Własny biznes - usługi ślusarsko-spawalnicze

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#21

Post napisał: bartoszmista » 09 wrz 2017, 11:15

Zgodzę się z tym - kredyt to balast i zawsze jest się "do tyłu" z gotówką. Ale tak jak napisałeś - na wszelki wypadek, żeby nie stracić płynności (np. w razie spóźnionego przelewu od kontrahenta, rozwiązanie krótkoterminowe). Wiem że wiele firm tak robi, nawet te duże (lub kredyt w rachunku, i to wysokie limity). Najgorzej właśnie zacząć, później myślę że jakoś się to kręci (magiczna ręka rynku :mrgreen:).

Dodam jeszcze że nie jestem naiwny i zdaję sobie sprawę że to nie jest o tak "kupić maszynę i już można kręcić biznes". Nie oczekuję też wielkich zysków, ani nie mam podejścia żeby "ludzie na mnie robili" (chociaż pracowników musiałbym zatrudnić - na początek np. spawacza). Byle na swoim :mrgreen: Żeby nikt mi nie zabraniał fajki zapalić :mrgreen:



Tagi:

Awatar użytkownika

FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 678
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#22

Post napisał: FDSA » 09 wrz 2017, 11:48

Tak poczytalem temat.. i moze ja ci cos poradze....

Wlasny biznes bedziesz tworzył sam... bedzie taki jak Ty. Jednemu sprawdzi się start z grubej rury bo wezmie 200 000 kredytu i rata bedzie go motywowac do pracy. Innemu jak np mnie widmo splacania rat odbiera cheć do wszystkiego. A ze pracy sie nie boje i w dodatku to lubie to sobie sam maszyny zbudowalem wymyslilem jakis tam asortyment i dzialam. Wiec lepiej mi sie sprawdziło małą łyżeczką ale własną.

Jesli pracy się nie boisz to juz polowa sukcesu. Zacznij pomalutku... obserwoj co sie dzieje i sie dopasowuj.. ucz...

Moim zdaniem jesli zaczynasz od zera... to nie rob tego dla pieniedzy. Nie zdązą przyjść zanim opadniesz z sił. Zanim się nauczysz jak prowadzic biznes w dzisiejszych czasach to 3 razy upadniesz. Któryś z kolegów pisał ze nawet pomysł o szyldzie zmienił jego pozycje na rynku. Niby takie oczywiste a chwile mu zajelo zanim trafil i na to.

Zrob to dla czegos wlasnego.. dla bycia sobie samemu sterem zeglazem itd.. wtedy nawet w ciezszych czasach bedziesz odnajdowal w tym radosc :-) a wtedy sporo latwiej.


Wg mojego doswiadczenia wszystko... ale to absolutnie wszystko co zaplanujesz... bedzie diabla warte. Wiec nie planuj. Planuje sie jak juz cos wiesz... a narazie nawet nie wiesz czy chcesz... nie wiesz czy ludzie beda chcieli itd.

Reklama... jak wspomniany szyld. Im wiecej ludzi sie dowie.. tym wieksze prawdopodobienstwo ze ktos bedzie potrzebowal. Niestety dzis czesto wiecej w firmie reklamy i marketingu niz roboty specjalistycznej.


Jesli masz etatowa prace to sie jej trzymaj... moze pogadaj o lepszych godzinach pracy.. po to zeby mieć wiecej czasu na dlubanie popoludniami. Jak zlecen bedzie tyle ze liczac na kartce bedziesz w stanie odciac pempowine to z pracy zrezygnyjesz i zajmiesz soe wlasnym.


Tym sposobem u mnie trwalo to 6 lat. Z tym ze kawalek jeszcze za czasow studenckich. Pracy fuch itd. Potem 2 lata etatu na zebranie troche wiekszego kapitalu i dopiero wtedy poszedlem w 100procentach na swoje i tak trwam od 7 lat juz.

Od 2 moge powiedziec ze zyje spokojnie... z wystarczym zabezpieczeniem na koncie mogac smialo wyplacac pensje itd.

Wnsumie 13 lat. Dlugo... z tym ze mowa tu o firmie niebuslugowej tylko projektowo -> produkcyjno -> handlowej.
Mniemam ze u ciebie pojdzie szybciej.... ale i tak bym Ci poradzil abys sie zastanowil co mozesz produkowac sam zebys w czasach mniejszego uslugiwania kial co robic aby dotrwac do pierwszego. Ot wieszaki na sciany i allegro. Jak no majac laser poradzilem znajomemu aby ze sklejki puzle ekologiczne niby wycinal. Dobra flaszke dostalem za to ile razy mu to d**** uratowalo.


Brak imprez.... brak rodziny... brak czasu na cokolwiek bo wiecznie w pracy... jak jestes gotowy na to przez kilka lat... zakasuj rekawy i do przodu :-)

P.s. dla otuchy Ci powiem ze w Krakowie... jak spawać potrafisz... robisz ladnie bezproblemowo w terminie... to szybko bys mercedesem jezdzil :-) sam moglbym Ci czasem robote podrzucac :-)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2017, 14:10 przez FDSA, łącznie zmieniany 1 raz.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1542
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#23

Post napisał: upadły_mnich » 09 wrz 2017, 12:19

bartoszmista pisze:Byle na swoim Żeby nikt mi nie zabraniał fajki zapalić
Dokładnie z taka myślą i ja zaczynałem i to całkiem niedawno ale już mógłbym napisać książkę: "Jak nie zaczynać działalności gospodarczej" :mrgreen:
Płynność finansowa - duży problem i mocno trzeba o to dbać. Może się okazać, że u klientów masz 20000 zł, w materiale kolejne 8000 zł i jeszcze u szwagra 3000 zł a jutro termin zapłaty za ZUS. Dlatego nie szalej z maszynami i wybieraj je starannie. Pewnie znasz sytuację, że wydałeś w spożywczaku 120 zł a nie masz z czego ugotować obiad. Tu jest tak samo. Szybko się okaże, że na pier...ły typu płótno ścierne, smar do maszyn, tarcza lamelkowa, spray antyodpryskowy wydasz kilka stów i po 2 miesiącach nic z tego nie ma.
Organizacji pracy i tak pewnie będziesz się uczył od zera bo w firmie jednoosobowej inaczej to wygląda.
Na początku i tak będziesz brał wszystkie prace jakie się da czyli...te, których inni nie chcą się podjąć.
Nie zakładaj, że czegoś robić nie będziesz bo jest silna konkurencja. A może na te prace jest akurat popyt?
Spóźniłem się i kolega wyżej lepiej ujął wszystko.
A ja dziś jestem szczęśliwy bo od kwietnia mam pierwszą wolną sobotę :grin:
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


Slavco
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 131
Rejestracja: 28 lis 2012, 18:29
Lokalizacja: Bytom

#24

Post napisał: Slavco » 09 wrz 2017, 13:25

bartuss1 pisze: Największy dowcip polega na tym, że przeważająca większośc stolarzy meblowych nie zna podstaw cada jakiegokolwiek - rysują na kartkach czy bezpośrednio na płytach meblowych.
Haha
Mój ojciec stolarz z 50 letnim stażem do dziś przynosi zapisane numery telefonu na klockach, i to często dość sporych rozmiarów ;P

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#25

Post napisał: bartuss1 » 09 wrz 2017, 20:41

no, ale rzecz w tym ze mlodzi stolarze sie nie ksztalcą w programach tylko po staremu.

Szyld przy ulicy ma jedną zalete, jak zwiesisz działanosc bo nie idzie to tak czy siak ktos czasem wpadnie z robotą za stowkę czy nawet za 50 zł, niby nielegalnie, ale czy bedzie mnie kts scigal jak raz w tygodnu wpadnie mi 50 zł?
Owszem, teraz mam odwieszone od czerwca, bo wpadła maszynka do roboty, a co bedzie potem to ch wi.
Dlatego wlasnie zastanawiam się nad produkcją czegos, usługi to mozna robić przy okazji, a na takim zadupiu jak K-Koźle, to niestety, na usługi specjalnie liczyc nie można, maszyny takie srakie i owakie, wymyslne cuda niewidy owszem trafiają sie takie ala prototyp, ale rzadko. czasy na plotery frezujące jako takie sie skonczyły, dzisiaj to juz bardziej centra i co drugi wymienia zalety tychze - czujnik wysokosci narzedzia, magazynek narzędzi itd.
Uslugi spawalnicze to trochę ryzyk fizyk, zalezy od okolicy, lepiej by te bramy robił na gotowo czy płoty i tym handlował bedąc upierdliwym na maxa niż szukał zleceń.
Mnie interesuje płaskorzezba i w koncu na swoim postawie z konkretem jakimś i batmani sie zlecą.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#26

Post napisał: bartoszmista » 10 wrz 2017, 09:50

upadły_mnich pisze:Na początku i tak będziesz brał wszystkie prace jakie się da czyli...te, których inni nie chcą się podjąć.
Nie zakładaj, że czegoś robić nie będziesz bo jest silna konkurencja. A może na te prace jest akurat popyt?
W obecnej pracy zajmuję się właśnie m.in. zamawianiem drobnych konstrukcji w kooperacji. Małe drobiazgi, produkcja jednostkowa. Ale powiedzmy że miesięcznie tego jest całkiem dużo. I gdy nasz główny kooperant nie ma naprawdę czasu - szukam innego wykonawcy. Nawet mnie śmieszy jak niektórzy odmawiają... (w zimę sami przyjdą pytać o robotę), a przecież całkiem niezła kasa z tego jest i szybka (np. spawanie nierdzewki). Dlatego pomyślałem o czymś swoim.

O łapówkach, jak wcześniej koledzy piszą, akurat nie słyszałem. Ale ze znajomościami to prawda - jeden drugiemu podrzuca robotę. Wystarczy że w okolicy jest z jeden duży zakład powiedzmy "w branży" - i już kilku rzemieślników ma robotę.

Kredyt na start odpada (ewentualnie awaryjnie jak wcześniej pisałem), jedynie później jak już się firma trochę rozwinie można brać na rozwój lub maszyny w leasing. Zresztą pytałem w banku i raczej nie ma szans (pomimo kuszących reklam). Paradoksalnie łatwiej o kredyt na kilka milionów (np. w ten sposób powstawały sieci komórkowe czy duże fabryki), niż na małą działalność.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#27

Post napisał: rdarek » 10 wrz 2017, 13:37

bartoszmista pisze:Paradoksalnie łatwiej o kredyt na kilka milionów (np. w ten sposób powstawały sieci komórkowe czy duże fabryki), niż na małą działalność.
To uderz o dotacje unijne :mrgreen: to dopiero zabawa przy pierwszym podejściu (kilka lat temu) usłyszałem, że mam realną szansę z jakiegoś tam pakietu; kwota dotacji od 50 do max 500 Euro :mrgreen: tak max 500 Euro.
Jak zapytałem w zeszłym roku (z polecenia) człowieka, który to załatwia to usłyszałem że jak by to było 500 000 Euro to może by się zastanowił, czy się za to brać. Jednym słowem zostałem wyśmiany. Później dowiedziałem się, że gościu zajmuje się programami z co najmniej 6-cioma zerami, poniżej to dla niego drobne na waciki. :wink:

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7977
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#28

Post napisał: WZÓR » 10 wrz 2017, 14:14

.... O łapówkach, jak wcześniej koledzy piszą, akurat nie słyszałem. Ale ze znajomościami to prawda - jeden drugiemu podrzuca robotę. Wystarczy że w okolicy jest z jeden duży zakład powiedzmy "w branży" - i już kilku rzemieślników ma robotę. ...
.... i tu właśnie koperty w ruch idą , aby tylko jeden rzemieślnik miał robotę , a nie kilku. :mrgreen:

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#29

Post napisał: bartoszmista » 10 wrz 2017, 16:14

Rady "WZOROWE" najlepsze :mrgreen: Zaczynam w to wierzyć :mrgreen: W sumie w biznesplanie do PUP można wpisać "Usługi doradcze" i w ten sposób zabezpieczyć w biznesplanie gotówkę na ten cel :mrgreen:

@rdarek
500 Euro to by pewnie chciał ten gościu od załatwiania papierów :mrgreen:

W sumie nawet te 20 tys. z PUP to też nie jest jakaś powalająca kwota... na tyle pieniędzy co doją z Unii. Kiedyś nawet byłem zarejestrowany i się mnie pytali czy chcę założyć firmę... i czy mam kwalifikacje ku temu... To się zapytałem jakie oni mają kwalifikacje żeby mnie szkolić i jak sobie wyobrażają jaką firmę można założyć za te dotację... co innego jakbym chciał iść na kurs parzenia kawy :mrgreen:

A co z przygotowaniem wycen? Jakie macie praktyczne uwagi w tej kwestii?


Paola
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 251
Rejestracja: 16 mar 2012, 09:37

#30

Post napisał: Paola » 10 wrz 2017, 16:19

WZÓR pisze:.... i tu właśnie koperty w ruch idą ...
I to jest właśnie "Niewidzialna ręka rynku" (invisible hand)
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/niewi ... 47589.html

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”