Wrzeciono tokarki przystosowane do uchwytu 160???

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających
Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1495
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#11

Post napisał: Piotrjub » 13 sie 2006, 18:37

Wodzu pisze:Zastosowanie sterownika mikrokrokowego http://www.profikj.de/cnc/index.php?act ... 4e3d1520d2 STSK78 zapewniłoby płynną pracę i dosyć dokładne pozycjonowanie przy nacinaniu gwintu, ale spadją obroty. Więc zastanawiam się nad innym sterownikiem.
Dziwny jest ten cały wywód.



Tagi:

Awatar użytkownika

Autor tematu
Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#12

Post napisał: Wodzu » 13 sie 2006, 18:43

No dobra mam silnik, http://www.allegro.pl/item118474743_sil ... _nowe.html

http://www.allegro.pl/item120827419_fal ... 5_5kw.html

http://www.allegro.pl/item119861458_fal ... a_vat.html

To już jakiś początek.
Co myślisz o tym zestawie?

[ Dodano: 2006-08-13, 18:44 ]
czemu dziwny?? Sprecyzuj??
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1495
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#13

Post napisał: Piotrjub » 13 sie 2006, 18:47

To raczej ty sprecyzuj co miałeś na myśli bo poplątałeś wszystko.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#14

Post napisał: Wodzu » 13 sie 2006, 19:15

Cóż po skontaktowaniu się z ze znajomym ( z serwisu deckel maho) oznajmił mi że ktoś wprowadził mnie w błąd bo sterownik mikrokrokowy mógłby zwiększyć obroty, ale to wszystko zależy od silnika. Tak na marginesie dodam, że proponował mi "Łatwe" rozwiązanie tego problemu elektorwrzecinonem, wcale nie "drogim" jakieś 12000 PLN :???:
Natomiast jakbym budował do 10 tokareczek to może mi zjechać z ceny 10000PLN :shock:
Ale co do jednego się zgodził że krokówka to idiotyczne (był bardzo bezpośredni) rozwiązanie w odniesieniu do wrzeciona.
Tak wogóle to odradzał mi te krokówki i proponował serwa za 4500PLN ze sterownikami za 3000PLN oczywiście wszystko taniej z pod jego ręki ale się chyba nie przkonam do jego propozycji :grin:
A co do sprecyzowania to zostałem źle poinformowany o możliwościach tego sterownika i silnika więc cofam to zdanie, ale co tam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: muszę przemyśleć budowe 10 tkoarek 10000 PLN to już coś. Ciekawe jaką moc mają te elektrowrzeciona bo jakoś nie wspomniał :???: :?: :cool:

[ Dodano: 2006-08-13, 19:27 ]
Cóż w grę wchodzi jeszcze ten silnik:
http://www.sternet.pl/szczegoly.php?typ=1LA7130-2AA10
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.

Awatar użytkownika

skoti
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1743
Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
Lokalizacja: Rybnik

#15

Post napisał: skoti » 13 sie 2006, 20:44

Wodzu pisze:Chce zastosować 2,2KW tak do 3000 obr/min. Nie bardzo się orientuje jak sterowanie przez falownik wpływa na moc osiąganą przez silnik?? Jeżeli aż tak bardzo zmniejsza to nie dobrze, a co kolega skoti myśli o serwosilniku na wrzeciono??
Jesli jest dobry falownik to nie wplywa tak mocno na moment silnika ale i tak przy zmniejszaniu obrotow moment maleje ,odwrotnie niz na maszynie z skrzynia biegow.
Co do mocy silnika jaka ci podalem to tylko tak orientacyjnie na podstawie doswiadczenia.Tokarka na ktorej pracuje ma silnik 7.5kW i obroty od 50 do 6000.Planujesz uchwyt 160 wiec material bedziesz mogl zamocowac do ok fi 200mm .U mnie przy tej srednicy musze juz bardzo uwazac z parametrami .Max przy srednicy 200mm to zaglebienie 2mm na srednicy posow 0.2mm/obr szybkosc skrawania 150m/min czyli obroty sa ponizej 200obr/min ,material np st3 .Przy tych parametrach obciarzenie na wrzecionie wacha sie miedzy 100 a 120% jesli material jest lepszy to trza zmniejszac parametry.Dodam ze serwa na X iZ maja po 1.5kW. W Z obciazenie jakies 60 -80% :twisted:
Zastanow sie nad swoimi zalozeniami bo moze ci braknac kasy .

Awatar użytkownika

Autor tematu
Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#16

Post napisał: Wodzu » 13 sie 2006, 22:13

2mm OSZALAŁEŚ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: i to przy średnicy 200, kurcze ja tutaj myślę raczej o naprawdę małej tokareczce, ale za to dokładnej ze sterowaniem mikrokrokowym. Zajżyj tutaj chce użyć sterwonika mikrokrokowego, który ma: 51200 kroków http://www.profikj.de/cnc/index.php?act ... e09db7b058
Zakładając że silnik krokowy z tej strony- 8,7Nm dało by sie posterować tak na max. 20000 to uzyskuje przy zastosowaniu śruby kulowej ze skokiem 5, taką teoretyczną dokładnoś 5:20000=0,00025 mm. Pytanie tylko czy ten silnik da się posterować z taką dokładności? Bo chyba nie. Ale niewiem i narazie jest mi z tym dobrze :lol:

Wybrałem uchwyt 160 bo był najmniejszy, jaki mi zaoferowano po przystepnej cenie. Ja naprwdę niechcę budować maszyny za nie wiadomo ile??
Myśle o małej tokareczce ale za to uniwersalnej takiej co zrobi gwint i to dobrze. To jest główne założenie gwintowanie, a co do wałka fi 200 to lekka przesada nawet moja rama jest za lekka żeby sobie z tym poradzić. Myślę że na max. to obrabiałbym fi100, a i na to uważałbym jak na złoto.
Po za tym, na osie niebęde stosował serw, bo to moja pierwsza maszynka i chce się na niej coś nauczyć. Więc zastosuje silniki krokowe 8,7Nm ze sterownaiem mikrokrokowym. Raczej bez automatycznej zmiany narzędzia. No może jakieś oprawki, które zapewnią niezmienność pozycjonowania narzędzia, chyba, że wykorzystam dodatkową oś, którą oferuje płyta główna z akcesoria.cnc (max. do 4 osi), wtedy pomyślę o automatycznej zmianie narzędzia, coś na wzór głowicy rewolwerowej.
Jednak co do silnika wrzeciona, to jak wcześniej powiedziałem 2,2 KW przy moich założeniach raczej by mi starczyło, chociaż kto wie? Silnik 5KW też jest w opcji ale to znacznie zmienia samą konstrukcję wrzeciona i to jest główny problem, bo przy tej mocy niestety ale siły są znacznie większe wstępnie przeliczone wrzeciono przy 2,2KW spełniło warunki (to na zdjęciach wcześniej) ale ledwie ledwie, więc musiałbym przy tej mocy zastosować albo lepszy materiał albo wieksze gabaryty samego wrzeciona, lepszy materiał (pomimo że i tak założyłem doby) oznacza większe kłopoty przy wykonaniu i większe koszty patrząc na to z tej strony że połowa materiału i tak znika.
Z drugiej strony większe gabaryty pociągają za sobą większe koszty łożyskowania, łożyska powyżej fi 50 wew. nagle zanczynają się robić drogie (zdaje się że cena nie jest liniowa w stosunku do wymiarów raczej jakaś parabola :lol: ), po prostu musiałbym przeliczyć te dwa warianty i zobaczyć, który jest ekonomiczniejszy.
Zwiększenie gabarytów to nie problem bo koszt zakupu łożysk można sprawdzić w internecie i coś załóżyć, ale z kolei sprawdzenie zmiany materiału spowoduje że będe musiał latać po firmach i sprawdzić koszt wykonania takiego wrzeciona z lepszego materiału.
Jak widać z prostego założenia może wyniknąć dużo trudności, jednak mam zamiar zrobić tak, że zastosuje silnik 2,2KW do 3000obr/min: http://www.sternet.pl/szczegoly.php?typ=1LA7096-2AA10 ale przystosuje wrzeciono do trochę większej mocy np. http://www.sternet.pl/szczegoly.php?typ=1LA7113-2AA10 będe miał wtedy jakieś zabezpieczenie odnośnie przypadku stwierdzenia braku mocy.
Pozostaje kwestia falownika. Stwierdzam że musiałbym odrazu zastosować powiedzmy falownik do 5,5KW, bo kupienie nowego przy zmianie silnika niejest oplacalne, chociaż trzymanie silnika 2,2KW po zmianie na 4KW też nie jest zbyt rozsądne ale co tam może się przyda powiedzmy do napędu wiatraczka przy chłodzeniu krokowców :lol:
Jednak powstaje kolejne pytanie: co jeżeli 2,2KW wystarczy wtedy skończe z falownikiem 5,5KW za dużo kasy. Chyba że ktoś potwierdzi, że ten falownik nadałby się do moich celów i można by go było skonfigurować w Machu2, dzięki enkoderowi (jedyny enkoder w moim układzie), tak aby ładne gwinty wychodziły????

http://www.allegro.pl/item120827419_fal ... 5_5kw.html ŁADNY???

Tak więc wszystko zależy od czasu jaki będe mógł poświęcić projektowi bo niedługo uciekam do Holandi i nie wiem czy zdąże ale mam zamiar umieścić każdą częśc narysowaną na forum oczywiście jeżeli admin pozwoli na format Igies taki powszechnie używany format wymiany rysunków pomiędzy programami. Pozdrawiam czekam na jakieś sugestie (tylko bez obrażania kogokolwiek bo nie o to chodzi).
A co do 10 tokarek i serw to to razej zostanę przy swoich załóżeniach (tych powyżej które ewolują z chwili na chwilę) :mrgreen:

[ Dodano: 2006-08-14, 15:10 ]
No i klops otrzymałem odpowiedź o tym silniku. NIE MA MOWY O TAKIEJ DOKŁADNOŚCI, NAWET PRZY TYM STEROWNIKU. Na max. dają mi dokładność 0,015mm, ale to jest teoretyczna, bez uwzględnienia mechaniki. Więc zastanawiam się nad serwem do napędu osi X (średnica). Tylko cholernie drogie te badziewia :cool:

[ Dodano: 2006-08-14, 17:57 ]
No niestety ale musze powrócic do punktu wyjaścia, gdyż odnalzłem mniejsze uchwyty tokarskie i muszę całość zmniejszyć dostosowując do uchwytu 125. Kurcze a tyle kroków do przodu :sad:
ale za to zmniejszą się gabaryty samego wrzeciona a to spowoduje możliwość zakupu tańszych łożysk lub kupić w tej samej cenie ale lepsze np. wysokoobrotowe SNR. Ale temat mocy i doboru falownika pozostaje :smile:

[ Dodano: 2006-08-15, 00:45 ]
Właśnie zakonczyłem obliczenia dla wrzeciona całkiem ładnie wyszło okazuje się ze moge na uczwyt założyć detal o wadze 500kg, jednak nigdy bym tego nie zrobił :grin:
Postaram się wklejic juttro rysunek tego wrzeciona tylko dorysuje jeszcze silnik.
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.


lankoff
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 114
Rejestracja: 06 mar 2005, 18:18
Lokalizacja: Kielce

#17

Post napisał: lankoff » 15 sie 2006, 20:12

czesc
hwalebne te dzialania tylko
czy ....nie lepiej zakupic tokarke korbkowa np z jakiegos super marketu i lub podobna stolowa z demobilu i ja przebudowac?(przeciez tam wszystko juz jest)wrzeciono,suport,konik, uchwyt ,mocowanie nozy,nawet sruby na upartego mogly by byc)w tokarkach CNC czesto sie zdaza ze jet skrzynka odboczki jest
sterowana recznie poszcegolne zakresy np 20-180 "uplynnia regolator obrotow silnika np falownik) tzn 150obr jest z tego zakresu skrzynki i regulator darzy do utrzymywania takich obrotow(ale normalna korbkowa tokarka ma stale zakresy obrotow i toczy tzn mozna sobie przyjac np 150 z zakresu predkosci i ozenic z tym obrobke potem programowo zatrzymac zmienic np na 250 i dalej)
wrzeciono musi miec synchronizacje z osia "z" bo gwintowanie bedzie mozliwe tylko
w 1 przejsciu noz drugi raz nie trafi(z enkodera jest wtym wypadku brany punkt"0" wiec jeden sygnal jakos brany z wrzeciona zalatwia sprawe)
te wyliczane dokladnosci raczej mijaja sie z praktyka ,gdyz tokareczka mialaby wejsc
w zakres przekraczajacy dokladnosciami szlifierki np do lozysk tocznych.(na dokladnosc wplywa,sztywnosc maszyny,stan prowadnic,srub i ...praktyka w toczeniu tzn znajomosc co "ona "potrafi,jakie noze najbardziej maszynie pasuja tzn typ plytki,posuwy,obroty,naddatki pod toczenie wykanczajace,noze ostrzone raczej sie nie sprawdzaja bo za kazdym razem sa troche inaczej uksztaltowane i sa powazne problemy z utrzymaniem ich ksztaltu w ryzach!ale HSS'y pozwalaja na latwe poprawianie wymiaru nawet o 0,01mm plytka wymiewnna nie bierze lub jak wezmie to juz jest po wymiarze(trzeba znac o ile ja skorygowac by nie przeleciec)
500 kg stali to dla fi 150 okolo 1000mm dlugosci!!!

Awatar użytkownika

Autor tematu
Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#18

Post napisał: Wodzu » 15 sie 2006, 21:16

Właśnie o to chodzi moje obliczenia miały na celu spawdzenie z czym mam doczynienia. Czy czasami uchwyt nie odpadnie jak włącze 3000 obr/min. Jeżeli chodzi o gwintowanie to wystarczy enkoder absolutny, a nawet koledzy piszą że robia sami enkodery i gwint całkiem całkiem. Jeżeli chodzi o zakup używanej tokarki to niemiałem propozycji po za tym dosotsowanie już gotowych elementów mogło by nastrzęczy wiele trudności, odlew żeliwny też byłby fajny tylko jak będe chciał zrobi otwó pod kołek ustalający to czym, wiertarką ręczną??
Na co ja włoże taki sprzęt, przy wykonywaniu własnej konstrukcji raczej bedę skłaniał się do budowy modułowej. co znacznie zmniejszy gabaryty maszyn potrzebnych do wykonania. Posiadam w miarę precyzyjne czujniki zegarowe te z dokładnością do 0.001mm więc po kilku dniach lub godzinach myślę że jestem w stanie ustawi wszystko na zero.
Jeżeli chodzi o sztywnoś to masz jak najbardziej racje i rację ma każda konstrukcja żeliwna w porównaiu do spawanej tyle że my tu amatrokę robimy, przynajmniej ja, może jak by było coś do zrobienia to czemu nie pare groszy zawsze sie przyda ale to i tak po fazie testow korekcji itd.
Tak więc robiąc od podstaw tokarke wiem od razu z czym mam do czynienia i moge z gory zaplanowac co chce i CO MOGE zrobic, bo czemu nie kupic taka tokarek TUM- ostatni wyprzedawali takie u mnie za 1200 PLN, tyle ze wazyly grubo pona tone i raczej u siebie nieznalazlbym zadnego warsztatu ktory podjalby sie postawienia tego na stole swojej obrabiarki nawet najwiekszej. Chcac zamontowac jaki kolweik nowoczesny zespol, jak np. sruby kulowe musze sie liczyc z przerobka otworw pod czopy walów i niby jak mam to zrobic rozebrac cala maszyne pomierzyc, przeliczyc i jeszcze to na czyms przerobi. Ja tam nikogo nie zniechecam do zrobienia takiego czego ale ja zostaje przy swojej konstrukcji.
Niebawem wrzeciennik tylko mała zmiana bo chyba uda mi sie zastosowac serwo do napedu, narazie jeszcze nie wiem wiec wstrzymuje sie i prowadze pertraktacje. :cool:
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#19

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 15 sie 2006, 22:57

w ekstremalnych warunkach gdzie nie ma juz wyjscia z wierceniem bo konstrukcja wiekla mozna zastosowac szablon z tulejkami. kiedys robilismy tak jak konstrukcja wazyla kilka ton i gabarytowo wielka. palilismy szablony na laserze z blachy (szybko ale niestety dosc wiotkie) dlatego lepiej pospawac np. z profili i na maszyne odwiercic otwory pod tulejki wiertarskie. do wiercenia stosowalismy wiertarke z elektromagnesem.
POZDRAWIAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”