Strona 1 z 4

Który laser EAGLE 8kW czy KIMLA 8kW ??

: 31 mar 2017, 09:05
autor: chinol5
Witam !!

Byłem ostatnio na targach i szukałem lasera który rozszerzy mój horyzonty "USŁUG".
Posiadam już WATERJETA który nie oszukujmy się do blachy 20 mm nie konkuruje z laserem .
Laser jest mi koniecznie potrzebny jak podkreślałem do USŁUG, delikatne cięcie do naszego zapotrzebowania .

EAGLE jak i KIMLA wywarła na mnie pozytywne wrażenie :)
Miał ktoś styczność z tymi maszynami ??
Grubości blach jakie mnie interesują to od 1mm - 25mm.

Jakie ceny u was na laserach są za godz roboczą?

: 31 mar 2017, 11:46
autor: lolo2
A na targach Eagle nie pokazywał czasami 12kw?

: 31 mar 2017, 22:51
autor: oskar9595
Tak, Eagle pokazywał 12kw i przyznam, że na azocie ciał bardzo szybko i dawało to ładna krawędź, tak, że bez problemu można bez jakiejkolwiek obróbki blachę 10mm malować itp.

: 17 cze 2017, 20:56
autor: crush1769
Witam!!!
Byłem operatorem fibera Eagle tylko że 6 KW i mogę co nieco opowiedzieć. Wcześniej pracowaliśmy tylko na Trumpfie i to na CO2. Ogólnie maszyna na prawdę wydajna. 3 razy więcej roboty zrobione w 8h niż na CO2, jednak ma kilka wad. Po pierwsze jest strasznie nieergonomiczna. Obsługa i wrzucanie blach czy zbieranie detali nie należą do najprzyjemniejszych (chyba że zakupi się podajnik). Oczywiście porównuję maszyny TRUMPF CO2 i Eagle fiber bo na takich pracowałem. Trumpf ergonomię ma dużo przyjemniejszą. Dotyk monitora w Eaglu działa też tak sobie. Trumpf ok. Kupując maszynę Eagla (piszę tu konkretnie o tym modelu na którym pracowałem) trzeba wziąć pod uwagę to, że codziennie musimy ją serwisować. Interwał informuje nas o różnych czynnościach. Dla przykładu, rano dostajemy informację że musimy przejrzeć układ odpylenia co trwa 20 min. Może jednak wyświetlić się komunikat że trzeba wyczyścić liniały czy taśmę i nasmarować łańcuchy co trwa dla przykładu 3 h. Ogólnie czyszczenie liniałów w maszynie Eagle to jakaś porażka (nawet 2 razy w tygodniu). Dla przykładu w Trumpfie liniał czyściłem dwa razy w roku. Fiber Eagla ma przewagę w cięciu azotem do blachy #6. Później jest wolniejszy niż CO2. Sterowanie maszyny Eagle jest też toporne. Dajmy na to, coś tniemy i chcemy zatrzymać i znowu zacząć, i ... nie wiadomo co się stanie. Dużo detali czy blach przez to idzie w złom. Najlepiej wrzucić blachę i niech się tnie. Możliwe że dzieje się to przez to, że po otwarciu drzwi zostaje zresetowany sterownik. W Trumpfie Simnumeric jest bezbłędny. Jakość Eagla też odbiega od normy, głównie aluminium, ale to też problem ogólny fiberów. Trumpf którego mieliśmy był nie za szybki ale pracował 2 tygodnie po 24h na dobę i nie było problemów. Eagle nie pracował by nawet jednej doby bez jakiegoś restartu czy konserwacji.
Do tego przez 5 lat do Trumpfa przyjechał 2 razy serwis (raz do przeniesienia maszyny), a do Eagla przez półtora roku co miesiąc.

Ten kto miał inne maszyny będzie narzekał, a ten dla kogo Eagle będzie pierwszą maszyną nie będzie widział problemu. Do tego serwis Eagla ma bardzo duże ego, przez co każde zgłaszane awarie są brane niestosownie. Zazwyczaj winny jest operator ponieważ to niemożliwe żeby coś się stało z winy maszyny. Popieram ich pracę i ciszę się że mamy w Polsce producenta takich maszyn, ale powinni zejść na ziemię i nabrać trochę dystansu do tego co robią!

pozdrawiam
P.S. jak Ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem na różne tematy, od cięcia po obsługę czy technologię

: 18 cze 2017, 11:37
autor: gelo
A widziałeś fiber laser LVD? Cięliśmy tam do 30mm ALU. Napędy Siemensa, źródło IPG.
www.lvd.pl

: 18 cze 2017, 19:48
autor: crush1769
Przyłączę się. Niestety nie miałem przyjemności. Wszyscy jadą na źródle IPG. Tylko Trumpf ma swoje "dyski". Chyba że o czymś nie wiem. A czy taką #30 alu opłaca się w ogóle ciąć laserem? Oczywiście zwiększa to możliwość maszyny, ale czy nie lepiej i taniej robić to waterjetem? Jakie prędkości przy tej #30?

: 18 cze 2017, 21:10
autor: gregteam
Widze jednak że polskie firmy idą na bylejakość .Też jestem operatorem na kimli ,W porównaniu na koszty fibery wychodzą o wiele lepiej niż co ale za to na Trumpfie postawi sie świeżaczka wytłumaczy sie co i jak i da sobie rade .Na kimli jeżeli chodzi o oprogramowanie jest mnóstwo dziur i niestety dział IT za bardzo nie jest elastyczny (pozdrawiam niebieskiego ) Też jak sie zatrzyma i pusci dalej po zmianie jakiej kolwiek nie wiadomo co zrobi ,kliknie sie coś przez przypadek i też blacha do złomu leci .Jeżeli chodzi o awarie to przydało by sie serwisanta raz na tydzień zaprosić .kimla do ciekich blach st (od 0,5 do 5) idzie jak burza grube to loteria jeśli chodzi o nierdzewne to w miare oki (zależy tylko jakie klient ma wymagania odnośnie jakość powierzchni po cięciu .Aluminium to loteria jednego dnia tnie dobrze a na drugi z tymi samymi parametrami i nawet ta sama blacha ..... wygląda to masakrycznie

: 18 cze 2017, 21:34
autor: waldemas1
To jest tak trumpf tnie tak dobrze jak zadbamy o maszynę ...
A polskie maszyny E..le lub K...a tak dobrze tnie jak dobry jest operator... :)

: 19 cze 2017, 08:19
autor: crush1769
Co fakt to fakt. Tablice technologiczne trzeba sobie samemu dopracować w przypadku Eagla. W Trumpfie jak wszystko ustawione idzie na standardzie bez problemu. No i system operacyjny przyjemniejszy, prostszy i bardzo przewidywalny. W Eaglu dzieje się co chce.
Kiedyś programy robione były w TruTopsie i nie było problemów. Później była Sigma to dopiero się działo. Programowanie w tym programie to jakaś porażka.

: 20 cze 2017, 22:01
autor: gregteam
Z tego co tu idzie wyczytać wniosek jest jeden k...i e... produkują maszyny i uczą sie na doświadczeniach klientów t.... i b....... mają doświadczenie zdobyte u siebie .Zastanawiam sie dlaczego polak zawsze na łatwiznę idzie