Wypalarka do drewna z lutownicy

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC

Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: Raven » 24 kwie 2012, 20:07

Pewnie zapytania w google o treści "regulacja temperatury lutownicy" nie zadałeś?

Pierwszy link jaki mi wyleciał zawiera wyczerpującą odpowiedź na twoje pytania...



Tagi:


Autor tematu
jendrys1
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 15
Posty: 100
Rejestracja: 06 maja 2011, 18:03
Lokalizacja: Bieszczady

#22

Post napisał: jendrys1 » 24 kwie 2012, 23:58

Nie nie zadałem takiego pytania. Bo liczyłem na to że ktoś mi jednak namaluje jak zbudować normalną wypalarkę. W sumie poręcznie jest mieć regulację w lutownicy ale ktoś kto nie miał do czynienia z wypalarkami nie zrozumie że skrzyneczka wielkości małego prostownika i przewód 1m elastyczny z małym przyrządem wypalającym to a lutownica to jak mercedes klasy E i traktor. Chodzi mi o sposób posługiwania się i efekty pracy.
Mówicie a kup sobie ten za 30 złoty albo lutownice oporową. Ale tym to potrzebuje robić cały dzień to co może być zrobione w godzinę.
A tu jest mercedes który mi się marzy: http://www.peterchild.co.uk/pyroinfo/pyinfo.htm
Tylko nikt nie chce odsprzedać używanego, po niższej cenie, ciekawe czemu?

[ Dodano: 2012-04-25, 00:09 ]
Podoła ktoś temu?
Jak nie to kończymy temat.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#23

Post napisał: diodas1 » 25 kwie 2012, 02:31

Jako że niewielu tu plastyków ozdabiających drewno a łatwiej o elektroników to podpowiem dla ułatwienia porozumienia tych różnych światów że potrzebny Ci transformator z regulacją napięcia wyjściowego (sposób regulacji może być różny) który da napięcie około 2.5V przy obciążeniu 15A. Jeżeli znajdziesz taki transformator lub zasilacz prądu stałego o podobnych parametrach albo kogoś kto to zmajstruje w swoim warsztacie , wówczas taniej już możesz dokupić lub wykonać samo "pióro" które trzyma się w dłoni http://www.peterchild.co.uk/osc/spare-p ... p-320.html Najpierw jednak powiedz może ile jesteś w stanie wysupłać z portfela na tego mercedesa. Ten który wskazałeś kosztuje około 500 zł netto. Obawiam się że bazując na pracy najemnej (projekt to też praca) trudno będzie dużo oszczędzić o ile w ogóle. Popatrz ile przykładowo kosztuje zasilacz który spełniłby z grubsza wymagania http://allegro.pl/zasilacz-laboratoryjn ... 68893.html Uczciwie przewyższyłby trochę potrzebny limit ale można by wówczas wymieniać druty grzejne także na grubsze w razie potrzeby.
Można też kwestię zasilania rozwiązać nieco prymitywniej
Do regulacji mógłby słuzyć autotransformator http://allegro.pl/autotransformator-reg ... 56374.html lub http://allegro.pl/autotransformator-reg ... 56963.html Do tego należałoby dołożyć transformator wysokoprądowy uzyskany na przykład przez wymianę lub dołożenie dodatkowego wtórnego uzwojenia w transformatorze toroidalnym do halogenów o mocy 100W . To dodatkowe uzwojenie trzeba by nawinąć grubaśnym drutem itd. Znowu schody i nadal brakuje samego uchwytu z solidnym zamocowaniem drutu grzejnego. Jednym słowem, jak by się nie obracać i nie wykręcać to d.. i tak z tyłu :)
Gdybyś jednak poszedł w zaparte i postanowił zrobić wszystko w domu tanim kosztem to przejrzyj wątki na forum w dziale dotyczące cięcia styropianu. Są tam gdzieś też rozmowy o zasilaniu drutów oporowych bo takim drutem będziesz raczej wypalał a nie miedzianym który stosowany jest w lutownicach transformatorowych.


Autor tematu
jendrys1
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 15
Posty: 100
Rejestracja: 06 maja 2011, 18:03
Lokalizacja: Bieszczady

#24

Post napisał: jendrys1 » 25 kwie 2012, 13:28

diodas1 Zasilacz laboratoryjny mam ale mój działa w zakresie 1 do 60 volt i tylko 1amper. To chyba nici z niego.Jestem w posiadaniu wielu części elektrycznych jak i urządzeń, jak np.transformator 24volt z dużej szafy sterującej kotłownią, tj.mam całą szafę ale pozostałe element raczej się nie przydadzą. Poszukam jeszcze wskazanych urządzeń.
Co do lutownicy od której temat się zaczął. Jest on marki LIDL i zakładając oryginalne groty które są sporo grubsze od typowych, po włączeniu rozgrzewają się do czerwoności w kilka sekund. Lutować i tak tym się nie da więc myślałem że mam gotowy materiał na wypalarkę ale... to grubsza sprawa więc jak robić to merca, niech służy.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#25

Post napisał: diodas1 » 25 kwie 2012, 15:40

No właśnie. Prąd potrzebny dużo większy. Możesz spróbować zrobić sobie odpowiedni transformator. Potrzebujesz taki który przy zasilaniu go z napięcia 230V na wyjściowym uzwojeniu da powiedzmy 3V. Możesz w tym celu przerobić ten który masz (24V). Najpierw trochę pomiarów i obliczeń. Trzeba o ile to możliwe nawinąć na istniejące uzwojenia oddzielne uzwojenie na przykład 10 zwojów dowolnym drutem izolowanym. Następnie podłączyć transformator do sieci i zmierzyć napięcie na tym uzwojeniu. Mając to napięcie łatwo obliczyć ile wynosi w tym transformatorze współczynnik zw/V (liczba zwojów na wolt napięcia) a następnie obliczyć ile docelowo ma być zwojów żeby osiągnąć te oczekiwane 3V. Teraz dobór drutu na wtórne uzwojenie. Zakłada się że uzwojenia powinny wytrzymać 2A na każdy mm kwadratowy przekroju drutu. Czyli w Twoim wypadku uzwojenie należałoby nawinąć drutem miedzianym (izolowanym oczywiście) o przekroju co najmniej 7.5 mm kw. Możesz drogą zwykłych pomiarów i obliczeń arytmetycznych oszacować ilość potrzebnego drutu. Jeżeli go zdobędziesz to dobrze. Jeżeli nie masz drutu nawojowego to możesz w ostateczności użyć linki bądź drutu w izolacji PCV (instalacyjne). W ostateczności bo taki przewód w koszulce z tworzywa zajmie więcej miejsca. Żeby uzyskać miejsce na nowe dość masywne uzwojenie zwykle wystarcza pozbyć się uzwojenia wtórnego 24V. W transformatorach bezpieczeństwa to wtórne uzwojenie bywa nawinięte w odrębnej klatce karkasu albo na zewnątrz, na uzwojeniu pierwotnym. Tak więc trochę zabawy i powinno się udać odwinąć. Trzeba działać rozważnie żeby nie uszkodzić uzwojenia pierwotnego. Po odzyskaniu przestrzeni nawija się obliczoną wcześniej liczbę zwojów nowego wtórnego. Nie można uszkodzić izolacji bo cała praca pójdzie w krzaki. Teraz chwila prawdy. Po włączeniu do sieci mierzy się napięcie na nowym wtórnym uzwojeniu. Taki transformator ma wytrzymać pracę ciągłą w odróżnieniu od lutownicy transformatorowej. Żeby mieć możliwość regulacji grzania wystarczy ten transformator włączyć na wyjście jednego z autotransformatorów które wskazałem wcześniej (zamiast włączania do sieci 230V) albo pobawić się w elektroniczne sterowanie które nie koniecznie wyjdzie taniej.

Awatar użytkownika

Yogi_
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 759
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
Lokalizacja: Braniewo

#26

Post napisał: Yogi_ » 25 kwie 2012, 17:52

jendrys1 pisze:
Masz na myśli ten pierwszy czy ten drugi (trzyfazowy)?
W zasadzie nawet się nie przyglądałem. Wpisałem w google: "jak zbudować regulator napięcia u2008".
Osobiście z lenistwa i braku części kupiłem . Radiator miałem (od procesora), pudełko po czymś tam wykombinowałem. Potrzebowałem do wiertarki.
Pozdrawiam
Krzysiek

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7887
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#27

Post napisał: tuxcnc » 25 kwie 2012, 18:29

Chciałbym zbudować prom kosmiczny, mam trzy stare rowery i sinik od pralki "Frania", dlaczego nikt mi nie chce pomóc ?

Drut Kanthal o średnicy jaka by się nadawała ma oporność rzędu oma na metr.
Jak się pięć centymetrów takiego drutu podłączy pod napięcie jednego wolta, to popłynie dwadzieścia amperów prądu.
Zasilaczy o takich parametrach praktycznie nie ma na rynku, bo się do niewielu zastosowań nadają.
Z powszechnie dostępnego złomu elektronicznego nie da się czegoś takiego zrobić.

Gdybym musiał coś takiego wykombinować, to bym kupił "transformator elektroniczny" do halogenów o słusznej mocy i na transformatorze wyjściowym nawinął jeden zwój drutu miedzianego 10 mm².
Drut grzejny jakoś by się dobrało.
Ale to też nie będzie za darmo, z tego co w szufladzie.

.


poorchava
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 327
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:32
Lokalizacja: Festung Breslau

#28

Post napisał: poorchava » 02 maja 2012, 23:43

Drut Kanthal o średnicy jaka by się nadawała ma oporność rzędu oma na metr.
Jak się pięć centymetrów takiego drutu podłączy pod napięcie jednego wolta, to popłynie dwadzieścia amperów prądu.
Zasilaczy o takich parametrach praktycznie nie ma na rynku, bo się do niewielu zastosowań nadają.
Z powszechnie dostępnego złomu elektronicznego nie da się czegoś takiego zrobić.
A kolega tuxcnc jak zwykle swoje, że się nie da. Jasne, że się da. Parametrów zachwycających to może nie będzie miało, ale da się jak najbardziej.

Kupujesz trafo toroidalne od halogenów. Na alledrogo można dopaść poniżej 20zł za trafko 400VA czy coś w tych granicach. Odwijasz uzwojenie wtórne, dowijasz 4-5 drutami naraz tyle zwojów, żeby dostać 1V RMS (jeżeli chcesz zasilać prądem zmiennym) albo 2.1V RMS (jak chcesz prostować ten prąd).

Przemiennym będzie prościej, bo diody na takie prądy nie są tanie, ale można je wygrzebać z zasilaczy ATX. Sa tam zwykle takie wielkie diody Schottky'ego o stosunkowo niskim napięciu przebicia, ale dużym prądzie dopuszczalnym.

Regulacja mocy czegoś takiego oczywiście tez jest możliwa. Prąd zmienny reguluje się układem triak + optotriak, natomiast jeżeli będzie to prąd stały (wersja z prostownikiem) to wystarczy jakiś MOSFET typu N o niskiej rezystancji kanału (jest tego od cholery, trzeba pogrzebac w zasilaczach impulsowych różnego typu i posprawdzać datasheety)


Nie da się, to parasola w d**** rozłożyć :)


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#29

Post napisał: Leoo » 03 maja 2012, 11:51

Zamiast bawić się w karkołomne przewijanie transformatorów grubaśnym drutem, czy budowę stabilizatorów wysokoprądowych proponuję dwie lub nawet trzy lutownice transformatorowe połączyć szeregowo. Należy tylko pamiętać, że ich transformatory nie są przygotowane do pracy ciągłej i trzeba zadbać o wymuszoną wentylację. Dodatkowo przyda się wyłącznik nożny, który ewentualnie można połączyć z potencjometrem regulatora.

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#30

Post napisał: noel20 » 03 maja 2012, 12:35

Po tym co napisał autor i co chce osiągnąć (tzn. niski koszt) to zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest lutownica oporowa z regulacją. Wszystko małe wygodne, zamknięte w jednej obudowie, od razu z regulacją, a jak grot się skończy to nawet kawałek gwoździa można wsadzić :P Taka lutownica z przesyłką to ok 50zł i wyjdzie taniej niż kilka transformatorówek, zasilacze do halogenów, czy transformatory z przewiniętym uzwojeniem. Nie wspomnę o regulatorach wysokoprądowych. Kilka złotych może i wyszłoby taniej, w zależności od tego czym autor już dysponuje, ale mając niedostateczny zasób wiedzy to taka zabawa skończy się i tak większym kosztem, średnio bądź niezadowalającym stopniem pracy urządzenia, nie wspominając o zabawie wysokim napięciem i porażeniem prądem. Z resztą ja już się nie raz przekonałem, że zamiast się tydzień bawić lepiej dać te kilka złoty i mieć fajnie wyglądająca działające urządzenie. I to jeszcze na gwarancji:)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”