Laser RF CO2 20W ze znakowarki galvo Domino
: 13 paź 2015, 14:02
Dorwałem zezłomowaną, lekko niekompletną i niesprawną znakowarkę laserową galvo marki Domino. Tak to wygląda działający sprzęt (film znaleziony na youtube):
Wydobyłem z takiego ustrojstwa tubę laserową CO2 RF 20W, zasilacz 72V i przewody, połączyłem w całość i nawet udało mi się wypalić w deseczce kilka czarnych kropek.


Jest jednak taki problem, że tuba nie ma ochoty pracować w sposób ciągły - poświeci kilka sekund i przestaje. Wydaje mi się, że może to być spowodowane przegrzewaniem się tuby - pozbawionej teraz (na czas testów) chłodzenia. Jak tuba "ostygnie" (kilka-kilkanaście minut) to znów działa chwilę i przestaje. Oryginalnie laser chłodzony jest sprężonym powietrzem (kanały wlotowy i wylotowy - otoczone oringami, widoczne na zdjęciu) - wbudowany w tubę termostat/termopara (?) steruje elektrozaworem, który wpuszcza do niej sprężone powietrze w ilości do 100 litrów/minutę (w zależności od obciążenia - informacje wg fabrycznej instrukcji). Najchętniej zrezygnowałbym z tego rozwiązania (i tak nie wiem, który pin i w jaki sposób steruje sygnałem dla elektrozaworu) na rzecz chłodzenia ciągłego - i to nie powietrzem, co jest raczej mało wydajne i hałaśliwe (sprężarka, syk rozprężającego się gazu), lecz wodą/płynem w obiegu zamkniętym z pompą obiegową i chłodnicą. Pytanie - czy zalanie kanału pierwotnie przeznaczonego do przepływu powietrza nie spowoduje spustoszenia w tubie laserowej?
Tuba ma kompaktowe wymiary, solidną obudowę i wbudowany "red point", w sam raz do umieszczenia na zetce plotera frezującego - kusi mnie możliwość grawerowania laserem i frezowania z jednego zamocowania materiału.
Tu jest kilka fotek i kilka znań po angielsku nt. podobnej (moc 10W) tuby:
http://rlab.org.uk/wiki/Projects/Domino
Liczę na wasze porady i uwagi.
Wydobyłem z takiego ustrojstwa tubę laserową CO2 RF 20W, zasilacz 72V i przewody, połączyłem w całość i nawet udało mi się wypalić w deseczce kilka czarnych kropek.


Jest jednak taki problem, że tuba nie ma ochoty pracować w sposób ciągły - poświeci kilka sekund i przestaje. Wydaje mi się, że może to być spowodowane przegrzewaniem się tuby - pozbawionej teraz (na czas testów) chłodzenia. Jak tuba "ostygnie" (kilka-kilkanaście minut) to znów działa chwilę i przestaje. Oryginalnie laser chłodzony jest sprężonym powietrzem (kanały wlotowy i wylotowy - otoczone oringami, widoczne na zdjęciu) - wbudowany w tubę termostat/termopara (?) steruje elektrozaworem, który wpuszcza do niej sprężone powietrze w ilości do 100 litrów/minutę (w zależności od obciążenia - informacje wg fabrycznej instrukcji). Najchętniej zrezygnowałbym z tego rozwiązania (i tak nie wiem, który pin i w jaki sposób steruje sygnałem dla elektrozaworu) na rzecz chłodzenia ciągłego - i to nie powietrzem, co jest raczej mało wydajne i hałaśliwe (sprężarka, syk rozprężającego się gazu), lecz wodą/płynem w obiegu zamkniętym z pompą obiegową i chłodnicą. Pytanie - czy zalanie kanału pierwotnie przeznaczonego do przepływu powietrza nie spowoduje spustoszenia w tubie laserowej?
Tuba ma kompaktowe wymiary, solidną obudowę i wbudowany "red point", w sam raz do umieszczenia na zetce plotera frezującego - kusi mnie możliwość grawerowania laserem i frezowania z jednego zamocowania materiału.
Tu jest kilka fotek i kilka znań po angielsku nt. podobnej (moc 10W) tuby:
http://rlab.org.uk/wiki/Projects/Domino
Liczę na wasze porady i uwagi.