TSA-16 problem ze ślimacznicą

Poszukiwany rysunek techniczny ślimacznicy

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
OmiDali
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 21 mar 2024, 14:49

TSA-16 problem ze ślimacznicą

#1

Post napisał: OmiDali » 21 mar 2024, 15:06

Witam. Od pewnego bliżej nieokreślonego czasu (dokładnie nie pamiętam) jestem właścicielem tokarki stołowej TSA 16 w wersji na rynek krajowy.
Maszynka jest od kilku tygodni w remoncie, jednak napotkałem na swojej drodze problem pod postacią ślimacznicy suportu. Nie jestem w stanie określić jej dokładnych wymiarów, a jest to dla mnie dość istotne ponieważ mam zamiar wykonać ją we własnym zakresie i być może w przyszłości wdrożyć do produkcji zestawy naprawcze.

Może ktoś z forumowiczów posiada nową ślimacznicę i chciałby się ze mną podzielić wymiarami lub być może nawet rysunkiem technicznym?



Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8069
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: TSA-16 problem ze ślimacznicą

#2

Post napisał: tuxcnc » 21 mar 2024, 15:29

OmiDali pisze:
21 mar 2024, 15:06
podzielić wymiarami lub być może nawet rysunkiem technicznym?
Taką "ślimacznicę" nacina się gwintownikiem i nie ma sensu niczego tam mierzyć.
Oczywiście szansa, że dorwiesz odpowiedni gwintownik jest znikoma, bo ten gwint to też taki autorski patent...
U mnie śruba pociągowa jest calowa, chyba 6 zwojów na cal, średnicę można zmierzyć.
Posiadając odpowiedni gwintownik (można dorobić samemu, bo będzie rzeźbił w brązie) nacina się "ślimacznicę" tak jak frezem modułowym ślimakowym, więc trzeba mieć podzielnicę sprzęgniętą z wrzecionem...
Czyli problem nie leży w wymiarach, tylko w posiadaniu odpowiednich narzędzi.


mike217
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1168
Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: TSA-16 problem ze ślimacznicą

#3

Post napisał: mike217 » 10 maja 2024, 12:12

Nie słuchaj tego znawcy, gwint śruby pociągowej jest calowy ale znawca nie wie po co on jest tam calowy. Mam w domu rysunki wykonawcze na newralgiczne części tej tokarki, sprawdzę czy jest tam slimacznica.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8069
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: TSA-16 problem ze ślimacznicą

#4

Post napisał: tuxcnc » 10 maja 2024, 14:38

mike217 pisze:
10 maja 2024, 12:12
ale znawca nie wie po co on jest tam calowy.
Szukasz awantury?
Gwint pociągowy jest calowy, a do nacinania gwintów metrycznych służy koło o 127 zębach.
Konstruktor wybrał taką opcję i nie ma sensu tematu drążyć.
Co do "ślimacznicy", to nie szukaj, bo Ci wyjaśnię. Normalnie w tokarce jest koło zębate współpracujące z zębatką. W TSA16 jednak zaoszczędzono i nie ma tam zębatki, tylko koło zębate współpracuje ze śrubą pociągową, więc wygląda jak ślimacznica, ale nią formalnie nie jest.
Wiem to, bo mam TSA16, a nie rysunki w szufladzie.
EOT.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”