Strona 1 z 1

Mazak H400N - dziwny problem...

: 09 maja 2008, 16:51
autor: Młynek
Witam serdecznie kolegów.

Mam problem z moją maszyną, Mazak H400N, nagle podczas pracy przestał reagować na przycisk "START CYCLE". Nie działają żadne funkcje z MDI oraz MEMORY. Po naciśnięciu wspomnianego przycisku, załącza sie jedynie podajnik z wiórami i w menu MNT pokazuje sie taki komunikat:

Obrazek

Serwis z Mazaka był już 2 razy, ale koleś zbyt rozgarnięty nie był, musiałem mu pokazywać jak zerować osie, czy też ręcznie wymieniać narzędzia... :wink:

: 13 maja 2008, 00:16
autor: pawel4
Na pierwszy rzut oka wygląda mi to na błąd związany z magazynem narzędzi.
opisz dokładnie co sie dzieje, czy był wcisniety reset podczas pracy automatycznej w czasie wymiany narzedzia lub besposrednio po niej, czy wszystkie osie działaja na ruchach recznych, i na czym polega ta reczna wymiana narzedzia(opisz jak to robisz dokładnie)
a menu ACT/MNT jest odopiwedzialne za ręczna (krok po kroku)obsługe magazynu narzedzi itp.itd. ;)
czy maszyna zatrzymała sie podczas pracy i wyskoczył alarm czy dopiero po wykonaniu detalu??

: 13 maja 2008, 10:33
autor: Młynek
Z fabryki mazaka dostałem odpowiedź, że jest zamknięta pętla przycisku STOP, tzn tak jakby ten przycisk stale był wciśnięty.
I rzeczywiście, na drugiej takiej samej maszynie, podczas gdy trzymam wciśnięty STOP i nacisnę na START wyskakuje ten sam komunikat.

@pawel4 ATC MENU mam obcykane na blaszkę, tam można wszystko zrobić, tak samo z osiami. Wszystko cyka jak ta lala, problem się zaczyna gdy masz zatwierdzić, np zmianę palety M71/72, Wówczas rusza tylko podajnik z wiórami i pojawia sie ten komunikat w MNT.

: 15 cze 2008, 20:06
autor: tech
serwis :mrgreen:

: 07 sie 2008, 19:11
autor: Młynek
Jako, że dawno nie odwiedzałem forum, i w końcu znowu tu zawitałem, muszę wam wyjaśnić co było, serwis był jeszcze dwa razy i rozłożyli ręce, przeryli całą maszynę wzdłuż i wszerz i nic nie znaleźli... A to się okazało że przycisk STOP ale ten który jest przy drzwiach od wyjmowania palety był wciśnięty i jakimś trafem się zablokował, podlazł wiór albo jakiś inny paproch. Od tego czasu maszyna chodzi jak ta lala... Serwis do dzisiaj się nie odezwał, ani nie przysłał żadnego rachunku :wink: