Pracowałem kiedyś w oknach i robiłem również na takiej pile do cięcia z długości (profili). Tam zasada jest identyczna, wprowadzasz do piły wymiary i jedyną ruchomą rzeczą jest zderzak, który w tym przypadku sam ustawia się do żądanej długości (jest to dobre jeśli z jednego profilu tniemy różne długości). Więc jeśli już robić jakąś maszynę to w podobie do tej co opisałem, ale to oczywiście moje zdanie i nikt się nie musi z tym zgadzać
Maszyna do cięcia listew drewnianych
-
nodnod
- Znawca tematu (min. 80)

- Posty w temacie: 4
- Posty: 88
- Rejestracja: 26 mar 2008, 00:00
- Lokalizacja: Wielkopolska
Tak dla sprecyzowania... tnę przede wszystkim kantówkę 50x30, pocięcie jednej listwy 2,5m zajmuje nie więcej niż 15sek. (oczywiście zależy jakie odcinki tniemy; zakładam że są to odcinki nie mniejsze niż 30cm i nie bawię się że z jednej listwy tnę kilka wymiarów).
Pracowałem kiedyś w oknach i robiłem również na takiej pile do cięcia z długości (profili). Tam zasada jest identyczna, wprowadzasz do piły wymiary i jedyną ruchomą rzeczą jest zderzak, który w tym przypadku sam ustawia się do żądanej długości (jest to dobre jeśli z jednego profilu tniemy różne długości). Więc jeśli już robić jakąś maszynę to w podobie do tej co opisałem, ale to oczywiście moje zdanie i nikt się nie musi z tym zgadzać
Pracowałem kiedyś w oknach i robiłem również na takiej pile do cięcia z długości (profili). Tam zasada jest identyczna, wprowadzasz do piły wymiary i jedyną ruchomą rzeczą jest zderzak, który w tym przypadku sam ustawia się do żądanej długości (jest to dobre jeśli z jednego profilu tniemy różne długości). Więc jeśli już robić jakąś maszynę to w podobie do tej co opisałem, ale to oczywiście moje zdanie i nikt się nie musi z tym zgadzać
Tagi:
-
pukury
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 9
- Posty: 7814
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
no cóż - kol. pisał ( zdaje się ) o odcinkach 10cm .
poza tym czas musi być liczony nie tylko dla samego cięcia .
materiał trzeba podać w okolice maszyny i odebrać to co się pocięło.
również uważam że maszyna z oporem ( zderzakiem ) jest w tym przypadku rozsądnym rozwiązaniem .
jeżeli przyjąć strategię taką że najpierw tniemy najdłuższe listwy na maksymalny wymiar .
następnie z tego co odpadło tniemy krótsze i tak dalej to odpad nie powinien być zbyt wielki .
ale my sobie tu gadu - gadu - a kol. zamilkł .
pozdrawiam .
no cóż - kol. pisał ( zdaje się ) o odcinkach 10cm .
poza tym czas musi być liczony nie tylko dla samego cięcia .
materiał trzeba podać w okolice maszyny i odebrać to co się pocięło.
również uważam że maszyna z oporem ( zderzakiem ) jest w tym przypadku rozsądnym rozwiązaniem .
jeżeli przyjąć strategię taką że najpierw tniemy najdłuższe listwy na maksymalny wymiar .
następnie z tego co odpadło tniemy krótsze i tak dalej to odpad nie powinien być zbyt wielki .
ale my sobie tu gadu - gadu - a kol. zamilkł .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
frontside
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 2
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 maja 2007, 14:37
- Lokalizacja: warszawa
Nie łatwiej wpisać optymalizerka, albo kapownica w google i zobaczyć jak to robią zawodowcy?
.
W automacie taka maszyna musi być długa - przed pierwszym cięciem musi zmierzyć cały element. Duże maszyny nie zatrzymują materiału w czasie pracy - przecinają w czasie posówu. Ogólnie są to dosyć popularne maszyny, napewno można coś dostać w małych pieniądzach
.
W automacie taka maszyna musi być długa - przed pierwszym cięciem musi zmierzyć cały element. Duże maszyny nie zatrzymują materiału w czasie pracy - przecinają w czasie posówu. Ogólnie są to dosyć popularne maszyny, napewno można coś dostać w małych pieniądzach
-
Jurek 102
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki

- Posty w temacie: 5
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 sty 2009, 23:21
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Witajcie
Dziękuje za Wasze wypowiedzi . Na ich bazie nasunęły mi się dwa rozwiązania
Podoba mi się pomysł z ruchomym ogranicznikiem . Wyobrażam sobie to tak . Przygotowuję jakąś ilość listew o stałej długości np. 1,35 m. Sam ustalam że tniemy wymiary np. 2 x 0,20 , 1 x 0,3 i 1 x 0,6 m . Rolki podają listwę która dochodzi do ogranicznika którym jest wyłącznik krańcowy uruchamiający pracę piły . Problem jest taki , że posuw ogranicznika musi nadąży za prędkością podawanej listwy i czy można podawać listwę za listwą , czy zdąży wrócić do mniejszego wymiaru przed listwą . Może trzeba zamontować licznik pracy piły aby było wiadomo że jedna listwa została ucięta .
Rozwiązanie drugie to cykliczna praca piły i silnik krokowy napędzający rolki podające listwę o zadany wymiar w ciągu jednego cyklu
Doradźcie które rozwiązanie tańsze i prostsze w wykonaniu .
Dziękuje za Wasze wypowiedzi . Na ich bazie nasunęły mi się dwa rozwiązania
Podoba mi się pomysł z ruchomym ogranicznikiem . Wyobrażam sobie to tak . Przygotowuję jakąś ilość listew o stałej długości np. 1,35 m. Sam ustalam że tniemy wymiary np. 2 x 0,20 , 1 x 0,3 i 1 x 0,6 m . Rolki podają listwę która dochodzi do ogranicznika którym jest wyłącznik krańcowy uruchamiający pracę piły . Problem jest taki , że posuw ogranicznika musi nadąży za prędkością podawanej listwy i czy można podawać listwę za listwą , czy zdąży wrócić do mniejszego wymiaru przed listwą . Może trzeba zamontować licznik pracy piły aby było wiadomo że jedna listwa została ucięta .
Rozwiązanie drugie to cykliczna praca piły i silnik krokowy napędzający rolki podające listwę o zadany wymiar w ciągu jednego cyklu
Doradźcie które rozwiązanie tańsze i prostsze w wykonaniu .
-
pukury
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 9
- Posty: 7814
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
jest oczywiste pytanie - jak dokładność ?
no i kwestia wydajności - jednak ( o ile się nie pomyliłem ) 1m³ to 5000 szt. po 1 m .
więc maszyna musi dość szybko pracować .
oczywiście im większa dokładność cięcia i wydajność na godzinę( dzień ) tym cała heca będzie więcej kosztować .
pozdrawiam .
jest oczywiste pytanie - jak dokładność ?
no i kwestia wydajności - jednak ( o ile się nie pomyliłem ) 1m³ to 5000 szt. po 1 m .
więc maszyna musi dość szybko pracować .
oczywiście im większa dokładność cięcia i wydajność na godzinę( dzień ) tym cała heca będzie więcej kosztować .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
nodnod
- Znawca tematu (min. 80)

- Posty w temacie: 4
- Posty: 88
- Rejestracja: 26 mar 2008, 00:00
- Lokalizacja: Wielkopolska
Zobacz jak ta maszyna wolno tnie. Moim zdaniem kolega Jurek 102 nie zdaje sobie sprawy ile wybudowanie takiej szybkiej maszyny pochłonie funduszy.pukury pisze: czy o coś takiego chodzi ?
Wpadłem jeszcze na jeden pomysł jak przyspieszyć to cięcie. Układasz listwy obok siebie (jedna przy drugiej; nawet można jedną na drugą) na dużym stole. Stół zamontowane ma na długości prowadnice, a zamiast wrzeciona masz pilarkę. I teraz chyba wszystko jasne... ustawiasz na żądaną długość piłę i tniesz poszczególne odcinki (zaraz obok prowadnic masz zamontowaną miarę oraz blokadę wymiaru aby piła nie uciekła ci na szerokości jak będziesz ciął kilkanaście listew na raz). Druga wersja tej maszyny to cnc ale moim zdaniem strata czasu bo szybciej ustawisz to ręcznie.
-
pukury
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 9
- Posty: 7814
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
no to masz wszystko ( prawie ) na tacy !
konstrukcja prosta - sterowanie przez jakiś plc - czy coś podobnego i po sprawie .
piła na wózku , dosuw na śrubie , dwa taśmociągi .
dosuwanie to chyba na serwie ( szybkość ) a piła chyba też .
w sumie do zrobienia .
koszty ? trochę będzie - ale co robić.
jak się chce zarabiać to trzeba zainwestować - nie ma rady .
no to masz wszystko ( prawie ) na tacy !
konstrukcja prosta - sterowanie przez jakiś plc - czy coś podobnego i po sprawie .
piła na wózku , dosuw na śrubie , dwa taśmociągi .
dosuwanie to chyba na serwie ( szybkość ) a piła chyba też .
w sumie do zrobienia .
koszty ? trochę będzie - ale co robić.
jak się chce zarabiać to trzeba zainwestować - nie ma rady .
Mane Tekel Fares
-
frontside
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 2
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 maja 2007, 14:37
- Lokalizacja: warszawa
Heh, nie pisałem o latającej pile - one zresztą, podobnia jak ta z linka tną stal. Raczej chodziło mi o coś takiego jak opticut wieniga lub kpl paula (ale to akurat 2 najdroższe firmy). Zwykle te maszyny sa 2 członowe - pierwszy ćzłon ma fotokomurkę, lub jakiś czujnik światła - wtegy można np. czerwonym mazakiem zaznaczyć miejsca gdzie chcemy odpad (np. sęk). Ten człon mierzy deskę. Drugi człon zna długość deski, ma jakiś prosty algorytm na dobieranie długości, rolkami przesówa sobie deskę i ją ucina.
Jeżeli to mają być tysiące sztuk to warto dać zderzaki/wyrzutniki za piła - same nam posegregują materiał. Zwykle problemem nie są napędy deski, tylko piły - musi szybko ciąć, żeby to miało jakąś wydajność. Z ciekawostek zwykle używa się pił jak do cięcia aluminium.
Jeżeli to mają być tysiące sztuk to warto dać zderzaki/wyrzutniki za piła - same nam posegregują materiał. Zwykle problemem nie są napędy deski, tylko piły - musi szybko ciąć, żeby to miało jakąś wydajność. Z ciekawostek zwykle używa się pił jak do cięcia aluminium.




