Wybór studiów z 6 letnim doświadczeniem.

A ja uważam, że jeśli chłopak ma chęć się rozwijać, to warto go popierać. I mówię to na przykładzie swoim, bez teorii ze studiów wielu rzaczy po prostu bym się może i nauczył, ale bym nie rozumiał. A że niekoniecznie chcę pracować w "czystym", no cóż na stomatologa też czasem coś chlapnie z otwartej paszczy, też czasem się ubrudzi gościu. Mnie cieszy, jak widzę jak coś powstaje, a poza tym w tej pracy więcej ruchu.

Moje uwagi - po pierwsze, tylko państwowa uczelnia. Najlepiej w miarę prestiżowa. Oczywiście, że możesz wieczorowo, czy zaocznie. Jeśli jesteś z Bydgoszcza, to na miejscu zbyt dużego wyboru nie masz. Na uniwersytecie masz Wydział Inżynierii Mechanicznej. Ciebie powinien interesować kierunek: Mechanika i budowa maszyn. Specjalność możesz wybrać, albo konstrukcja maszyn i urządzeń, albo technologia maszyn. Amen.

Jeśli masz ambicje i zdolności, możesz poszukać szczęścia na Politechnice Warszawskiej. I konkretnie, kierunek:Mechanika i Budowa Maszyn, specjalność: Projektowanie i modelowanie procesów technologicznych.

Jeszcze jedno Politechnika Warszawska ma filię w Płocku, może od ciebie wygodniej (bliżej?). A na dyplomie masz, że skończyłeś Politechnikę Warszawską, w niektórych momentach może się przydać.

Ważne, jeśli masz już sporo doświadczenia, to właśnie musisz iść na dość szeroki kierunek. Sporo roboty jest na wszystkich "budowach maszyn", ale i wiedza najczęściej może ci się przydać. Dlatego ważne, żeby iść na lepszą uczelnię, która układa program pod specjalność, a nie pod możliwości dostępnych "wykładowców". Cudzysłów zamierzony!

Paw.siw pisze: ↑

30 kwie 2019, 08:08

Witam po 6 latach pracy jako operator cnc postanowiłem ruszyć na studia. Wszystkiego uczyłem sie od początku ponieważ technikum w żadnym stopniu nie związane z obróbka metali. Chciałbym dalej rozwijać sie w tej dziedzinie i dlatego moje pytanie brzmi jakie studia polecacie? Jest moze jakis kierunek który w jakimś stopniu porusza obróbkę metali?

Hmmmm......
po 6 latach na maszynach CNC powinieneś znać CAM bez studiów .
Jakie piorytety miałeś..... , nie wiem co przez ten czas robiłeś ?

Mariusz.

Jest sporo firm gdzie operator się do CAM nie dotyka, jest technolog, który klepie programy na wszystko, a operatorzy tylko ustawiają, łapią dotyki. Wrzucają program i koniec.

Operator jedynie sprawdza program, czy ewentualnie powie, że kolejność obróbki musi być inna z uwagi na jakieś tam szczegóły.
Sam tak miałem, ze dwa lata robiłem tylko mierząc narzędzia, mocując przygotówki i wciskając start. Potem pisałem ręcznie programiki samemu. Z czasem w domciu instalowałem Solidworksa(wersja 2011 ,pamiętam jak dziś), wpisywałem solidworks tutorial w necie i modelowałem bryłki, potem rozgryzałem solidcam. Dziś parę lat później i parę kolejnych programów później tak samo radzę autorowi. Siadaj i zaczynaj od solidworksa i solidcam. To najłatwiejsze programy. Znając jeden łatwiej nauczyć się innych bo każdy jeden ma podobne zasady. (no może poza CREO, którego moduł CAM uważam za totalnie nieintuicyjny i pogmatwany).

Tak jak kolega wyżej powiedział nie miałem możliwości dojścia do cama i cada bo wszędzie programy pisał programista. Swoją przygodę zaczynałem od zera ponieważ byłem po szkole ani trochę nie związaną z obróbka metali. W tym momencie w domu uczę sie mastercama i solid edga. Jeżeli chodzi o pisanie programów z łapy to raczej problemów nie mam.

Dodane 4 minuty 49 sekundy:
Myslalem właśnie nad mechanika i budową maszyn lub zarządzanie i inżynieria produkcji.

Paw.siw pisze: ↑

04 cze 2019, 22:07

Myslalem właśnie nad mechanika i budową maszyn lub zarządzanie i inżynieria produkcji.

No to myśl nad pierwszą opcją. Druga opcja jest dobra dla ludzi, którzy oczekują stanowisk menadżerskich. Na przykład jako kierownik zmiany w mcdonald'sie.

Popieram, ogólnie wybieranie kierunków związanych z zarządzaniem na politechnikach to strzał w kolano. Politechniki uczą dobrze kierunków technicznych (jak sama nazwa wskazuje). Nawet na prestiżowej PW zarządzanie ma słabą dość opinię.