Witam, tydzien temu przyjechała do nas tokarka Mazak QT 8n. Byłem na szkoleniu w niemczech i w polsce w katowicach, mam problem. Po włączeniu maszyny, świeci sie dioda "Ready", podświetlony jest przycisk "Home " klikam Z - maszyna jedzie kawałek, zmienia kierunek posówu, i zapala mi sie dioda, że oś Z jest wyzerowana.
Jak naciskam X - rewolwer jedzie na sam dół, wylatuje jakiś alarm chyba 53. Jak jade w góre X+ zawsze wylatuje alarm 120 KONIEC OGRANICZENIA DROGI
Co jest przyczyną, dlaczego nie moge wyzerować osi X ?
Na forum ktoś napisał, że to może być wina krancówki, zablokowała sie, od oleju wiurów, jeśli tak
gdzie ona jest, znalazłem tylko jedną.
Prosze o pomoc
Problem z wprowadzaniem punktu zerowego alarm 120
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 43
- Rejestracja: 14 cze 2013, 19:39
- Lokalizacja: Krotoszyn
Jest jeszcze taki problem, że na osi X za dużo nie moge sie poruszać, rewolwer jest bliżej dołu, tzn, jak wcisne przycisk -X to może ze 3 cm i jestem na maxa na dole, wyskakuje błąd 54. Jak chce podjechać do góry X + to podjade rewolwerem kika centymetrów i wylatuje błąd 120 . Jakbym chciał pojechać wyżej X+ to nie pojade, bo cały czas mi wylatuje błą 120.
Na osi Z mam duzy zakres ruchu w prawo i lewo, a na osi X ze 3 do 4 cm, ręcznie kułeczkiem też nie moge sie poruszać.
Chciałem pobawić sie maszyną a tu taki problem na początku, może to wina transportu, maszyna z niemiec przyjechała i na niej sie miedzy innymi uczyłem, program jest napisany, bo mamy robić partie sztuk
Na osi Z mam duzy zakres ruchu w prawo i lewo, a na osi X ze 3 do 4 cm, ręcznie kułeczkiem też nie moge sie poruszać.
Chciałem pobawić sie maszyną a tu taki problem na początku, może to wina transportu, maszyna z niemiec przyjechała i na niej sie miedzy innymi uczyłem, program jest napisany, bo mamy robić partie sztuk
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 665
- Rejestracja: 28 sie 2006, 17:55
- Lokalizacja: dolnyśląsk
- Kontakt:
Ja obstawiam, że głowica nie była na czas transportu zabezpieczona i opadła sama za nisko..
Nie wiem jak w tych starszych mazakach ale w nowych jest tak, że on może ileś tam jechać do góry i jak nie napotka krańcówki to wywala właśnie ten błąd..
po pierwsze musisz znaleźć krańcówkę.. później na wyłączonej maszynie pokręcić śrubą tak, żeby głowica Ci stanęła bliżej krańcówki..
włączyć maszynę i wtedy zjechać X na plus..
Powinno zadziałać.. jak nie to serwis..
Nie wiem jak w tych starszych mazakach ale w nowych jest tak, że on może ileś tam jechać do góry i jak nie napotka krańcówki to wywala właśnie ten błąd..
po pierwsze musisz znaleźć krańcówkę.. później na wyłączonej maszynie pokręcić śrubą tak, żeby głowica Ci stanęła bliżej krańcówki..
włączyć maszynę i wtedy zjechać X na plus..
Powinno zadziałać.. jak nie to serwis..
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 43
- Rejestracja: 14 cze 2013, 19:39
- Lokalizacja: Krotoszyn
Dzisiaj dzwoniłem do jednego Pana co mnie szkolił w Polsce i pytał sie czy ściągnięte są zabespieczenia, a ja mówie, że żadnych nie było chyba.
Także masz chyba racje, głowica zjechała w dół w czasie transportu, ona była od razu maksymalnie na minusie i nie idzie podjechać do góry.
Krańcówka jest jedna z tyłu na osi X, dzisiaj był elektryk i kazał mi ją wcisnąć i wtedy maszyna sie wyzerowała w X
Jutro będe próbował tak zrobić, zobatrzymy co wyjdzie z tego
Dzięki za podpowiedź
Także masz chyba racje, głowica zjechała w dół w czasie transportu, ona była od razu maksymalnie na minusie i nie idzie podjechać do góry.
Krańcówka jest jedna z tyłu na osi X, dzisiaj był elektryk i kazał mi ją wcisnąć i wtedy maszyna sie wyzerowała w X
Jutro będe próbował tak zrobić, zobatrzymy co wyjdzie z tego
Dzięki za podpowiedź
