Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7974
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#11

Post napisał: WZÓR » 14 sty 2018, 09:54

blasterpl pisze:
13 sty 2018, 20:28
O ile za pomocą wyjścia z otworu przy G1 udało się pozbyć "spiralki" o tyle nadal powierzchnia jest delikatnie mówiąc słaba. Eksperymentowałem i najlepszy efekt jest przy wierceniu "na raz" , S 1500 i F 80 . Od polowy głębokości otworu ewidentnie gorsza powierzchnia , aby było ciekawiej to przy wierceniu z łamaniem wióra jest jeszcze gorzej.

Obrazek
Moim zdaniem w tej stali (S355) lepszej powierzchni tym narzędziem nie zrobisz.

Mariusz.


Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Hmmetal
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 31
Rejestracja: 16 wrz 2015, 22:43
Lokalizacja: Poznan

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#12

Post napisał: Hmmetal » 14 sty 2018, 10:13

blasterpl pisze:
13 sty 2018, 20:28
O ile za pomocą wyjścia z otworu przy G1 udało się pozbyć "spiralki" o tyle nadal powierzchnia jest delikatnie mówiąc słaba. Eksperymentowałem i najlepszy efekt jest przy wierceniu "na raz" , S 1500 i F 80 . Od polowy głębokości otworu ewidentnie gorsza powierzchnia , aby było ciekawiej to przy wierceniu z łamaniem wióra jest jeszcze gorzej.

Obrazek
Proszę podać jakiej firmy jest wiertło i jakie płytki pan stosuje ( jaki łamacz )
najprawdopodobniej stosuje Pan płytki zgrubne ( na przykład Sandvik łamacz GR ),

w celu uzyskania ładnej powierzchni potrzebna jest płytka z ostrą krawędzią , na przykład dla wierteł sandvik dla fi 18 płytka z łamaczem LM


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#13

Post napisał: jasiu... » 14 sty 2018, 10:37

Problem z tymi wiertłami jest taki, że one są niesymetryczne. Z jednej strony jest obciążona płytka blisko osi, z drugiej płytka na zewnątrz wiertła. Powstaje moment, który przegina wiertło w stronę mniej obciążonej środkowej płytki. A że układ wiertło-oprawka-wrzeciono ma jakieś możliwości poddania się (sprężystość luzy), to regułą jest, że otwór wykonany tak odgiętym wiertłem jest ciut mniejszy, niż by to z geometrii wynikało. Podczas powrotu tych sił nie ma, wiertło jest nieprzegięte i dlatego zewnętrzna płytka rysuje powierzchnię.

Ja zauważyłem to praktycznie na każdej maszynie, z tym że ja problemu nie widzę. Jeśli otwór ma służyć temu, żeby tam była np. śruba, to może spiralka pozostać. W każdym innym przypadku otwór powinno się potraktować wytaczadłem, jeśli zależy nam czy to na pasowaniu, czy tylko na estetyce.


Hmmetal
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 31
Rejestracja: 16 wrz 2015, 22:43
Lokalizacja: Poznan

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#14

Post napisał: Hmmetal » 14 sty 2018, 13:01

jasiu... pisze:
14 sty 2018, 10:37
Problem z tymi wiertłami jest taki, że one są niesymetryczne. Z jednej strony jest obciążona płytka blisko osi, z drugiej płytka na zewnątrz wiertła. Powstaje moment, który przegina wiertło w stronę mniej obciążonej środkowej płytki. A że układ wiertło-oprawka-wrzeciono ma jakieś możliwości poddania się (sprężystość luzy), to regułą jest, że otwór wykonany tak odgiętym wiertłem jest ciut mniejszy, niż by to z geometrii wynikało. Podczas powrotu tych sił nie ma, wiertło jest nieprzegięte i dlatego zewnętrzna płytka rysuje powierzchnię.

Ja zauważyłem to praktycznie na każdej maszynie, z tym że ja problemu nie widzę. Jeśli otwór ma służyć temu, żeby tam była np. śruba, to może spiralka pozostać. W każdym innym przypadku otwór powinno się potraktować wytaczadłem, jeśli zależy nam czy to na pasowaniu, czy tylko na estetyce.
Problem jest taki, że pisze Pan jakieś straszne głupoty :)

Wiercenie w stali S355 jest problematyczne, ponieważ materiał ten jest "gliniasty" i jest problem ze złamaniem wióra.
Żeby uzyskać ładną powierzchnie w takim materialne należy zastosować ODPOWIEDNIE narzędzie.

Wiercić dobrym wiertłem ( Sandvik, Walter, Komet ) i wybrać płytki z geometrią ostra ( jak do nierdzewki )
Niestety ale wiertła tanie (Pafana, Korloy, Taegu-Tec ) mają słabe płytki,


Zastosować wiertło koronkowe typu Kennametal KSEM lub WALTER typu P6001-D18 lub Sandvik 870


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#15

Post napisał: jasiu... » 14 sty 2018, 13:15

Hmmetal pisze:
14 sty 2018, 13:01

Problem jest taki, że pisze Pan jakieś straszne głupoty :)
No cóż, to może Pan mi wyjaśni, skąd się bierze spiralka? Moim zdaniem, gdyby nie było naddatku materiału, czytaj, gdyby nie było odepchnięcia wiertła, to podczas powrotu nie byłoby w czym spiralki wyrzeźbić.

Używałem wierteł różnych firm, teraz najczęściej SECO. I zawsze efekt był podobny, spiralka podczas wychodzenia z otworu jest taka sama. Ja rozumiem, że każdy przedstawiciel handlowy uważa swoje produkty (szczególnie te droższe) za najlepsze. Tylko że jeśli się go zaprosi, żeby zademonstrował, co robić, żeby tej spiralki nie było, słyszymy bełkot o maszynie, która nie ma geometrii, ma luzy i takie tam ogólniki.

Powtarzam, od wielu lat mam do czynienia z obróbką metali, zawsze miałem dostęp do produktów wielu firm narzędziowych i moim zdaniem, żaden producent wierteł składanych nie rozwiązał problemu, który jest opisany. Spiralka przy powrocie jest i będzie. Na marginesie, zauważyliście, że jeśli wiertło krótkie, bardziej stabilne, to spiralka mniejsza?

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#16

Post napisał: viper » 14 sty 2018, 14:12

Hmmetal pisze:Spiralka przy powrocie jest i będzie.
nie zawsze :) u mnie jak nowe płytki założone to otwór się świeci ale im bardziej stępione płytki tym większe opory i to o czym pisałeś wcześniej czyli odpychanie wiertła i w efekcie powstaje spirala na powrocie tyle że ja z założenia takie wiertła używam do wykopania "dziury" a na dokładnie to już inne narzędzia robią wykończeniówkę.
Ja powiem tak, od początku założyciel tematu błądzi w zakresie użycia właściwej technologii. Chce zrobić coś czymś co nie do końca jest do tego odpowiednie i potem problem i pisanie na formu...

Wiertła z 2 płytkami nie są najlepsze do uzyskiwanie ładnych i tolerowanych. Tu należało by użyć np. wiertło z centralną płytką, wiertło VHM, wytaczak, rozwiertak, itp.


wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 2
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#17

Post napisał: wampum » 17 sty 2018, 18:22

Stal S355 i Vc=85m/min?.
Zakładam że to wiertło dwu płytkowe, otwór tak wygląda jak po właśnie takim wiertle.
Prędkość masz zbyt małą aby złamać wióra, daj tak na start ze Vc=180m/min. to będzie około 3200 obr/min.
Do tego posów dla tej śrenicy na poziomie 0,05-0,08mm/obr.
Jak jeszcze będzie problem to podnieś prędkość do Vc=200-220 m/min.

Zakładam, że masz w miarę markowe wierło a nie jakiś no name - bo one gubią płytki na takich parametrach.
Aha.
I załóż jakąś osłone, bo wióry będą latać na boki.
Miłego wiercenia.

Dodane 22 minuty 47 sekundy:
jasiu... pisze:
14 sty 2018, 13:15
Hmmetal pisze:
14 sty 2018, 13:01

Problem jest taki, że pisze Pan jakieś straszne głupoty :)
No cóż, to może Pan mi wyjaśni, skąd się bierze spiralka? Moim zdaniem, gdyby nie było naddatku materiału, czytaj, gdyby nie było odepchnięcia wiertła, to podczas powrotu nie byłoby w czym spiralki wyrzeźbić.

Zgadza się - wiertło dwupłytkowe luzem w oprawce stoi około 0,1 mm poniżej wymiaru nominalnego, każdy może sobie to sprawdzić na rzutniku optycznym- mierząc średnicę płytki zewnętrznej. Układ kątowy płytek powoduje, że gdy wiertło zagłębia się w materiał skacze o te 0,1 do 0,2mm do przodu i wierci, gdy płytki stracą podparcie wiertło wraca do stanu "luźnego" i będąc minimum 0,1mm od ścianki otworu spokojnie się wycofuje nie mając kontaktu z materiałem obrabianym.


Używałem wierteł różnych firm, teraz najczęściej SECO. I zawsze efekt był podobny, spiralka podczas wychodzenia z otworu jest taka sama. Ja rozumiem, że każdy przedstawiciel handlowy uważa swoje produkty (szczególnie te droższe) za najlepsze. Tylko że jeśli się go zaprosi, żeby zademonstrował, co robić, żeby tej spiralki nie było, słyszymy bełkot o maszynie, która nie ma geometrii, ma luzy i takie tam ogólniki.

Przykro mi to słyszeć, a jednocześnie coraz bardziej widze dlaczego coraz trudniej porozmawiać z potencjalnym klientem tak aby dał szansę na wykazanie się. Takie rzeczy jak luzy maszyna itp. się zdażają, aczkolwiek rzadko. Dla przykładu podam, jak zostałem wezwany do klienta kolegi (bo był na urlopie), bo mu wiertło specjalne stopniowe VHM rysuje i rozbija otwór o 1mm w listwie aluminiowej. Pojechałem zobaczyłem - odkręciłem nakrętkę ER wyciągnąłem tulejkę i odmuchałem to wszystko powietrzem, cały syf poleciał na mnie (a miałem jasną koszulę). Założyłem - wywierciłem parę otworów w tolerancji 0,01mm i pojechałem dalej. Morał? - czesto problem jest u klienta, i często prozaiczny jak ten przywołany, nikt nie czyścił koszyczka i nakrętki, a jakimś cudem nikt też nie widział że wiertło na obrotach leje aż świst było słychać.
Moglibyśmy się tutaj przerzucać przykładami ale nie o to chodzi. Ja wdrażając przez 8 lat przede wszystkim narzędzia do wiercenia dużo się nauczyłem i dużo potrafię w tej materii, cała sztuka polega na tym aby połamać i odprowadzić wiór z obszaru skrawania - tak jak u kolegi w tym temacie.



Powtarzam, od wielu lat mam do czynienia z obróbką metali, zawsze miałem dostęp do produktów wielu firm narzędziowych i moim zdaniem, żaden producent wierteł składanych nie rozwiązał problemu, który jest opisany. Spiralka przy powrocie jest i będzie. Na marginesie, zauważyliście, że jeśli wiertło krótkie, bardziej stabilne, to spiralka mniejsza?

Mi się bardzo rzadko zdarzała spirala po wierceniu, kwiestia jeszcze jakie wiertło, bo takie na płytki kwadratowe SOEX itp. to typowe wiertło do wywalenia otworu (nie ma prowadzenia), natomiast np. na płytkę "W" czyli trygonalną, to już wiertło precyzyjne - ma prowadzenia na dwóch wierzołkach - idzie zrobić otwory na gotowo w tolerancji 0,02mm i będą się błyszczeć jak psu ....Wiertło raczej nie rysuje, tylko wiór, który został lub przykleił się do krawędzi korpusu lub powierzchni natracia płytki. Trzeba dobrze złamać wióra i go wypłukać ot cała sztuka.


Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1863
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#18

Post napisał: blasterpl » 17 sty 2018, 20:23

wampum pisze:
17 sty 2018, 18:22
daj tak na start ze Vc=180m/min. to będzie około 3200 obr/min.
Do tego posów dla tej śrenicy na poziomie 0,05-0,08mm/obr.
Jak jeszcze będzie problem to podnieś prędkość do Vc=200-220 m/min.
Próbowałem , przy 3000 obr/min było jeszcze gorzej , eksperymentalnie wyszło ze najlepiej to S 1500 i F 80. Płytki WCMT 030208 , wiertło chińczyk.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#19

Post napisał: jasiu... » 17 sty 2018, 20:37

Moment, po pierwsze, chłodzenie mamy dobre, bo wiertła zawsze są chłodzone przez narzędzie, płytka jest pokryta i dopasowana do gatunku materiału, to skąd się bierze niby przyklejony do płytki materiał i czemu nie odskoczy on przy pierwszym dotknięciu do materiału podczas powrotu. Wiór zgrzewa się z płytką? Jakiego producenta płytka zgrzewa się w takich wypadkach z wiórem? Powtarzam, dobre chłodzenie i płytka dostosowana do gatunku.

Kiedyś zafascynowany spiralką przewierciłem na tokarce kawałek materiału na wylot, a następnie zatrzymałem maszynę, żeby obejrzeć jak wygląda otwór. Był gładki, na płytkach nie było śladów przyklejonego materiału. Miał też mniejszą średnicę, niż zmierzona na maszynie pomiarowej średnica wiertła i różnica była spora, wynosiła około 0.3 mm. Po zmianie płytek na nowe różnica średnic otworu i wiertła (dalej otwór mniejszy) wyniosła niecałe 0.1 mm.

To ja się pytam, czemu wiertło zostawia materiał? Temu, że pojawia się moment gnący pomiędzy zewnętrzną i wewnętrzną płytką, który powoduje przegięcie wiertła? Ja tak wydedukowałem. Żeby nie było, że mam małe doświadczenie, to obróbką się zajmuję od czasów, jak jeszcze składanych wierteł nie było, no może zaczynały się pojawiać. A co do teorii, strajk studencki przed stanem wojennym trochę namieszał w zajęciach, ale myślę, że tamten brak wiedzy już dawno nadrobiłem i mogę swoje zdanie mieć.

Krótkie, stabilniejsze wiertło ma mniejszą możliwość odgięcia. Dlatego przy takim narzędziu otwory wychodzą lepiej. Poza tym, jeśli otwór ma naddatek, to spiralka nie robi różnicy, a jeśli ma być w nim śruba M24, czy M30, to też po dokręceniu spiralki nie będzie widać.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7974
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Wiercenie wiertlem plytkowym - problem

#20

Post napisał: WZÓR » 17 sty 2018, 20:57

jasiu... pisze:
17 sty 2018, 20:37
Moment, po pierwsze, chłodzenie mamy dobre, bo wiertła zawsze są chłodzone przez narzędzie, ....
Wątpię ..... @blasterpl zamocował narzędzie w ER
i emulsja bokiem poszła.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”