt interesował i nadal tak jest, ale co do lampowego wzmacniacza miałem dwa poważne plany, choć zaawansowanym "lampiarzem" z pewnością nie jestem :wink:
Pierwszy miał być na EL34, ultralinear, i zacząłem jakby od końca - czyli od nawinięcia dwóch sekcyjnych transformatorów wyjściowych EI. Były bardzo "zwarte" i o przekroju środkowej kolumny w okolicy aż 26cm².
Drugi plan to był właśnie lampowy wzmacniacz mocy OTL, a pomysł pojawił się gdy wszedłem w posiadanie pewnych ciekawych lamp, mianowicie duotriod mocy ECC230. One lub ich odpowiedniki często stosowane były (i są) właśnie w konstrukcjach OTL.
A mnie jakoś strasznie się spodobała idea wzmacniacza lampowego z bezpośrednim wyjściem na głośnik.
Jednak latka szybko a niepostrzeżenie poleciały i oba projekty zostały porzucone... może na emeryturze (jeśli jakimś cudem dożyję) pobawię się lampami :D ?


Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

Autor tematu
kwarc
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 92
Posty: 1058
Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
Lokalizacja: Mgławica Andromedy

Re: Wzmacniacze audio.

#242

Post napisał: kwarc » 26 gru 2019, 15:39

emsc pisze:
19 gru 2019, 22:48
Zapomnij o mikronach, zapomnij o płytach, bitach, kilohercach.
Zapomnij zupełnie.
Pytanie było konkretne: które stopnie tego wzmacniacza dają mu wzmocnienie napięciowe.
Za wiele ich nie ma!
Doczekamy się?
Trzeci raz, co najmniej, proszę o tę prostą odpowiedź. Nie dodawaj co chwilę kolejnej złotej myśli, tylko napisz jedno zdanie odpowiedzi! Dawaj!
Zaczne od tego iż nie masz we mnie wroga ,serio.Tylko popuŚciłeś troche swojej fantazji na tematy dokładności
przy obróbce skrawaniem .
Przypomne iż zaczeło sie od tego iż HiEndem Cnc nazwalem 5mikronów dokładności na co ty zaprotestowałeś
i napisaleś że 5mikronów to żaden HiEnd.
OK ..........
Rozumiem iż nie wykonujesz detali z obróbki skrawaniem z dokładnością 5 mikronów czyli +/- 2.5mikrona .
Ale to oczywiste .
Pozostało twoje pytanie na temat wzmacniacza .......
Odpowiem .

Dodane 26 minuty 17 sekundy:
Obrazek
Czy kolega emsc widzi schemat ? Czy kolega emsc cokolwiek zna sie na elektronice ?
Zakładam po wypowiedziach że kolega emsc nie zna sie na elektronice.
Z przykrością to pisze .
Jak Wielki BYK na schemacie widać stopień wejściowy symetryczny zasilany żródłami prądowymi .
Ale dla kolegi emsc to nic nie znaczy bo nie wie jak TO DZIAła.
A Tu przecież przedstawia sie jako osoba znająca sie na wzmacniaczach .
Wnioski :
1- kol. emsc nigdy osobiście nie testował podstawowych układów pracy tranzystora .
2- Kol. emsc niestety nadal chce ściemniać .Nie mając za bardzo pojęcia o wzmacniaczach oraz o tym że
trafił nie na teoretyka a na praktyka .

Dodane 15 minuty 13 sekundy:
================
kol. emsc czeka aż zjawi sie admin i zabanuje tego Kwarca .Bo jak On śmiał to napisać !
===================================
Czekaj..........

Dodane 15 minuty 18 sekundy:
pavyan pisze:
19 gru 2019, 22:58
Co prawda odsłuch z użyciem słuchawek mnie niezbyt interesował i nadal tak jest, ale co do lampowego wzmacniacza miałem dwa poważne plany, choć zaawansowanym "lampiarzem" z pewnością nie jestem :wink:
Pierwszy miał być na EL34, ultralinear, i zacząłem jakby od końca - czyli od nawinięcia dwóch sekcyjnych transformatorów wyjściowych EI. Były bardzo "zwarte" i o przekroju środkowej kolumny w okolicy aż 26cm².
Drugi plan to był właśnie lampowy wzmacniacz mocy OTL, a pomysł pojawił się gdy wszedłem w posiadanie pewnych ciekawych lamp, mianowicie duotriod mocy ECC230. One lub ich odpowiedniki często stosowane były (i są) właśnie w konstrukcjach OTL.
A mnie jakoś strasznie się spodobała idea wzmacniacza lampowego z bezpośrednim wyjściem na głośnik.
Jednak latka szybko a niepostrzeżenie poleciały i oba projekty zostały porzucone... może na emeryturze (jeśli jakimś cudem dożyję) pobawię się lampami :D ?
Witaj .
Z grubsza mam podobny problem ,chciałbym zrobić ,generalnie posiadam do tego wiedze ale .....
obecnie dla kasy robie zupełnie inne projekty.
Ale zapytam sie -
czy miałeś przyjemność poobcować ,posłuchać dobrego wzmacniacza lampowego nie przez kilkanaście minut ale przez powiedzmy tydzień ?Albo dłużej........
Ja niestety miałem tą przyjemność i pisze "niestety" bo pozostawiła po sobie tesknote do tego brzmienia.
Pozdrawiam.

Dodane 7 minuty 17 sekundy:
==================
z INNEJ MAŃKI .....
Pierwszy dzialający wzmacniacz audio zbudowałem w roku 1980 i był to układ lampowy.
Ot taka ciekawostka.

Dodane 5 minuty 31 sekundy:
===================
najlepszy wzmacniacz audio jaki posiadałem ......
Oryginalny Japonski z roku 1968 ,stereofoniczny 2 x 20wat ,lampowy .
========================================

Dodane 10 minuty 20 sekundy:
PS ,ciekawostka o tym wzmacniaczu .
NP. Mial na pokladzie preamp do gramofonu z wkladkami dynamicznymi .
Albo :) Mial przelacznik fazy sygnalu o 180% co niejest spotykane w Domowym sprzecie ,jest jedynie w zawodowych mikserach do realizacji nagran audio.Ale ten wzmacniacz mial to na pokladzie .
Niestety musialem go sprzedac ,taki byl moment ........
Dzis dalbym wiecej aby go odkupic.

Dodane 11 minuty 23 sekundy:
Poniewaz to moj temat a naszlo mnie na muze to....muza


Dodane 4 minuty 10 sekundy:
Floydzi ,mistrzowie w swoim stylu.
----------------------------------------------------------------

Dodane 2 minuty 29 sekundy:
A tu inna grupa ,mlodsza ktora ......widac cenila Floydow.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 755
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Wzmacniacze audio.

#243

Post napisał: pavyan » 26 gru 2019, 22:14

No nie - nie miałem okazji tak długo słuchać lamp.
Ale mam kolegę tzw. audiofila, miewał i ma różny sprzęt - u niego kilka razy słuchałem sprzętu "grzejnego" :D
To zaszczepiło we mnie zamiar budowy przeciwsobnego wzmacniacza na EL34, typowy prosty katalogowy układ, a że zawodowo byłem blisko napięć, prądów, transformatorów - to nie widziałem większych przeszkód.
Zacząłem od najważniejszej i najtrudniejszej sprawy: projektu (dużo powiedziane :D ) i wykonania transformatorów wyjściowych, ale później jakoś zostawiłem temat.

PS: Jeśli co do Zenona nie zgadzam się z Tobą zupełnie, to w sprawie Floydów całkowicie odmiennie - podpisuję się czterema kończynami :wink:
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

Autor tematu
kwarc
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 92
Posty: 1058
Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
Lokalizacja: Mgławica Andromedy

Re: Wzmacniacze audio.

#244

Post napisał: kwarc » 28 gru 2019, 16:10

pavyan pisze:PS: Jeśli co do Zenona nie zgadzam się z Tobą zupełnie, to w sprawie Floydów całkowicie odmiennie - podpisuję się czterema kończynami :wink:

Spokojnie :) przecież to oczywiste że np. zapodając Zenka nie oczekuje aby inni go pokochali .
Wystarczy że Ja Go lubie.

Dodane 24 minuty 18 sekundy:
--------------------------------------------
W kwestii wzmacniacza OTL do słuchawek .
Odnalazłem na półkach swoją płytke doświadczalną na ktorej przetestowałem kilka układów w tym były takie bardzo zachecające .....z tym że to było z dwa lata temu i niestety nie znalazłem czasu na więcej.
Zapodaje fotki ,można kopiować rozwiązanie :) Bardzo wygodna płytka do testów .
Obrazek
Obrazek


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 48
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Wzmacniacze audio.

#245

Post napisał: emsc » 28 gru 2019, 19:55

kwarc pisze:
26 gru 2019, 16:50
Czy kolega emsc widzi schemat ? Czy kolega emsc cokolwiek zna sie na elektronice ?
Zakładam po wypowiedziach że kolega emsc nie zna sie na elektronice.
Z przykrością to pisze .
Jak Wielki BYK na schemacie widać stopień wejściowy symetryczny zasilany żródłami prądowymi .
Ale dla kolegi emsc to nic nie znaczy bo nie wie jak TO DZIAła.
A Tu przecież przedstawia sie jako osoba znająca sie na wzmacniaczach .
Wnioski :
1- kol. emsc nigdy osobiście nie testował podstawowych układów pracy tranzystora .
2- Kol. emsc niestety nadal chce ściemniać .Nie mając za bardzo pojęcia o wzmacniaczach oraz o tym że
trafił nie na teoretyka a na praktyka .
Witamy po przerwie! Zbyt długa chyba była, bo zapomniałeś pytania :lol:
No więc jest! Jeden stopień wzmacniający (oklaski). A gdzie kolejne???
Są gdzieś, czy jednak ich nie ma? A więc, jest to wzmacniacz z JEDNYM stopniem wzmacniającym, czy nie?

Zakładając, że w końcu (może nie następnym razem, widząc jak to opornie idzie, ale może za kilka tygodni) wydusisz z siebie, że jest tu jeden stopień wzmacniający napięcie, to pytanie docelowe:
- czy jest fizycznie możliwe, aby w pojedynczym klasycznym stopniu wzmacniającym, czyli przy relatywnie mizernym wzmocnieniu takiego stopnia, uzyskać REWELACYJNIE NISKIE zniekształcenia nieliniowe, godne terminu high end? Czy się jednak nie da, wiedząc jak nieliniowe są nawet najbardziej liniowe tranzystory unipolarne?

Pytania dodatkowe później, najpierw z tym się uporajmy ;)

PS
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika

Autor tematu
kwarc
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 92
Posty: 1058
Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
Lokalizacja: Mgławica Andromedy

Re: Wzmacniacze audio.

#246

Post napisał: kwarc » 01 sty 2020, 19:03

emsc ,czy ja mam wziąść miernik i wykazać dokladność na poziomie ulamka mikrometra ?A robiłem takie próby pomiarów .
Spoko ,wiec bedziesz miał tłumy zleceniodawców po tym wpisie i tego tobie życze.
jeszcze raz powtarzam że nie masz we mnie wroga ale chrzanisz strasznie .
Co do zamieszczonych zdjeć ,niechce wchodzić w szczegóły ,nie musze.
Nie umiesz przeanalizować schematu wzmacniacza to trudno ,ja napisze ,cztaj literature i ucz sie .

Dodane 14 minuty 12 sekundy:
PS ,różnica w prezentacji zdjęć ..........
Na moim widać wszystko ....calą idee testowania ukladow lampowych .
Na tych następnych ,każdy może takie zrobić ,nic nie widać .Aż mi szkoda że musze coś takiego pisać .
To po prostu przykre.
Mnie to rani nie bezpośrednio a pośrednio poprzez to forum ,forum jedno z najlepszych w Polsce .
Wiec pisze jasno , rób kolego EMSC te detale dla ludzi i bij kase :)
A Ja swoje wiem :)

Dodane 13 minuty 13 sekundy:
Tak mi przyszło na myśl aby zamówić u kolegi EMSC kilka trzpieni toczonych z przewężeniem z stali gatunkowej
z tolerancją 5 mikronów oczywiście z zachowaniem odpowiedniej niskiej chropowatości powierzchni ale to oczywiste przy takich dokladnościach .
Ciekawy jestem wyceny np. trzpienia o lacznej długości 100mm w tym 50mm o srednicy 16mm +/- 5 mikronów
,50 mm o srednicy 15mm .Z stali twardej ,gatunkowej ale spokojnie obrabialnej weglikami a nawet stalami kobaltowymi.Typu stali niepodam .
Normalnie korci mnie zapodac takie proste zlecenie temu koledze.


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 48
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Wzmacniacze audio.

#247

Post napisał: emsc » 02 sty 2020, 03:42

Kwarc, ciągle odlatujesz na te mikrony, choć dział jest elektroniczny a wątek o wzmacniaczach. Powtarzam po raz kolejny, nic byś u mnie nie zamówił bo ja usług dla ludności nie wykonuję, wyłącznie na własne potrzeby. A zdjęcia są wyłącznie żebyś się wreszcie odczepił od tematu mikronów i choć nic z nich nie wynika, to widać jakie małe pierdółki wykorzystuję. Co do dokładności będziesz musiał uwierzyć na słowo. Albo nie. Tak czy siak, nie ma co tego dalej drążyć, bo temat i możliwości przeprowadzenia dowodów wyczerpały się.

Jak łatwo było przewidzieć, nie masz nic sensownego do powiedzenia na postawione pytania w kwestii wspomnianego wzmacniacza. Wijesz się i ratujesz próbą stworzenia atmosfery wyniosłego lekceważenia. Tymczasem jesteś radioamatorem na poziomie składacza i możemy sobie pogadać dla towarzystwa, co właśnie ma miejsce.

Też nie masz we mnie wroga, bo niby z jakiej przyczyny? Ja tu nikogo nie traktuje wrogo. Co nie znaczy, że pozwolę ci manipulować moimi wypowiedziami i w ogóle manipulować. Lepiej nie zapędzaj się na wody dla ciebie zdecydowanie za głębokie :)

Awatar użytkownika

Autor tematu
kwarc
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 92
Posty: 1058
Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
Lokalizacja: Mgławica Andromedy

Re: Wzmacniacze audio.

#248

Post napisał: kwarc » 03 sty 2020, 17:56

emsc pisze:
02 sty 2020, 03:42


Też nie masz we mnie wroga, bo niby z jakiej przyczyny? Ja tu nikogo nie traktuje wrogo. Co nie znaczy, że pozwolę ci manipulować moimi wypowiedziami i w ogóle manipulować. Lepiej nie zapędzaj się na wody dla ciebie zdecydowanie za głębokie :)
Wiec po tylu wzajemnych zarzutach doszliśmy do punktu ,stwierdzenia że nie jesteśmy wrogami .
To dobrze.


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 48
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Wzmacniacze audio.

#249

Post napisał: emsc » 04 sty 2020, 00:36

Też uważam, że dobrze.

I nadal podtrzymuję opinię, że ten wzmacniacz niczym się nie wyróżnia, jest prymitywny i takie wzmacniacze to się projektuje na serwetce licząc wartości oporników na palcach. I to jest powód, dla którego nie ma się czym zachwycać. Zniekształcenia będzie miał "zdecydowanie mierzalne", bo w takim układzie inaczej być nie może.
A że będzie grał? Trudno żeby nie grał. Żeby taki prosty wzmacniacz nie działał, to już trzeba partacza, albo kogoś kto zupełnie nie ma pojęcia o tym co montuje.


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 48
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Wzmacniacze audio.

#250

Post napisał: emsc » 06 sty 2020, 23:38

Nooo pięknie, naprawdę pięknie. Skończyła się wiedza, zaczęły się obelgi. Odpuszczam, zgłaszam do moderacji.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”