Sonda Renishaw - Mazak - łamanie trzpienia
: 03 paź 2010, 20:45
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Od 8 miesięcy posiadamy w firmie nowy nabytek - mazaka nexus 410A -II.
Otóż pojawił się dosyć poważny problem.
Ale od początku. Jakieś 4 miesiące temu mój zmiennik (jest nas dwóch do tej maszyny) uszkodził trzpień od sondy pomiarowej (Renishaw OMP-60). Mówi że wywołał sonde do wrzeciona i wyjechała już z urwanym trzpieniem. Oczywiście kto by uwierzył. Pomyślałem sobie że pewnie przywalił gdzieś w detal i boi sie przyznać. (A te 200zł do przeżycia) Mimo wszystko sprawa rozbiła się o serwis mazaka, który nie przyjeżdzając odmówił rozpatrywania gwaracji gdyż jest to niemożliwe aby sonda sama z siebie się uszkodziła.
Zamówione dwa nowe trzpienie (jeden na zapas), przez 4 m-ce wszystko super, do dnia dzisiejszego. Tym razem sam obsługiwałem maszyne. Zakończyła się obróbka jednego elementu, napisany program na następny, mocuje detal, wywołuje sonde i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wyjeżdza sonda bez trzpienia. Cała ta (chyba) porcelanka ułamana przy samym gwincie.
Jakoś nie mam w zwyczaju co wymiane narzedzia obserwować, schylac się (bo szyba jak dla typowego japończyka mała) czy wszystko jest oki.
Jednak chciałem zapytać czy ktoś z kolegów słyszał o podobnym przypadku, lub przeżył coś podobnego.
Po wymianie końcówki wywołałem parę razy sonde i zauważyłem że przy łapaniu sondy przez ramię ATC, ramie strasznie targa tą sondą do tego stopnia że widac jak cały trzpień się ochyla. Czy to jest normalne? Czy to może być problemem że trzpień się ułamał? Ja rozumiem że sonda uaktywnia się poprzez wstrząs ale czy to jest normalne że aż tak brutalny?
Zresztą np w przypadku wymiany na jakiekolwiek narzędzie łapa uderzając w oprawkę zamocowaną w magazynie strasznie wali ( dosyć spory huk). Przy chowaniu ostatniego narzędzia (tj. gdy kubek w magazynie jest pusty, i zostało tylko narzędzie we wrzecionie) takowego huku nie ma tylko wszystko odbywa sie bardzo cicho)...
Dodam że końcówka od sondy leżała w samym narożniku pod magazynem narzędzie, więc bardzo prowdopodobne że to przy wymianie.
Pozdrawiam i liczę na jakieś sugestie.
Od 8 miesięcy posiadamy w firmie nowy nabytek - mazaka nexus 410A -II.
Otóż pojawił się dosyć poważny problem.
Ale od początku. Jakieś 4 miesiące temu mój zmiennik (jest nas dwóch do tej maszyny) uszkodził trzpień od sondy pomiarowej (Renishaw OMP-60). Mówi że wywołał sonde do wrzeciona i wyjechała już z urwanym trzpieniem. Oczywiście kto by uwierzył. Pomyślałem sobie że pewnie przywalił gdzieś w detal i boi sie przyznać. (A te 200zł do przeżycia) Mimo wszystko sprawa rozbiła się o serwis mazaka, który nie przyjeżdzając odmówił rozpatrywania gwaracji gdyż jest to niemożliwe aby sonda sama z siebie się uszkodziła.
Zamówione dwa nowe trzpienie (jeden na zapas), przez 4 m-ce wszystko super, do dnia dzisiejszego. Tym razem sam obsługiwałem maszyne. Zakończyła się obróbka jednego elementu, napisany program na następny, mocuje detal, wywołuje sonde i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wyjeżdza sonda bez trzpienia. Cała ta (chyba) porcelanka ułamana przy samym gwincie.
Jakoś nie mam w zwyczaju co wymiane narzedzia obserwować, schylac się (bo szyba jak dla typowego japończyka mała) czy wszystko jest oki.
Jednak chciałem zapytać czy ktoś z kolegów słyszał o podobnym przypadku, lub przeżył coś podobnego.
Po wymianie końcówki wywołałem parę razy sonde i zauważyłem że przy łapaniu sondy przez ramię ATC, ramie strasznie targa tą sondą do tego stopnia że widac jak cały trzpień się ochyla. Czy to jest normalne? Czy to może być problemem że trzpień się ułamał? Ja rozumiem że sonda uaktywnia się poprzez wstrząs ale czy to jest normalne że aż tak brutalny?
Zresztą np w przypadku wymiany na jakiekolwiek narzędzie łapa uderzając w oprawkę zamocowaną w magazynie strasznie wali ( dosyć spory huk). Przy chowaniu ostatniego narzędzia (tj. gdy kubek w magazynie jest pusty, i zostało tylko narzędzie we wrzecionie) takowego huku nie ma tylko wszystko odbywa sie bardzo cicho)...
Dodam że końcówka od sondy leżała w samym narożniku pod magazynem narzędzie, więc bardzo prowdopodobne że to przy wymianie.
Pozdrawiam i liczę na jakieś sugestie.