Niska temperatura w pomieszczeniu Lasera co2
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 lut 2013, 10:09
- Lokalizacja: Tarnów
Niska temperatura w pomieszczeniu Lasera co2
Witam
mam pytanie jak sobie radzicie z niska temperatura w pomieszczeniu gdzie stoi laser.
Gdy mnie nie ma na weekend w firmie temp potrafi spaść do 5 stopni.
Jak wtedy uruchomić laser czy wystarczy podgrzać wodę jak producent zaleca, nie spowoduje to szoku tuby i pęknięcia gdy temp otoczenia ma 5 stopni ?
Kto pracował i z jaka temp najniższą ?
Pozdrawiam i dzięki za odp
mam pytanie jak sobie radzicie z niska temperatura w pomieszczeniu gdzie stoi laser.
Gdy mnie nie ma na weekend w firmie temp potrafi spaść do 5 stopni.
Jak wtedy uruchomić laser czy wystarczy podgrzać wodę jak producent zaleca, nie spowoduje to szoku tuby i pęknięcia gdy temp otoczenia ma 5 stopni ?
Kto pracował i z jaka temp najniższą ?
Pozdrawiam i dzięki za odp
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Po pierwsze to należy zadbać o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu, gdzie stoi laser. Jeśli właściciel firmy twierdzi inaczej, to powiedz mu o wysokich kosztach naprawy, jeśli dojdzie do awarii zespołu lasera z powodu niskiej temperatury.
Po drugie, to przeczytaj instrukcję postępowania w takich sytuacjach i tak, jak piszesz dostosuj się do porad tam przedstawionych.
Po drugie, to przeczytaj instrukcję postępowania w takich sytuacjach i tak, jak piszesz dostosuj się do porad tam przedstawionych.

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1119
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:34
- Lokalizacja: Ełk
do przedmówcy- po co zabierać głos, gdy się nie ma nic do powiedzenia.
Przy niskich temp. otoczenia najpierw włącz obieg wody, a następnie możesz zapuścić laser aby sobie pochodził na minimalnej mocy, stopniowo zwiększaj moc , aż dojdziesz do właściwiej w kilka - kilkanaście minut.
W tym też czasie rozgrzej pomieszczenie ale to również dla własnego komfortu.
Przy niskich temp. otoczenia najpierw włącz obieg wody, a następnie możesz zapuścić laser aby sobie pochodził na minimalnej mocy, stopniowo zwiększaj moc , aż dojdziesz do właściwiej w kilka - kilkanaście minut.
W tym też czasie rozgrzej pomieszczenie ale to również dla własnego komfortu.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Ze swojej strony napiszę tak: jeśli producent nie napisał inaczej, maszyna może pracować w temp. otoczenia poniżej 15°C, jeśli wyraźnie zaznaczył w DTR, że nie może, to znaczy, że lepiej wie w jakiej temperaturze otoczenia maszyna ma pracować.
Oczywiście nikt nie broni używać maszyny w pomieszczeniu, gdzie temperatura zimą spada nawet poniżej zera, ale jaki wtedy jest komfort pracy? Przyznacie koledzy, że żaden.
A i ekonomicznie jest to też nieopłacalne.
Oczywiście nikt nie broni używać maszyny w pomieszczeniu, gdzie temperatura zimą spada nawet poniżej zera, ale jaki wtedy jest komfort pracy? Przyznacie koledzy, że żaden.

A i ekonomicznie jest to też nieopłacalne.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 534
- Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
- Lokalizacja: wawa
Nie chodzi tylko o komfort pracy ale chyba przy obecnych cenach laserów to głownie o awaryjność elektroniki w niskich temperaturach .
Zostawiłem telewizor na działce na zimę i juz na wiosnę było po telewizorze.
Ma to np związek miedzy innymi z cyną alfa która w temperaturach niskich zwyczajnie się rozpada na szary proszek ( powyżej 13 stopni występuje cyna jako cyna beta - szara , metaliczna ) .
Ale i inne składniki urządzeń elektronicznych też nie bardzo lubią -20 albo i mniej .
Zostawiłem telewizor na działce na zimę i juz na wiosnę było po telewizorze.
Ma to np związek miedzy innymi z cyną alfa która w temperaturach niskich zwyczajnie się rozpada na szary proszek ( powyżej 13 stopni występuje cyna jako cyna beta - szara , metaliczna ) .
Ale i inne składniki urządzeń elektronicznych też nie bardzo lubią -20 albo i mniej .
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2015, 14:19
- Lokalizacja: Śląskie
jak komuś lepiej działa laser w niskiej temperaturze, to znaczy że ma problem z chłodnicą .
temperatura wody musi być stabilna, inaczej moc będzie pływać (CO2 i fiber mają tak samo - sprawdziłem u siebie).
Optyka (soczewki, szkła, lustra) nie lubi chłodu a co za tym idzie wilgoci.
Sam laser (CO2) jest zamknięty i pracuje na gazie o czystościach zwykle powyżej 4.6 z wilgocią więc nie powinno być problemu, pod warunkiem dodatkowej wymiany gazu przy starcie. W tym przypadku punkt rosy jest nisko, tym bardziej, że zwykle lasery używające powietrza do przedmuchu teleskopu używają powietrza z jednostki przygotowania suchego powietrza (ale nie serwisowane filtry = wilgoć).
Optyka zewnętrzna jeśli przedmuchujesz z kompresora, będzie narażona na wytrącanie się rosy przy nagrzewaniu luster i wody , chyba że idziesz w azot ze zbiornika do przedmuchu, wówczas odpada temat rosy.
Rosa odparuje, to prawda. Na zewnątrz lasera w zasadzie wystarczy po np godzinie cięcia/spawania wyczyścić optykę, bo wilgotna złapie kurz i pyły.
Wewnątrz lasera, w najlepszym wypadku moc będzie niestabilna, w najgorszym zadzwonisz po serwis.
Drugi aspekt to szok termiczny i wpływ na geometrię luster. Zwłaszcza jak od razu pojedziesz na maxa... zimne lustro i np 5kW nie idą w parze. Po wielu cyklach porannego nagrzewania na pewno będą miały zdeformowaną powierzchnię, co zwłaszcza przy dużych formatach blachy i średnich grubościach będzie miało wpływ na jakość cięcia, a przy spawaniu na głębokość przetopu i geometrię złącza.
Zawsze można użyć powietrza z chłodnicy do nagrzania pomieszczenia a nawet samego urządzenia, ale musi to być zrobione z głową - co za dużo to nie zdrowo.
temperatura wody musi być stabilna, inaczej moc będzie pływać (CO2 i fiber mają tak samo - sprawdziłem u siebie).
Optyka (soczewki, szkła, lustra) nie lubi chłodu a co za tym idzie wilgoci.
Sam laser (CO2) jest zamknięty i pracuje na gazie o czystościach zwykle powyżej 4.6 z wilgocią więc nie powinno być problemu, pod warunkiem dodatkowej wymiany gazu przy starcie. W tym przypadku punkt rosy jest nisko, tym bardziej, że zwykle lasery używające powietrza do przedmuchu teleskopu używają powietrza z jednostki przygotowania suchego powietrza (ale nie serwisowane filtry = wilgoć).
Optyka zewnętrzna jeśli przedmuchujesz z kompresora, będzie narażona na wytrącanie się rosy przy nagrzewaniu luster i wody , chyba że idziesz w azot ze zbiornika do przedmuchu, wówczas odpada temat rosy.
Rosa odparuje, to prawda. Na zewnątrz lasera w zasadzie wystarczy po np godzinie cięcia/spawania wyczyścić optykę, bo wilgotna złapie kurz i pyły.
Wewnątrz lasera, w najlepszym wypadku moc będzie niestabilna, w najgorszym zadzwonisz po serwis.
Drugi aspekt to szok termiczny i wpływ na geometrię luster. Zwłaszcza jak od razu pojedziesz na maxa... zimne lustro i np 5kW nie idą w parze. Po wielu cyklach porannego nagrzewania na pewno będą miały zdeformowaną powierzchnię, co zwłaszcza przy dużych formatach blachy i średnich grubościach będzie miało wpływ na jakość cięcia, a przy spawaniu na głębokość przetopu i geometrię złącza.
Zawsze można użyć powietrza z chłodnicy do nagrzania pomieszczenia a nawet samego urządzenia, ale musi to być zrobione z głową - co za dużo to nie zdrowo.
Spawanie laserowe, lasery CO2, lasery włóknowe
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska