cnc.info.pl - FORUM CNC

Zawsze myślałem, że to Polska jest porąbana a USA to normalny kraj bez idiotycznej biurokracji.
A tu nagle taki klops:

FDA rejecting my laser!! Anyone own a Sinjoe??
I recently purchased a Sinjoe CO2 laser and hired a broker to manage the shipping. Turns out there is something called an Accession number that neither I nor the broker, nor, apparently, the manufacturer, knew about. Now the FDA is saying that without it the machine will either be destroyed or shipped back to China. There is no alternative process the FDA has in place to make this work and they said its not uncommon (which I think is kind of crazy). Does anyone in the USA own a Sinjoe machine and how did you navigate this??

http://www.cnczone.com/forums/general-l ... injoe.html

U nas takie problemy rozwiązuje zwykłe CE producenta choćby to był skrót od China Eksport

Zdaje się, że dalej pisali, że laser "sieje" zakłóceniami - co w praktyce może oznaczać, że mieszkając obok takiego będziesz miał problemy nie tylko choćby z internetem wi-fi, telefonią bezprzewodową, TV, radiem - ale i np. systemami alarmowymi czy CCTV.

Nie wymyślaj bzdur. Jakoś jeszcze nikt nigdzie nie skarżył się na takie zakłócenia.
Najwyraźniej nie wiesz ale jest coś takiego w fizyce jak klatka Faradaya.
A każdy zasilacz laserowy siedzi w 2 takich klatkach.
Jedna to obudowa zasilacza a druga to metalowa obudowa samego urządzenia.
A teraz weź do ręki miernik i poszukaj jakichś zakłóceń "sianych" przez laser.
Jak coś znajdziesz to się pochwal.

Zaremba pisze:Nie wymyślaj bzdur. Jakoś jeszcze nikt nigdzie nie skarżył się na takie zakłócenia.
Najwyraźniej nie wiesz ale jest coś takiego w fizyce jak klatka Faradaya.
A każdy zasilacz laserowy siedzi w 2 takich klatkach.
Jedna to obudowa zasilacza a druga to metalowa obudowa samego urządzenia.
A teraz weź do ręki miernik i poszukaj jakichś zakłóceń "sianych" przez laser.
Jak coś znajdziesz to się pochwal.

Jako że piątek, to złożę to na karb przepracowania albo wizyty w pubie.
Włóż ten zasilacz w klatkę Faradaya a antenę wystaw POZA nią. Będzie promieniować. Za antenę będą robiły okablowania jak podpięcie do PC, czy sieci zasilającej. Oczywiście sporo zależy od częstotliwości pracy konkretnej przetwornicy, ewentualnego filtrowania etc. Chińczycy nie są znani z ekstremalnej dbałości o bezpieczeństwo i ekologię, prawda?
Dyskusyjne może być, czy faktycznie w praktyce będzie to sprawiać komuś w okolicy problemy - i tu się zgodzę że sporo zależy od (nie)szczęścia

Jest tu kilku użytkowników ploterów, którzy pracują przy domu a nawet w samym domu.
Czy ktoś zaobserwował zakłócenia o których pisze abyss?

Jak pracowałem na trotecu compakcie 12W to czasami słyszałem w radiu Unitra Traban które było podłączone na tym samym przedłużaczu co ploter jak pikało podczas grawerowania z częstotliwością 500 Hz

guardian_angel pisze:Jak pracowałem na trotecu compakcie 12W to czasami słyszałem w radiu Unitra Traban które było podłączone na tym samym przedłużaczu co ploter jak pikało podczas grawerowania z częstotliwością 500 Hz

Witam,
właśnie opisałeś przykład generowania zakłóceń zasilacza twojej maszynki do sieci energetycznej.
Czym prędzej wymieniłbym zasilacz, bo jak któryś z sąsiadów poskarży się do UKE lub technicy zakładu energetyki, podczas kontroli sieci energetycznej wykryją istnienie takich zakłóceń i zlokalizują, to możesz mieć nie lada kłopoty - włącznie z uderzeniem po kieszeni.

To były zakłócenia w moim radiu a nie w rozdzielni głównej na dzielnicy, poza tym to było dawno temu a tego plotera już nie mam

To nie były zakłócenia w odbiorniku, on tylko te zakłócenia odbierał, bo w części zasilania nie miał odpowiednich filtrów przeciwzakłóceniowych.
Jeśli podczas pracy na ploterze w odbiorniku słyszałeś dziwne dźwięki, to na 100% zasilacz od plotera generował zakłócenia.
Ale dobrze, że już go nie masz, bo teraz UKE i zakłady energetyczne, coraz częściej przeprowadzają kontrole sieci energetycznych na występowanie zakłóceń - unijne dyrektywy to wymusiły (i bardzo dobrze).

dobra... nieważne