Skąd się wzięły parametry laserów CO2
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2947
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Skąd się wzięły parametry laserów CO2
Witam.
Tak z ciekawości bo przeglądam różne oferty ...
W zasadzie we wszystkich chińczykach max moc to 60-80 W czasem trafi się nawet 100 W.
Dlaczego nie ma 200 W maszyn ?
Tuby oczywiście są.
Skąd się biorą wymiary pola roboczego ?
Nie ma 80x80 cm ani 160 x 160 cm. W zasadzie to tylko prostokąty...
Wymiary rakiety pomocniczej wahadłowca wynikają z szerokości końskiego zadu, na necie jest to dość ciekawie wyjaśnione.
Tak z ciekawości bo przeglądam różne oferty ...
W zasadzie we wszystkich chińczykach max moc to 60-80 W czasem trafi się nawet 100 W.
Dlaczego nie ma 200 W maszyn ?
Tuby oczywiście są.
Skąd się biorą wymiary pola roboczego ?
Nie ma 80x80 cm ani 160 x 160 cm. W zasadzie to tylko prostokąty...
Wymiary rakiety pomocniczej wahadłowca wynikają z szerokości końskiego zadu, na necie jest to dość ciekawie wyjaśnione.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
Co do pierwszej części pytania to odpowiedź jest banalnie prosta: EKONOMIA.
Lasery powyżej 100W (chińczyki) nie nadają się do grawerowania a sprzedawcy oferują przede wszystkim towar łatwo zbywalny czyli jak najbardziej uniwersalny.
Natomiast co do rozmiarów pola roboczego, to chyba ma to też związek z tym co powyżej czyli jakąś formą uniwersalności.
Poza tym jak już ktoś, kiedyś wprowadził maszyny o prostokątnym polu to ludzie się przyzwyczaili i tak już zostanie.
Lasery powyżej 100W (chińczyki) nie nadają się do grawerowania a sprzedawcy oferują przede wszystkim towar łatwo zbywalny czyli jak najbardziej uniwersalny.
Natomiast co do rozmiarów pola roboczego, to chyba ma to też związek z tym co powyżej czyli jakąś formą uniwersalności.
Poza tym jak już ktoś, kiedyś wprowadził maszyny o prostokątnym polu to ludzie się przyzwyczaili i tak już zostanie.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 251
- Rejestracja: 03 gru 2007, 15:46
- Lokalizacja: Silesia
Chińczyki stosują tylko takie tuby ponieważ ich moc w rzeczywistości jest o jakiś (spory) procent słabsza i do tego dochodzi bardzo szybkie zużycie. W praktyce różnie to bywa szczególnie przy tubach szklanych że nigdy nie wiesz jaką tubę dostaniesz i ile się już ona wyleżała na "półce". Więc kupując 60W nie licz że tyle będzie.. poza tym na dużych stołach w skrajnych ich punktach ta moc też będzie różna stąd też trudności z grawerowaniem chińczykami.
A co do pól roboczych to myślę że wyszło to od materiałów grawerskich dostępnych na rynku.
Arkusz to 1200 x 600mm
1/4 arkusza laminatu to 600 x 300 mm - jak masz takie pole to wchodzi 1/4 pełnej formatki
dla małych ploterów tnie się to jeszcze na 3 formatki 300 x 200 mm
Jak masz laser 900 x 600 możesz włożyć na raz 1/2 lub 3/4 formatki arkusza laminatu itp.
Nie wiem, tutaj może się mylę ale zapewne wymiary stołów mają jakiś związek z formatami materiałów do grawerowania jakie oferują różni producenci.
Jak stoły nie są z tym powiązane np stół 500 x 300 to raczej spory minus bo jak kupisz formatkę 600 x 300 od dystrybutora materiałów to musisz to pociąć sobie sam lub zlecić do dopasowania a to zawsze już jakiś kłopot i dodatkowe koszty.
A co do pól roboczych to myślę że wyszło to od materiałów grawerskich dostępnych na rynku.
Arkusz to 1200 x 600mm
1/4 arkusza laminatu to 600 x 300 mm - jak masz takie pole to wchodzi 1/4 pełnej formatki
dla małych ploterów tnie się to jeszcze na 3 formatki 300 x 200 mm
Jak masz laser 900 x 600 możesz włożyć na raz 1/2 lub 3/4 formatki arkusza laminatu itp.
Nie wiem, tutaj może się mylę ale zapewne wymiary stołów mają jakiś związek z formatami materiałów do grawerowania jakie oferują różni producenci.
Jak stoły nie są z tym powiązane np stół 500 x 300 to raczej spory minus bo jak kupisz formatkę 600 x 300 od dystrybutora materiałów to musisz to pociąć sobie sam lub zlecić do dopasowania a to zawsze już jakiś kłopot i dodatkowe koszty.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2947
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Z tymi formatkami to się domyślałem, ale u mnie popularny(w sumie jedyny dostępny) standard to 80x80 lub 160x160.
Więc pozostaje budowa własnego plotera. W sumie to tylko wykonanie ramy z obudową a potem skręcenie komponentów i konfiguracja.
Więc pozostaje budowa własnego plotera. W sumie to tylko wykonanie ramy z obudową a potem skręcenie komponentów i konfiguracja.
Te poniżej 100W też kiepsko sobie radzą z graweremcinematic2 pisze:Co do pierwszej części pytania to odpowiedź jest banalnie prosta: EKONOMIA.
Lasery powyżej 100W (chińczyki) nie nadają się do grawerowania a sprzedawcy oferują przede wszystkim towar łatwo zbywalny czyli jak najbardziej uniwersalny.
-
- Posty w temacie: 3
Przyczyny są czysto techniczne.
Chińczycy stosują najtańsze w produkcji rezonatory odcięte.
"Odcięte" oznacza, że nie mają wymiany gazu z zewnętrznego źródła.
To oznacza, że gazy muszą być bardzo mało obciążony aby za szybko nie uległy degradacji.
To z kolei oznacza, że chcąc zwiększyć moc 2 razy dla takiego samego obciążenia gazów należało by zwiększyć długość rezonatora dwa razy.
Niestety jest to niepraktyczne ponieważ rura 200W musiała by mieć ponad 3m.
I tu zaczyna się kolejny problem. Im dłuższa rura tym potrzebne wyższe napięcie co mocno komplikuje zasilanie, ale najgorsze jest to, że ze wzrostem długości wzrasta czas jonizacji potrzebny do zaistnienia wyładowania.
I to właśnie limituje możliwość użycia długich tub do grawerowania.
Czas pomiędzy wysterowaniem zasilacza a rozpoczęciem emisji staje się tak długi, że do grawerowania metodą skanowanie zupełnie się to nie nadaje. Takie moce rur odciętych nadają się tylko do cięcia.
A co do wielkości maszyny, to głównym ograniczeniem jest dywergencja wiązki która po prostu się rozłazi i im dalej głowica od rezonatora tym gorzej. Oczywiście można to kompensować dynamicznym teleskopem jak w dużych laserach ale to tylko trochę poprawia sprawę, no i kto chińczykowi by za to zapłacił.
Chińczycy stosują najtańsze w produkcji rezonatory odcięte.
"Odcięte" oznacza, że nie mają wymiany gazu z zewnętrznego źródła.
To oznacza, że gazy muszą być bardzo mało obciążony aby za szybko nie uległy degradacji.
To z kolei oznacza, że chcąc zwiększyć moc 2 razy dla takiego samego obciążenia gazów należało by zwiększyć długość rezonatora dwa razy.
Niestety jest to niepraktyczne ponieważ rura 200W musiała by mieć ponad 3m.
I tu zaczyna się kolejny problem. Im dłuższa rura tym potrzebne wyższe napięcie co mocno komplikuje zasilanie, ale najgorsze jest to, że ze wzrostem długości wzrasta czas jonizacji potrzebny do zaistnienia wyładowania.
I to właśnie limituje możliwość użycia długich tub do grawerowania.
Czas pomiędzy wysterowaniem zasilacza a rozpoczęciem emisji staje się tak długi, że do grawerowania metodą skanowanie zupełnie się to nie nadaje. Takie moce rur odciętych nadają się tylko do cięcia.
A co do wielkości maszyny, to głównym ograniczeniem jest dywergencja wiązki która po prostu się rozłazi i im dalej głowica od rezonatora tym gorzej. Oczywiście można to kompensować dynamicznym teleskopem jak w dużych laserach ale to tylko trochę poprawia sprawę, no i kto chińczykowi by za to zapłacił.