Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#31

Post napisał: jasiu... » 28 paź 2018, 18:50

strikexp pisze:
28 paź 2018, 17:21

Może Twoja wiedza opiera się po prostu o stare suwnice sprzed 20 lat gdzie faktycznie falownik kosztował tyle że taniej było bez niego.


Moja wiedza wynika z kursów, przeprowadzonych przez pracowników TÜV Rheinland po którym musiałem zdać (po niemiecku) egzamin. Potrzebne mi są uprawnienia, bo Niemcy bez tego nie dopuszczą cię do niczego, a czasem trzeba element podwieźć, czy założyć suwnicą. Nie wiem, skąd bierzesz ty wiedzę, ale pomyśl. Skoro nie oddaje się do sieci energii z hamowania obrabiarek (trzeba by było przerobić tą energię na trzyfazowy prąd, na dodatek zgodny fazowo), to jaki sens byłby stosować to w suwnicach, które pracują bardzo okresowo? Wybacz, ale twoje słowa o falowniku nie są dla mnie zrozumiałe. Ten falownik to niby energię, uzyskiwaną z opuszczania elementu na stół maszyny miałby przetwarzać na prąd trójfazowy i zwracać do sieci? Nie ogarniam. A w firmie jest około 60 małych bądź większych dźwigników i suwnic (największa ma udźwig 60 ton). Najnowsza suwnica jest z tego roku. To znany producent dużych obrabiarek, więc raczej stać go na nowoczesną technologię.

Najstarszy wózek w firmie, właśnie elektryczny jest z 2014 roku. Wymagania BHP, czasem warto odsprzedać stary i kupić nowy. Wózki ostatnio kupujemy od Toyoty. Fajnie się to obsługuje, oczywiście wszystkie ruchy (łącznie z napędem) na siłownikach i silnikach hydraulicznych.



Tagi:


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 983
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#32

Post napisał: kolec7 » 28 paź 2018, 19:35

Jasiu! Ty też próbujesz się zniżyć do tego poziomu? Błagam!
Co chcesz komu udowodnić? Przewagę x-letniego doświadczenia, nad strzępami informacji zasłyszanych na wykładach,
od doktorków, którzy halę, produkcję, obrabiarkę, imadło....widzieli tylko na filmie z YouTuba?
Nie szargaj swej reputacji, na pożytek nasz i całego forum świętego!
"W życiu piękne są tylko chwile...."


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#33

Post napisał: strikexp » 28 paź 2018, 19:45

jasiu... pisze:
28 paź 2018, 18:50
Nie wiem, skąd bierzesz ty wiedzę, ale pomyśl. Skoro nie oddaje się do sieci energii z hamowania obrabiarek (trzeba by było przerobić tą energię na trzyfazowy prąd, na dodatek zgodny fazowo),
Dlatego używa się falownika który sam się synchronizuje na podstawie pomiaru fazy. Żaden problem przy obecnej cenie energoelektroniki, co innego 20 lat temu, a nawet 15 lat temu ceny były drastycznie wyższe.
To nie jest taka sytuacja że podłączasz jakiś generator do sieci i jak nie będzie bardzo dużej zgodności fazy to tak je***e wirnikiem że całe życie przeleci przed oczami.
jasiu... pisze:
28 paź 2018, 18:50
Ten falownik to niby energię, uzyskiwaną z opuszczania elementu na stół maszyny miałby przetwarzać na prąd trójfazowy i zwracać do sieci? Nie ogarniam.
Masz silniko-prądnicę. Gdy opuszczasz ładunek to prąd jest prostowany do stałego jak w zwykłym falowniku a potem generowana jest sinusoida zgodna z fazą sieci. Podobnie jak z panelami słonecznymi.
Moc nie ma znaczenia, bo sieć jest w stanie wciągnąć gigawaty energii. A gdy masz 3 fazy to zawsze masz w którejś dość niskie napięcie ;) Do tego prądnica może generować wyższe napięcie a falownik odpowiednio je obniżać.
Jest to dość proste, tylko energoelektronika takiej mocy jeszcze kilka lat temu była bardzo droga. Ja mam wiedzę z wykładów więc mi nie pokazywali starej suwnicy w jakimś tartaku. Ale nowoczesne kolosy z portów gdzie od wspomnianych 60 ton to się zaczyna. W jakichś małych suwnicach może tego faktycznie nie być, bo po co inwestować 10 tyś zł żeby zaoszczędzić 500zł rocznie na prądzie. Ekonomicznie jest to bezsensowne.


Z tymi wózkami to też trochę źle myślisz. Co z tego że napędzane hydraulicznie jak do osi można by podpiąć prądnicę hehe No ale to zależy już od widzimisię producenta i klienta czy w to pójdą, patrząc po samochodach to do odzyskania jest przynajmniej 70% energii z kół.
Natomiast na siłownikach otwierany jest zawór, więc wystarczy w przewód wpiąć silnik hydrauliczny z prądnicą. Do zrobienia tyle że drogie. Ile kosztuje nowy wózek elektryczny 100 tyś? Trochę mało na takie bajery hehe

Dodane 1 minuta 35 sekundy:
kolec7 pisze:
28 paź 2018, 19:35
od doktorków, którzy halę, produkcję, obrabiarkę, imadło....widzieli tylko na filmie z YouTuba?
Ktoś jednak Ci te wszystkie sprzęty projektuje i nie jest to gość co lata po halach produkcyjnych ;)


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#34

Post napisał: jasiu... » 28 paź 2018, 20:01

strikexp pisze:
28 paź 2018, 19:45

Ktoś jednak Ci te wszystkie sprzęty projektuje i nie jest to gość co lata po halach produkcyjnych ;)
Ostatnio takiemu młodemu po niezłych nawet studiach wytłumaczyłem, jak ma działać podajnik i teraz będzie działał. Czemu zakładasz, że "gość co lata po halach produkcyjnych" miał w czasie studiów (Budowa Maszyn) gorszych doktorków, niż ty, a teraz doszło mu tylko więcej lat praktyki, niż ty żyjesz na świecie. Wyznaczenie wskaźników wytrzymałości na zginanie i momentów bezwładności nie zmieniło się od tamtego czasu :mrgreen:


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#35

Post napisał: strikexp » 28 paź 2018, 20:09

To co wymieniłeś nie, ale tu mowa o energoelektronice. A to się nadal mocno rozwija. Są pewne dziedziny zamknięte (prawie) jak konstrukcje mechaniczne. A są też takie które dopiero raczkują np modyfikacje genetyczne. Więc zależy o czym konkretnie mówimy w kontekście hal produkcyjnych. I akurat kolec7 zdziwiłby się ilu doktorów z PW wykonuje w laboratoriach komercyjne usługi ;)


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 983
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#36

Post napisał: kolec7 » 29 paź 2018, 14:13

strikexp pisze:I akurat kolec7 zdziwiłby się ilu doktorów z PW wykonuje w laboratoriach komercyjne usługi



Tak, tak, tak....

Moi koledzy z rocznika też zostali na uczelni. Są kuź*a tak odcięci od rzeczywistości ogólno-warsztatowej,
że przeżyją do emerytury, tylko jako naukowcy!....i masz racje - wszyscy dłubią jakieś tam "komercje", granty, itd.....
"W życiu piękne są tylko chwile...."


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?

#37

Post napisał: jasiu... » 29 paź 2018, 18:07

strikexp pisze:
28 paź 2018, 20:09
To co wymieniłeś nie, ale tu mowa o energoelektronice.
Nie, tu jest mowa o wózkach widłowych zasilanych z butli gazowej, a wózki widłowe mają swoją konstrukcję. Istnieje wielu producentów i każdy w podobny sposób podchodzi do tematu. W wózkach elektrycznych czasem stosuje się elektryczny napęd, ale w większych spalinowych napęd wygląda najczęściej tak: https://www.merlo.de/teleskoplader/tech ... atantrieb/ (chodzi o rysunek).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”