Grawerka Velocity Laser - brzydko graweruje

Wycinarki i grawerki laserowe oraz ogólne dyskusje dotyczące laserów

jarbia
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 371
Rejestracja: 22 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#11

Post napisał: jarbia » 30 mar 2016, 23:24

Pitt888 pisze:A ustawienie równoległości wręcz banalne... :)
O to właśnie pytałem ,możesz napisać jak to robisz ?
Jeśli chodzi o przekrój wiązki - jeśli wiązka wypala na płytce testowej czy papierku ślad w postaci kształtnego kółka i na środku wyjścia dyszy w każdej pozycji karetki to z optyką jest raczej OK.
Błędów w grawerowaniu takich jak w temacie wtedy należy raczej szukać w nierównej odległości dyszy od materiału.
Jeśli natomiast wiązka nie pada na środek dyszy to trzeba poszukać innych przyczyn.
Ja preferuję kierunek poszukiwania takich błędów od odległości dyszy ,sprawdzenia wiązki na wyjściu z dyszy i dalej w kierunku źródła.
pozdr.



Tagi:


Autor tematu
ziooober88
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 mar 2016, 22:31
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#12

Post napisał: ziooober88 » 31 mar 2016, 17:12

Witam, koledzy mam takie pytanie, czy stosowanie zwykłej wody z kranu do studzenia lasera może mieć wpływ na jakoś grawerowania? Bo zauważyłem, że zaczęły osadzać się glony w tubie, takie minimalne zielone skupiska. Oczywiście wymieniłem wodę na demineralizowana ale czy to może mieć wpływ na pogorszenie wydruku?

Dodatkowo testowałem wiązkę lasera. Tuba podaje laser do pierwszego lusterka i to daje do środkowego lusterka i na tym środkowym lusterku wiązka lasera pada nie centralnie w środek tylko jest przy krawędzi tej bliżej karetki. Natomiast do karetki wpada idealnie na środek w każdym pkt wygląda to tak:
http://zapodaj.net/f61f55b902334.jpg.html

Czy ktoś ma jakieś propozycje co z tym można jeszcze zrobić?

[ Dodano: 2016-03-31, 17:15 ]
jarbia pisze: Ja preferuję kierunek poszukiwania takich błędów od odległości dyszy ,sprawdzenia wiązki na wyjściu z dyszy i dalej w kierunku źródła.
pozdr.
Kolego mógłbyś napisać jaśniej jak mam to sprawdzić?


jarbia
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 371
Rejestracja: 22 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#13

Post napisał: jarbia » 31 mar 2016, 20:16

Witam
My używamy glikolu więc nie mamy takich dylematów .Trudno powiedzieć na ile glony powodują pogorszenie chłodzenia bo to raczej może stanowić problem .
To ,że na drugie lusterko wiązka pada niecentrycznie może wynikać np. z niewłaściwego zamontowania podstawy lustra .Jeśli promień pada w to samo miejsce kiedy lustro jest przy tubie i kiedy jest maksymalnie odsunięte i promień nie pada poza lustro to można nic nie ruszać .Poza tym jeśli piszesz ,że promień wpada na trzecie lustro centralnie w każdym położeniu karetki to tylko jeszcze trzeba sprawdzić ,czy z dyszy wiązka również wychodzi centralnie tu akurat jest to bardzo ważne bo promień musi wcześniej przechodzić prostopadle przez środek optyczny soczewki (oczywiście zakładamy ,że soczewka ma środek optyczny w środku geometrycznym i jest umieszczona właściwie w gnieździe dyszy ).
Jak to sprawdzić to już wcześniej kolega Bratanek napisał .Jest jeszcze coś co trzeba sprawdzić ,to czy wiązka jest prostopadła do stołu (karetka lub /i dysza mogą być krzywe )
to widać np wycinając kółko z grubej pleksi ,widać wtedy nierównoległość (pomijając oczywiście stożek jaki robi sama wiązka ).


Pitt888
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 41
Rejestracja: 24 sty 2016, 13:16
Lokalizacja: Łódź

#14

Post napisał: Pitt888 » 31 mar 2016, 23:17

To po kolei nie bawiąc się w cytaty:

1. Napisałem, że równoległość sprawdzam metodą "punkt w punkt", czyli:
naklejam pasek papieru przez monetę na drugie lusterko, podjeżdżam do góry (Y) , strzelam, odjeżdżam na maks, strzelam, punkty mają się pokryć, zdejmuje monetę. Naklejam pasek rowniez przez monete na wejscie do karetki, podjezdzam najblizej drugiego lustra, strzelam, odjazdzam na maks, strzelam... znowu muszą sie pokryc... mowilem, ze banalne :)) nie zapomniej zdjac monety i wysłać jej na mój adres:)))))
To jest podstawa, bez tego bedziesz mial rozne polozenia punktu w oczku w roznych miejscach stolu.

Dopiero potem ustawiam centrum oczka i na koniec sprawdzam prostopadłość próbą cięcia.

2. Producenci tub zalecają wyraźnie wodę demineralizowaną do chłodzenia, stosowanie glikolu jest "samowolką" :)). Należy ją wymieniać w zależności od intensywności pracy co miesiąc do trzech. Po tym czasie woda "ślimaczeje" (nawet demineralizowana), wytrącają się również osady, zdecydowanie osłabiające pracę tuby.

3. To, że wiązka nie pada na środek pierwszego i drugiego lustra nie ma najmniejszego znaczenia o ile nie zahacza o brzeg oprawy. Dobrze jest, jeśli pada w okolicach środka trzeciego lustra, ale to i tak nie gwarantuje, że trafi w środek soczewki z wielu powodów. Jedynym miarodajnym testem tego faktu jest próba cięcia grubszego materialu (8-10 mm) i raczej nie kółka a prostokąta, np. 20x25 mm. Można wtedy ocenić, w której osi nie mamy prostopadłości, a w każdym przypadku postępowanie jest inne. Na kółku raczej tego nie wyłapiesz. Mozna tez tylko strzelac w material ok.20 mm przy jego brzegu i oceniac prostopadłość, kwestia wyboru i wprawy.

Oczywiście to, co napisałem opieram na własnej praktyce oraz znajomosci podstaw optyki i logiki :)) i absolutnie nie upieram się, że tak jest jedynie słusznie :))

Pzdr.
...nie wiem, nie znam się, ja dopiero przyszedłem...


jarbia
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 371
Rejestracja: 22 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#15

Post napisał: jarbia » 31 mar 2016, 23:41

Kolego Pitt więc mamy dokładnie te same sposoby :grin: różnica polega na tym ,że ja co jakiś czas strzelam w płytkę testowa czy tam papierek na wyjściu i jeśli jest tak jak wcześniej pisałem to nic nie ruszamy w przeciwnym wypadku robimy to o czym piszesz .
Masz rację gruby prostokąt np z pleksi jest lepszym pomysłem od kółka .
My wycinaliśmy kółko ale wcześniej na nim nacinaliśmy krzyżyk i grawerowaliśmy jakiś napis sprawdzaliśmy przez to grubość nacinanej linii i przy okazji mogliśmy zorientować to kółko .
Co do glikolu to zalała go nam firma montująca laser ponieważ jak go trzy lata temu montowaliśmy jeszcze w hali nie było ogrzewania i była obawa ,że woda zimą zamarznie .
Za to nie mamy glonów .Nie wiem też jaki rodzaj i stężenie glikolu zalali.
pozdr.


Pitt888
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 41
Rejestracja: 24 sty 2016, 13:16
Lokalizacja: Łódź

#16

Post napisał: Pitt888 » 01 kwie 2016, 21:56

jarbia pisze:Kolego Pitt więc mamy dokładnie te same sposoby :grin: różnica polega na tym ,że ja co jakiś czas strzelam w płytkę testowa czy tam papierek na wyjściu i jeśli jest tak jak wcześniej pisałem to nic nie ruszamy w przeciwnym wypadku robimy to o czym piszesz .
No mówiłem, że na pewno to znasz ... :)
...nie wiem, nie znam się, ja dopiero przyszedłem...


jarbia
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 371
Rejestracja: 22 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#17

Post napisał: jarbia » 07 kwie 2016, 22:53

Fajnie sobie pogadaliśmy doradziliśmy jak umieliśmy a tu jak często ostatnio bywa pytający więcej się nie odzywa .Szkoda , po zostało by dla potomnych i zaspokoiło naszą ciekawość jak rozwiązał problem.
Potem sporo pytań pozostaje bez odpowiedzi bo tym co wiedzą nie chce się potem podzielić wiedzą .
pozdr.


Autor tematu
ziooober88
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 mar 2016, 22:31
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#18

Post napisał: ziooober88 » 21 kwie 2016, 09:42

Witam, koledzy udało się rozwiązać problem :) Mianowicie winny był luz na karetce. Dzwoniłem do serwisu i serwis twierdził, że luz musi być. Ale u mnie okazało się, że ten luz był zdecydowanie za duży. Skręciłem to na zero i grawerka zaczęła drukować tak jak to powinno wyglądać :) Dziękuję wszystkim za pomoc.


jarbia
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 371
Rejestracja: 22 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#19

Post napisał: jarbia » 21 kwie 2016, 10:41

Trochę dziwne ,że to był tylko luz na karetce ,bo grawerowało by chyba źle na całej płycie .Chyba ,że prowadnica przewodów naciągała luźną kartkę w prawym skrajnym położeniu i po jej zluzowaniu przy nawracaniu karetka wracała na właściwe miejsce .
pozdr.


Autor tematu
ziooober88
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 mar 2016, 22:31
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#20

Post napisał: ziooober88 » 28 cze 2016, 09:32

Kolego mogło być dokładnie tak jak mówisz. Ale po czasie problem powraca. Mianowicie do cięcia laminatu potrzebna jest coraz większa moc lasera. Wcześniej ciąłem na 38, teraz 42 i w niektórych miejscach jest problem z docinaniem laminatu. Jak karetka startuje z prawego górnego rogu to problem z docinaniem zaczyna się na samym dole największy jest z prawej strony. Tylko czemu tak się dzieje? Coś mogę sprawdzić? Wiązka pada dokładnie w środek karetki w każdym położeniu. U góry laminaty ładnie same wypadają natomiast na dole muszę je wypstrykiwać. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?

Dodam, że do studzenia wody używam zwykłej kranówki. Mogłaby tuba lasera zarosnąć glonami i powodować takie fiksy? Może dolać czegoś do usuwania glonów? Nie uszkodzi to niczego?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery”