Nie jestem specem od filtrów, ale wątpię, by te najbardziej niebezpieczne mikro-cząstki dało się zatrzymać bez filtrów typu HEPA. Oczywiście każda, nawet prosta filtracja jest zdecydowanie lepsza niż żadna. Przy okazji - jeżeli ktoś będzie się za to zabierał, to jeżeli nie ma metalowej obudowy z nierdzewki to warto także puścić uziemioną metalową taśmę tak, by usunąć ładunki elektrostatyczne. Zresztą podobnie jak i w rurach jeżeli nie są przewodzące/stalowe. Co prawda ryzyko zapłonu depozytów/pyłów jest małe - ale zawsze jest. Dużo więcej roboty to nie będzie.cinematic2 pisze:Prosty filtr z włókniną i węglem aktywowanym można zrobić z byle czego. Beczki, bańki na mleko, skrzyni najlepiej z nierdzewki.
Filtr powietrza za wyciągiem z plotera
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 503
- Rejestracja: 06 maja 2005, 23:13
- Lokalizacja: Irlandia
Ostatnio zmieniony 27 lip 2017, 23:25 przez abyss, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lip 2017, 09:25
- Lokalizacja: Polska
bez HEPY nie ma możliwości zatrzymania tak małych cząstek. Na polskim rynku niestety wiele firm oferuje podróbki, które są nic nie warte. Jak już ktoś zdecyduje się na zakup urządzenia filtracyjnego to koniecznie ze sprawdzoną HEPĄ.Jeżeli chodzi o ryzyko zapłonu to jest bardzo duże. Wiele mieszanek gazów i oparów w dymie laserowym jest zaliczona do kategorii wysokiego ryzyka zapłonu. Podczas ich przepływu może powstać iskra i mamy pożar filtra lub lasera. Podczas doboru filtracji dobry specjalista powinien to przewidzieć i na podstawie wnikliwej analizy danego procesu wyeliminować taką możliwość. Nie jest to nic skomplikowanego.