Warsztat w bloku

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

walles.forge
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 11
Rejestracja: 09 paź 2017, 20:34
Lokalizacja: Wrocław-Poznań

#21

Post napisał: walles.forge » 02 lis 2017, 21:46

Paola pisze:Mieszkanie (w bloku, domku, szałasie...)służy do MIESZKANIA czyli życia, relaksu, bzykania...i nie pozwolę aby jakìś łomociarz czy "biznesmen" zamienił to na na piekło egzystencji.
Nie z zadrości i zawiści zakabluję i zniszczę takiego palanta (na róźne sposoby), który zakłóci mój i mojej rodzinie spokój, relax etc ... choćby nie wiem ile to kosztowało wysiłku, sposobów i kasy :!:
Porozumienie z fiskusem w pierwszej kolejności , później dalej...aż do skutku :!:
Boże, dziękuję za moich sąsiadów. Czasami cały dzień leje młotkiem w kowadło aż mi ręce odpadają, tnę gumówką tony stali, szlifuję, spawam i wiercę do wieczora. Kompresor to nie ma czasu odpocząć. Do tego gra muza na full i często lecą jakieś "ku*wy", gdy coś się nie powiedzie. NIKT nigdy nawet na mnie krzywo nie spojrzał. Cudowni ludzie. Fakt, że to wieś a takie dni są max dwa razy w tygodniu jak mam wolne. :)



Tagi:


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#22

Post napisał: strikexp » 02 lis 2017, 23:01

Blady pisze:Wieś, dom co kilkaset metrów. I traf chciał że na przeciwko po drugiej stronie drogi wybudował się sąsiad któremu mocno przeszkadzał dźwięk tokarki, wiertarki, jakiegoś puszczonego radia czasem flexa szlifierek czy innych elektronarzędzi. Kilka razy przychodził, olewałem. Później przyszła jego żona że hałasuje że nielegalnie tu zarabiam. Na to ja że niech sobie sprawdzi w ceidg czy na pewno nielegalnie.
To jest właśnie doskonały przykład polaczka cebulaka. Ty masz a ja nie to jesteś ch..., złodziej itd. Cały dzień tylko du** obrabiają innym i szukają sposobu żeby uprzykrzyć życie tym co mają więcej.
Pobuduje taki dom i uważa sie za wielkiego Pana i władcę okolicy, a ynteligent taki że nawet nie wie co to ceidg. No ale głupich nie sieją, sami rosną :mrgreen:

Dla przykładu ja mieszkam raczej w bloku, ale różnie to było/jest. I akurat tam gdzie mam warsztat, sąsiad ma spory zakład spawalniczy. I to jest dopiero uciążliwe, hałas czasami ogromny, smród spalenizny i konkretne szarpania siecią elektryczną (kilka profesjonalnych migomatów).
Szczególnie to ostatnie jest uciążliwe bo komplikuje mi moją pracę. Ale nie zwracam uwagi bo sąsiad hajs musi robić, a i nie raz przydała się usługa po znajomości.

Co do warsztatu dla hobbysty w bloku, to moim zdaniem jest to do zrobienia jeśli nie trafi sie na takich cebulaków. Ale trzeba sie trzymać pewnych zasad.
1. Zrobic taką podłogę aby nie roznosić opiłków. Przy np wierceniu otwornicą powstaja takie igiełki że ledwo je widać ale wbijają się w ręce jak skalpel. Nie udało mi się ich posprzątać na drewnianym stole...
2. Nie korzystać z maszyn pomiędzy 11-22 i w niedzielę, a najlepiej zapytać/podpatrzyć czy sąsiedzi nie pracują zmianowo. Każdy musi sie wyspać i jakiekolwiek przeszkadzanie zawsze spotka się z wrogością.
3. Pozbyć się wibracji i hałasu, a najlepiej pracowac przy muzyce. Będzie to mniej uciążliwe z racji że dźwiek będzie bardziej jednostajny.
4. Zrezygnować ze sprężarki lub zamontować turbinę. Mała tokarka pracuje dość cicho, najwiekszy hałas zrobiłem do tej pory otwornicą gdy zaczęła przeraźliwie piszczeć. Dużo hałasu robi też szlifierka.


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#23

Post napisał: Blady » 02 lis 2017, 23:51

To jest właśnie doskonały przykład polaczka cebulaka. Ty masz a ja nie to jesteś ch..., złodziej itd. Cały dzień tylko du** obrabiają innym i szukają sposobu żeby uprzykrzyć życie tym co mają więcej.
Pobuduje taki dom i uważa sie za wielkiego Pana i władcę okolicy, a ynteligent taki że nawet nie wie co to ceidg. No ale głupich nie sieją, sami rosną
Generalnie to gościu też ma firme i sporo więcej siana (tak obstawiam) z tym że jego warsztat stoi w mieście i cały czas musi tam siedzieć i pilnować swoich parobków, później szuka jak by sie tu odstresować. Było gadane że chcą odpocząć od firmy a tu taki im hałasuje. Robie to co robiłem dalej, ba nawet więcej. Z tym że poznałem się już na sąsiadach, jak to mowią wyżej sra niż dupema... Ciekawe jak sie czują ludzie mieszkający w sąsiedztwie jego zakładu stolarakiego...
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7977
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#24

Post napisał: WZÓR » 03 lis 2017, 06:10

balbini pisze:"Pomysłowy Dobromir"... uzyskałeś zgodę sąsiadów na uruchomienie tego warsztatu nad ich głowami w wielorodzinnym bloku mieszkalnym :?: ....
Zgoda sąsiadów to jedno , a regulamin Spółdzielni / Wspólnoty Mieszkaniowej to drugie.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

#25

Post napisał: Duszczyk_K » 03 lis 2017, 10:54

strikexp pisze: Ale trzeba sie trzymać pewnych zasad.
...
2. Nie korzystać z maszyn pomiędzy 11-22 i w niedzielę, ...
Lepiej korzystać pomiędzy 22 a 11? :) Strikexp współczuję Twoim sąsiadom :)


radio
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 31
Rejestracja: 10 maja 2015, 12:38

#26

Post napisał: radio » 03 lis 2017, 11:18

WZÓR pisze:
balbini pisze:"Pomysłowy Dobromir"... uzyskałeś zgodę sąsiadów na uruchomienie tego warsztatu nad ich głowami w wielorodzinnym bloku mieszkalnym :?: ....
Zgoda sąsiadów to jedno , a regulamin Spółdzielni / Wspólnoty Mieszkaniowej to drugie.

Mariusz.
Ludzie na poziomie jaskiniowca-Kalego w Polsce nie przestrzegają kultury i zasad współżycia społecznego, nie rozumieją że uciążliwy hałas, wibracje nawet zapach i pyłki ładnych niektórych kwiatów może powodować uciążliwość, rozstrój nerwowy, alergie i schorzenia...

Niech spróbuje taki Kali-Dobromir zrobić to za granicą (Szwajcaria, Niemcy, Szwecja...w krajach cywilizowanych), to się przekona ile taka postawa nie liczenia się z innymi i założenie warsztatu w mieszkaniu/bloku mieszkalnym (czasem w domu jednorodzinnym) kosztuje i jak długo to będzie robił !
Tam mają na takich skuteczne sposoby perswazji i przekonywania do racji innych :razz:


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#27

Post napisał: Blady » 03 lis 2017, 12:09

radio pisze: Niech spróbuje taki Kali-Dobromir zrobić to za granicą (Szwajcaria, Niemcy, Szwecja...w krajach cywilizowanych), to się przekona ile taka postawa nie liczenia się z innymi i założenie warsztatu w mieszkaniu/bloku mieszkalnym (czasem w domu jednorodzinnym) kosztuje i jak długo to będzie robił !
Tam mają na takich skuteczne sposoby perswazji i przekonywania
To pewnie kolega był na zachodzie i widział jak to wygląda w miastach. Partery zajęte przez różnej maści usługi tam nie ma miejsca na myjnie czy biedronke w gołym polu. Od sklepików przez restauracje (praktycznie w każdym budynku) aż po różnego rodzaju usługi jak właśnie warsztaty... I co to jest ten piękny zachód ? Wszędzie jest tak samo, jest tak że jeden coś robi a innemu to przeszkadza albo nie i albo z tym żyje spokojnie albo nie. To nie jest tak że każdy musi mieć od razu hale produkcyjną czy warsztat w łysym polu. Od czegoś trzeba zacząć i jak popatrzysz na różnej maści firmy to większość z nich zaczynała od przysłowiowego garażu... A załóżmy że w mieszkaniu mam koty w domu które biegają drą się (taka rasa) prowadzą nocny tryb życia i też pewnie przeszkadzają sąsiadom piętro niżej. Szczekający ciągle pies też jest uciążliwy. I co ? Póki nie znajdzie się nadwrażliwy osobnik to ludzie z tym żyją, na tym to polega. Niech izoluje sie ten komu wszystko przeszkadza a nie próbuje zakłócać normalny tryb życia innym. To jasne że nikt nikomu na złość robić nic nie chce pewnie (do założyciela tematu). Czy te wszystkie kobiety bijące schaby w niedziele też powinny odłożyć młotki ?
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...


radio
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 31
Rejestracja: 10 maja 2015, 12:38

#28

Post napisał: radio » 03 lis 2017, 12:22

Blady pisze: ... Czy te wszystkie kobiety bijące schaby w niedziele też powinny odłożyć młotki ?
Kolega wrzucić wszystkie pojęcia do jednego worka (tematu), a z mojego cytatu usunąć b.ważną część: do racji innych .

Tutaj chodzi o b.uciążliwy warsztat z maszynami i kompresorem w wielorodzinnym domu mieszkalnym, a nie o zakłady fryzjerski, krawiecki, wbicie gwoździa do zawieszenia obrazka czy rozklepania schabu (młotkiem?...jaskiniowiec?) :!:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”