To się chyba bardziej dochodów tyczy. W USA ziemia jest tania bo podatek gruntowy jest duży. Tzn jak chcesz mieć działkę nie rolniczą to musisz za nią płacić jak pisałeś 2,5 tyś $ rocznie, ale same drewniane domki są tanie. Dlatego w Polsce jak zauważyłeś są milionerzy w obszczanych gaciach, bo jest głupie prawo. No ale jak politycy porozkradali działki to im teraz zależy żeby za to nie płacić a drożało co roku.emsc pisze: ↑13 paź 2018, 15:12Akurat w USA kryterium klasy średniej jest dość proste: milion $ majątku własnego. Gdyby u nas przyjąć takie samo kryterium, czyli milion złotych majątku własnego (dla Amerykanina 1$ to tyle co dla nas 1pln), to ciekawym jak by wyszły statystyki. Ale sądzę że byłaby to dość liczna grupa.
To nie jest tak. W USA po prostu nie doszło do takiego upadku cywilizacyjnego jak w Europie. Jak w USA całe życie się obijasz to potem nie masz ani emerytury, ani domu, ani nawet pieniędzy.
W Europie jak całe życie się obijasz to najpierw dostaniesz zasiłek dla bezrobotnych żebyś przypadkiem z głodu nie umarł. Jak jesteś wspomnianym milionerem w obszczanych gaciach to Ci dopłacą do KRUS żebyś przypadkiem nie spieniężył tych milionów. A jak na starość jesteś biedny to do ZUS dopłacą żeby nierób dostał godziwą emeryturę. I jeszcze mieszkanie socjalne przydzielą, żeby nierób miał gdzie mieszkać.
Ta bieda w USA to jest zupełnie inna bajka. Tam za biednych uważa się np tych co nie maja pieniędzy na leczenie. Ale to już wynika z bardzo dobrej medycyny i ekonomicznego podejścia. Nawet ludzi z klasy średniej nie stać na pełne ubezpieczenie zdrowotne rodziny.
Zresztą, społeczeństwo bez biednych ludzi to utopia. Już byli tacy czerwoni co twierdzili że się da. Jak nie było już kogo mordować i kraść to pierdolnęło po zaledwie 70 latach...